Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Droga Wigilia. Ceny karpi są wysokie, chętnych mniej

11
Podziel się:

Żywe karpie są sprzedawane w hurcie przez gospodarstwa rybackie w cenie 12-13 zł za kg. To wysoka cena. W tej formie sprzedaje się jednak mniej ryb niż w poprzednich latach. Polscy konsumenci nie mogą w tym roku liczyć na tańszy import karpi m.in. z Czech, Węgier czy Litwy - poinformował prezes Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp" Zbigniew Szczepański.

Droga Wigilia. Ceny karpi są wysokie, chętnych mniej
Żywe karpie są sprzedawane w hurcie przez gospodarstwa rybackie w cenie 12-13 zł za kg. (Pixabay)

W tym roku ceny karpi są wysokie, a podaż mniejsza niż w ostatnich latach - poinformował prezes Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp" Zbigniew Szczepański.

- Nacinane płaty to najdroższa forma karpia, jaka jest. Wliczając robociznę i inne koszty, takie elementy ryby mogą być nawet trzy razy droższe niż cała ryba - przekazał prezes Szczepański.

Filety karpia pakowane na tackach, sprzedawane w dyskontach - to obecnie wydatek rzędu 40 zł za kg. Żywe karpie są sprzedawane w hurcie przez gospodarstwa rybackie w cenie 12-13 zł za kg.

- W ubiegłych dwóch latach ceny tych ryb były zaniżane, bo był "dyktat" dużych sieci i przetwórni. Było parcie na obniżenie ceny, co odbijało się na producentach ryb - wyjaśnił Szczepański.

Mniej ryby na rynku

Jak mówił, w tym roku sytuacja się zmieniła, bo produkcja jest mniejsza niż w latach ubiegłych. O ile mniejsza - nie wiadomo, ale nie ma hodowców, którzy powiedzieliby, że mają tyle samo ryby co w ubiegłych latach.

Zobacz także: Indeks karpia. Znowu stać nas na mniej

Prezes "Pana Karpia" przypomniał, że w ubiegłym roku pozyskano 20-21 tys. ton karpi; to "normalna" wydajność polskich stawów karpiowych. Na tym, że w tym roku ryby jest mniej, zaważyło, że w poprzednich latach źle wyhodował się materiał zarybieniowy i nie było narybku do obsadzenia stawów. (hodowla karpia na rynek trwa 2-3 lata). Brakowało tzw. kroczka (ryba 2-letnia), a ryby jednoroczne, które mogłyby "nadgonić" i nadawałyby się do odłowu w grudniu, nie miały sprzyjających warunków pogodowych; maj był zbyt zimny - wyjaśnił.

Mniej żywych karpi

Obecnie żywe karpie są sprzedawane w hurcie przez gospodarstwa rybackie w cenie 12-13 zł za kg. W tej formie sprzedaje się jednak mniej ryb niż w poprzednich latach. W tym roku nastąpiła spora zmiana w handlu rybami. Niektóre sieci handlowe całkowicie zrezygnowały z zakupu żywych ryb na rzecz ubitych, sprzedawanych w skrzyniach z lodem. Oznacza to istotne zwiększenie nakładów pracy w gospodarstwach rybackich. Wówczas ubita ryba kosztuje już ok. 20 zł/kg - poinformował prezes.

Do niedawna rybacy nie zajmowali się wstępnym przerobem ryb, np. patroszeniem, i wozili żywe karpie do zakładów przetwórczych. Przetwórnie wymuszały na rybach niskie ceny w granicach 6-8 zł/kg. Taki "dyktat" spowodował, że rybakom zaczęło się opłacać zakładanie małych, prostych przetwórni, np. do ubijania i patroszenia karpi. Ale nawet takie przetwórstwo jest nie dla wszystkich - bo trzeba m.in. spełniać odpowiednie warunki sanitarne oraz mieć wyszkolonych ludzi - zaznaczył Szczepański.

Dodał, że dla pojedynczych gospodarstw rybackich opłacalne jest inwestowanie w dalszy przerób, np. przygotowanie filetów na tackach do sprzedaży. Choć pojawiają się już lokalne przetwórnie, które chcą świadczyć usługi dla grup gospodarstw rybackich. Mają one przewagę, gdyż duże przetwórnie ryb znajdują się na wybrzeżu i tam trzeba było wozić karpie. Stawy karpiowe znajdują się głównie w południowej Polsce, najwięcej w woj. lubelskim, śląskim, podkarpackim, wielkopolskim i opolskim.

Nie ma co liczyć na tanią rybę

Większość karpi sprzedaje się w okresie świąteczno-noworocznym, ale - jak zapewnił Szczepański, rybę lokalnie można kupić przez cały rok. Są już gospodarstwa, które oferują dania z karpia przyrządzane na miejscu. Takich "knajpek" pojawia się coraz więcej. Jest to też sposób na uzyskanie większych przychodów z produkcji surowca i prawdopodobnie dochodowy kierunek rozwoju.

Według prezesa "Pana Karpia" polscy konsumenci nie mogą w tym roku liczyć na tańszy import karpi m.in. z Czech, Węgier czy Litwy, bo i w tych krajach rybacy odczuli problemy pogodowe. - Radziłbym, żeby Kowalski nie liczył na to, że kupi rybę w wigilię - podsumował Szczepański.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
Guttek
3 lata temu
Sami się dobiją taką ceną 20zl w detalu, ludzie przestali kupować karpia. Handel na tackach!! Zabija tradycję! Za 5lat nikt tych karpi Wam nie kupi tyle osiągnięcie.
UOKiK
3 lata temu
Trzeba zabrać wędkę i iść samemu łowić.
gos23387
3 lata temu
Jakoś nie brakuje ryb w biedrze była za free nawet i jakoś każdy kto chciał to kupił
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
weber
3 lata temu
Drogi karp po 12-13 zł chyba was pogieło. Zawsze kupuję karpia żywego na lokalnym rynku od miejscowych hodowców. Właśnie dzisiaj kupiłem pięknego czyściutkiego karpia po 24zl/kg i uważam tą cenę za odpowiednią. Zawsze możecie sobie kupić umęczonego albo zleżałego karpia niewiadomego pochodzenia w Biedronce lub innym markecie.
gos23387
3 lata temu
Jakoś nie brakuje ryb w biedrze była za free nawet i jakoś każdy kto chciał to kupił
Pol
3 lata temu
Wszystko jest bardzo drogie .... zrujnuja nas
Keli
3 lata temu
Ludzie oprycz karpia wolą jeszcze inne ryby z polskich jeziotr i rzek.
Guttek
3 lata temu
Sami się dobiją taką ceną 20zl w detalu, ludzie przestali kupować karpia. Handel na tackach!! Zabija tradycję! Za 5lat nikt tych karpi Wam nie kupi tyle osiągnięcie.