Od blisko dwóch lat w całej Unii Europejskiej obowiązują ujednolicone stawki za połączenia i transmisję danych w roamingu. Wielu operatorów daje swoim klientom "roaming jak w domu", czyli za połączenia płaci się dokładnie tyle, ile zapłaciłoby się w Polsce. Gdy ktoś ma darmowe minuty w abonamencie, również w roamingu dzwoni za darmo w ramach limitu. Co więcej, większość operatorów daje pewien darmowy limit na dane internetowe.
Od 15 maja będzie jeszcze taniej. Zaczną obowiązywać nowe maksymalne stawki za połączenia i wiadomości SMS pomiędzy państwami UE. Zapłacimy maksymalnie 9 eurocentów za minutę (plus VAT) i 6 eurocentów za wiadomość SMS.
Czytaj więcej tu: Rozmowy telefoniczne w UE będą tańsze. KE wprowadza nowe stawki
Według obecnych kursów minuta połączenia międzynarodowego wewnątrz Unii Europejskiej to maksymalnie 82 grosze, a wiadomość SMS 26 groszy. Ceny nie uwzględniają podatku VAT, który w zależności od kraju wynosi od 17 do 27 proc.
Jednak niskie stawki za połączenia między krajami UE mają swoje ograniczenia. Nasz czytelnik, który zgłosił się do nas poprzez dziejesie.wp.pl, opisał sytuację, przez którą jest zmuszony zapłacić blisko 400 zł za połączenia w roamingu. Mimo że przebywał na terytorium Wspólnoty.
Jak się okazało, niskie stawki nie obowiązują podczas podróży statkiem czy samolotem, jeśli telefon nie łączy się z naziemną siecią telefonii komórkowej, która oparta jest na przekaźnikach lądowych. Nasz czytelnik odbierał i wykonywał połączenia podczas rejsu statkiem. Dostał fakturę na 376 zł, bo - jak się okazało - korzystał z usług komórkowych za pośrednictwem systemów satelitarnych. A w tym przypadku "roaming po cenach krajowych nie ma zastosowania".
Co na to Unia? W przygotowanej dla klientów sieci komórkowych w UE broszurze tłumaczy, że faktycznie za korzystanie z roamingu po cenach usług krajowych na statkach ma swoje ograniczenia. Stawki krajowe obowiązują tylko jeśli telefon jest bezpośrednio połączony z naziemną siecią ruchomą (np. na rzekach, jeziorach, wzdłuż wybrzeża). W przeciwnym razie trzeba płacić. Unijne przepisy roamingowe dotyczą wyłącznie naziemnych sieci ruchomych.
"O ile usługi świadczone są za pośrednictwem innych rodzajów sieci radiowych, np. systemów satelitarnych na pokładzie statków lub samolotów, nie podlegają one wiążącym pułapom cenowym obowiązującym w UE" - czytamy w unijnej broszurze dotyczącej roamingu na terenie Wspólnoty.
Oczywiście zawsze od nałożonej opłaty można się odwołać, choć w wyżej wymienionym przypadku takie odwołanie będzie nieuzasadnione. Jednak jeśli naliczone dodatkowe opłaty budzą wątpliwości - jak podkreślają organy UE - najpierw należy skontaktować się ze swoim operatorem i je zakwestionować.
"Operator powinien posiadać procedurę reklamacyjną. W przypadku gdy operator nie uzna reklamacji, należy zawiadomić odpowiedni organ w swoim kraju – zazwyczaj krajowy organ ds. regulacji telekomunikacji, który rozstrzygnie sprawę" - informują przedstawiciele UE.
Maksymalne stawki za połączenia międzynarodowe dotyczą wyłącznie klientów indywidualnych. Klienci biznesowi mają zazwyczaj odrębne, specjalne oferty, przygotowywane przez operatorów dla tej grupy użytkowników.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl