Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Ceny wynajmu nawet 10 procent niższe. Stopy zwrotu zrównują się z inflacją

4
Podziel się:

Pandemia namieszała na rynku mieszkań. Ceny wynajmu mocno spadły. Poszukujący takich lokali mogą się cieszyć. Osoby, które traktują mieszkanie jak inwestycję, zarobią mniej. Przy silnym wzroście cen w sklepach stopy zwrotu zrównują się z inflacją.

Ceny wynajmu nawet 10 procent niższe. Stopy zwrotu zrównują się z inflacją
Ceny wynajmu mieszkań mocno spadły. (Adobe Stock | Emmerson Evaluation, luckybusiness | Emmerson Evaluation)

W ostatnich latach popyt na rynku mieszkaniowym istotnie napędzały osoby, które chciały zarabiać na wynajmie. Stopy zwrotu z takiej inwestycji były znacznie wyższe niż oprocentowanie lokat.

Pandemia zmieniła jednak sytuację na rynku - wskazują eksperci Emmerson Evaluation. Zauważają, że odpłynęli z niego studenci i pracownicy z zagranicy, zanikł najem krótkoterminowy i w efekcie ceny wynajmu poszły w dół.

W miastach takich jak Warszawa czy Kraków w 2020 roku stawki były niemal 10 proc. niższe niż rok wcześniej, przed pandemią.

Zobacz także: Emerytura bez podatku. Ekspert ocenia odważny pomysł

W swoim najnowszym raporcie "Evaluer Index 2021" specjaliści od wycen nieruchomości z Emmerson Evaluation przeanalizowali rynki mieszkaniowe największych polskich aglomeracji. Miastem, które najbardziej ucierpiało na skutek braku turystów chętnych na wynajem krótkoterminowy był Kraków. Dodając do tego efekt odpływu studentów czy najemców biznesowych, wychodzi na to, że spadek czynszów wyniósł w stolicy Małopolski około 9,6 proc.

To minimalnie większy spadek niż w Warszawie i Łodzi, gdzie też stawki poleciały w dół. Podobnie jest w północnej i wschodniej Polsce. Ponad 9 proc. zjechały ceny w Sopocie i Białymstoku. Mniejsze zmiany można obserwować w Szczecinie, Poznaniu czy Wrocławiu.

- Na początku pandemii wielu właścicieli mieszkań nie decydowało się na obniżki czynszów najmu obserwując dalszy rozwój sytuacji. Dopiero po kilku miesiącach wzrostu liczby pustostanów, nastąpiła reakcja rynku w postaci obniżenia stawek - komentuje sytuację Robert Korczyński, członek zarządu Emmerson Evaluation.

- W czasie pandemii wynajmujący musieli stawić czoła nie tylko mniejszemu popytowi ze strony lokatorów i związanymi z tym spadkami czynszów, ale także najwyższej od ośmiu lat inflacji - dodaje.

Na koniec 2020 roku sięgała ona 3,4 proc., a w 2021 przyśpieszyła jeszcze mocniej, w marcu przekraczając poziom 4 proc. Z drugiej strony inwestycja w mieszkanie na wynajem wciąż daje możliwość niwelowania jej wpływu, czego nie mogą zapewnić już niezwykle nisko oprocentowane lokaty bankowe.

- Pandemia zostawi po sobie ślad na tym rynku. Sądzimy, że w 2021 roku zdecydowanie mniej nabywców będzie kupowało mieszkania w celu najmu krótkoterminowego. Wzrośnie natomiast właśnie udział nabywców mieszkań w celu ochrony kapitału oraz na własne potrzeby - prognozuje ekspert Emmerson Evaluation.

Warszawa, Trójmiasto i Wrocław z najdroższym wynajmem

W rankingu najwyższych stawek czynszów w Polsce króluje stolica. W Warszawie najwięcej ofert autorzy raportu odnotowali na Śródmieściu, Mokotowie i Woli. Od lat najdroższą dzielnicą pozostaje Śródmieście z medianami stawek czynszów od 1750 zł za miesiąc dla mieszkań 1-pokojowych do 3300 zł dla mieszkań 3-pokojowych.

Trójmiejski rynek cenami mieszkań na wynajem dorównuje stolicy. Najdrożej w 2020 roku było w Sopocie, gdzie mediany stawek czynszów wyniosły od 1700 zł dla mieszkań 1-pokojowych do 2700 zł dla mieszkań 3-pokojowych. W Gdańsku były nieco niższe. Najtańsza pozostała Gdynia z medianą stawki czynszu od 1100 zł w przypadku kawalerek do 2 000 zł w przypadku 3-pokojowych lokali.

Podium najwyższych stawek czynszów zamyka Wrocław. W stolicy Dolnego Śląska najdroższe mieszkania na wynajem można było znaleźć na Starym Mieście - z medianą od 1600 zł dla 1-pokojowych do 2400 zł dla 3-pokojowych. Wysokie stawki analitycy Emmerson Evaluation zaobserwowali także w dzielnicy Krzyki, szczególnie w rejonie Przedmieścia Oławskiego oraz w zachodniej części rejonu Południe.

Ile można zarobić?

W ubiegłym roku średnie stopy zwrotu z inwestycji w mieszkanie na wynajem kształtowały się w przedziale 3-4,8 proc. Jej wysokość eksperci Emmerson Evaluation wyliczyli jako relację rocznego dochodu możliwego do uzyskania z wynajmu do ceny transakcyjnej mieszkania oraz jego wykończenia bądź remontu.

Najwyższą rentowność uzyskiwano z wynajmu mieszkań w Łodzi i we Wrocławiu. Było to odpowiednio 4,8 i 4,7 proc. w przypadku mieszkań 1-pokojowych oraz 4,6 i 4 proc. dla 2-pokojowych. Najmniej rentowne okazały się największe, 3-pokojowe mieszkania (4 proc. dla Łodzi i 3,8 proc. dla Wrocławia).

Najniższy wskaźnik rentowności wynajmu spośród największych miast odnotowano w Warszawie i Krakowie. W stolicy mieścił się w przedziale od 3,4 proc. (dla mieszkań 3-pokojowych) do 4 proc. (dla mieszkań 1-pokojowych). Wskaźniki dla Krakowa były nieco niższe i wynosiły odpowiednio 3,3 i 4 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
prawda
3 lata temu
Ściema, ja za mieszkanie płace więcej bo 1800 ale z rachunkami za dwa pokoje w Poznaniu.
lord
3 lata temu
a ja jestem po zawodówce i mam mieszkanie 2 domy nieduże jeden 105 m drugi 185 m trochę grosza na kącie trzeba pracować a nie mówić skończyłem studia i mnie się należy
piotr
3 lata temu
Uczelnie, szkoły średnie kiedyś tam ruszą, praca zdalna się skończy w takim zakresie, turystyka drgnie. Najem się odbuduje, może nie w pełni ale ruszy. Nie ma co lamentować. Mieszkania też raczej utrzymują wartość.
Student
3 lata temu
Ceny spadły? Najmu? Najem powinien byś tańszy niż kredyt tak jest w Niemczech czyli jeśli rata jest 1200 za 250 tys to mieszkanie takie powinno kosztować 700 a u nas to biznes i ceny na kredytach nieruchomości ktoś bierze 4 mieszkania po 250 tys wynajmuje je po 2 tys w takim Gdańsku i spłaca kredyt 3 tys mu zostaje pensji do roboty nie chodzi tylko leży kiedy to się skończy? Czekam na podatek od więcej niż 1 nieruchomości 4% wartości rocznie wtedy kazdy będzie uczciwie pracował bo wychodzi na to że biedy za nim nazbiera na wkład musi oddać 100 tys by nazbierać 50 tys później drugie 100tys oddaje bankowe razem biedny jest wysyłamy na 100% wartości mieszkania.