Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Lubiński
|
aktualizacja

Ceny żywności spadają, ale długoterminowe prognozy budzą grozę. Czekają nas kolejne problemy

Podziel się:

Indeks cen żywności na świecie w grudniu spadł do 132,4 pkt ze 135,0 pkt w listopadzie - wynika z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Jest to dziewiąty z rzędu spadek indeksu. Jak zauważają eksperci z PKO, te spadki przyczynią się do spadku cen żywności w Polsce w 2023 r. W dłuższej perspektywie czekają nas jednak kolejne problemy.

Ceny żywności spadają, ale długoterminowe prognozy budzą grozę. Czekają nas kolejne problemy
Na zdjęciu obóz dla uciekających przed głodem i suszą uchodźców w Sudanie (Getty, SOPA Images)

"Spadek indeksu w grudniu był spowodowany gwałtownym spadkiem cen olejów roślinnych, wraz z pewnymi spadkami cen zbóż i mięsa. Był on częściowo zrównoważony przez umiarkowany wzrost cen cukru i nabiału." - napisano w komentarzu do danych FAO.

Jak zauważają analitycy PKO, w ujęciu złotowym roczna dynamika indeksu obniżyła się do 7,2 proc. (najniżej od grudnia 2020 r.) z 13,7 proc. w listopadzie. Szczyt był na poziomie 49,6 proc. w marcu 2022 r. "Biorąc pod uwagę historycznie silną korelację (z opóźnieniem) pomiędzy dynamiką globalnych cen żywności mierzonych indeksem FAO a krajowymi cenami żywności mierzonymi w CPI, w trakcie 2023 r. powinniśmy zobaczyć wyraźny trend dezinflacyjny na krajowym rynku żywności" – twierdzą eksperci z banku PKO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rekordowa inflacja na Węgrzech. "Zakupy są bolesne"

Świat w obliczu kryzysu wywołanego przez rosnące koszty życia

Spadek indeksu FAO z rekordowych poziomów notowanych tuż po inwazji Rosji na Ukrainę, która wywołała szoki na światowych rynkach zbóż, to dobra wiadomość także dla całego świata.

Szczególnie że – jak alarmuje Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO) – wysokie ceny żywności i energii wywołały na całym świecie spadek realnych płac. Sytuacja jest napięta. W wielu regionach znacznie wzrosło ryzyko napięć społecznych, a nawet – wystąpienia klęski głodu i katastrofy humanitarnej – diagnozuje ILO.

Jak wyliczyła ILO, m.in. z powodu gwałtownie rosnących cen żywności w pierwszej połowie 2022 r. realne płace spadły globalnie o 0,9 proc. To pierwszy negatywny odczyt tego wskaźnika od kryzysu finansowego w 2008 r.

Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO), szacuje, że kryzys związany z gwałtownym wzrostem kosztów życia będzie głównym problemem na świecie jeszcze przez cały 2023 r.

Problem ten nie jest jednak przezwyciężony. Indeks FAO dla 2022 r. wyniósł 143,7 pkt i jest wyższy od rekordowego 2021 r. o 14,3 proc. Wcześniej w latach 2015-2020 cieszyliśmy się stosunkowo niskimi cenami żywności, gdy indeks nie przekraczał granicy 100 pkt.

Ceny żywności – rosyjska inwazja na Ukrainę wśród największych czynników ryzyka

Dla światowych cen żywności istnieją dwa główne czynniki ryzyka to wojna w Ukrainie i zmiany klimatu.

Ukraina jest jednym z największych producentów zbóż na świecie i zaopatruje w towary rolne tereny szczególnie narażone na deficyty żywności, Bliski Wschód czy Afrykę Północną.

Rosja i Ukraina razem odpowiadają za prawie jedną trzecią globalnych dostaw pszenicy. Według danych ONZ w 2019 r. na Ukrainę przypadało też 16 proc. światowych dostaw kukurydzy i 42 proc. oleju słonecznikowego.

Choć eksport zbóż z Ukrainy obecnie przebiega bez większych zakłóceń, to Ukraina w sezonie 2022/23 eksportuje o ok. 1/3 mniej niż przed inwazją. Rosja może też wciąż próbować go blokować.

Ewentualna eskalacja konfliktu zbrojnego w 2023 r. może z kolei mieć też przełożenie na wielkość ukraińskich plonów, a problemy mogą też wywoływać wysokie ceny gazu, który jest niezbędny do produkcji nawozów. Jeśli jednak nie będzie eskalacji w Ukrainie, można się spodziewać spadających cen żywności w 2023 i 2024 r. – zauważa w swoim raporcie Bank Światowy.

Problemy z cenami żywności mogą wywoływać kolejne fale uchodźców

Dla bogatej Europy, w tym Polski, rosnące ceny żywności są oczywiście niedogodnością, ale nie niosą ze sobą ryzyka, że zabraknie żywności. W innej sytuacji są kraje biedniejsze, gdzie konsumenci na żywność wydają znaczną część swoich dochodów, a dodatkowo nie ma już marginesu na tworzenie programów pomocowych ze względu na to, jak ogromne środki pochłonęła walka z pandemią.

Kryzys żywnościowy może jednak być widoczny także u nas w postaci kolejnych fal uchodźców z Afryki czy z Azji. Jak szacuje UNHCR, głód jest jedną z podstawowych motywacji migrantów. Aż 67 proc. uchodźców w 2021 r. pochodziło z krajów, w których trwa kryzys żywnościowy. Pozostała główne przyczyny, które się z nim także często wiążą, to wojna i niekorzystne zmiany klimatu.

Zmiany klimatu sprawiają, że problem rosnących cen żywności może narastać

Gdy świat poradzi sobie z postpandemiczną drożyzną, może to być moment, gdy palący będzie już kolejny wielki problem.

Wzrosty średnich temperatur już teraz m.in. sprawiają, że w wielu obszarach świata coraz większym problemem stają się susze, a w innych na przykład powodzie. Do 2030 r. poziom światowej produkcji żywności z powodu zmian klimatu może obniżyć się o 10 proc., a w kolejnym dwudziestoleciu spadnie o ponad 20 proc. – to dane z opublikowanego w 2018 r. raportu IPCC na temat skutków spodziewanego wzrostu średniej temperatury na świecie o 1,5 stopnia Celsjusza.

Problem ten dotyczy także bezpośrednio Polski. Już teraz przez wahania temperatur tracimy około 7 proc. plonów (ok. 6,5 miliarda zł), a jeśli średnia temperatura wzrośnie o kolejne 2 stopnie Celsjusza, wówczas straty będą co najmniej dwukrotnie wyższe – wyliczył w listopadzie 2022 r. Polski Instytut Ekonomiczny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl