Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Eldorado dla deweloperów. Rekordowe marże. "To efekt rozregulowania rynku"

226
Podziel się:

Marże deweloperów od zawsze budziły emocje. Obecnie są jednak najwyższe od dekady. Zdaniem ekspertów to przede wszystkim skutek "Bezpiecznego kredytu 2 proc."., który według nich spowodował rozregulowanie rynku.

Eldorado dla deweloperów. Rekordowe marże. "To efekt rozregulowania rynku"
Marże deweloperów są najwyższe w historii (Adobe Stock, ©romul014 - stock.adobe.com)

Uruchomienie w ubiegłym roku rządowego kredytu "Bezpieczny kredyt 2 proc." rozgrzało rynek nieruchomości. Deweloperzy przeżywali oblężenie, a klienci rywalizowali o mieszkania, w efekcie ceny nieruchomości znacznie wzrosły. Przełożyło się to na zyski deweloperów.

Z analizy Banku Pekao wynika, że marża brutto giełdowych deweloperów, uzyskiwana ze sprzedaży mieszkań po trzecim kwartale 2023 roku była najwyższa od ponad dekady i wyniosła ponad 30 proc.

Z kolei w tym roku marże niektórych deweloperów zbliżyły się nawet do 50 proc. Przykładem jest firma Ronson Development, która w pierwszym półroczu 2024 r. zanotowała 48 proc. marży brutto. Tymczasem jak przypomniała niedawno "Gazeta Wyborcza" jeszcze w 2017 r. było to średnio 17,9 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na koncie ma 9,5 mln zł. Jak do tego doszedł? "Byłem młodym pelikanem" Marcin Iwuć w Biznes Klasie

Skąd wynikają tak wysokie marże deweloperów?

Adrian Kyrcz z Santander Biuro Maklerskie w odpowiedzi na tak postawione pytanie wyjaśnia, że wysokie marże raportowane obecnie przez deweloperów to efekt wzrostu cen mieszkań, ale także pochodna polityki rachunkowości, którą stosują deweloperzy.

W uproszczeniu marża na sprzedanym mieszkaniu może zostać rozpoznana, dopiero gdy mieszkanie jest przekazane klientowi. Proces sprzedaży pokrywa się zwykle z okresem budowy i trwa dość długo, nawet dwa lata. W okresie wzrostu rynkowych cen mieszkań deweloper zwykle aktualizuje swoje cenniki, aby dostosować je do bieżącej koniunktury i w konsekwencji podnosi ceny w trakcie trwania budowy - podkreśla.

Z kolei większość kosztów budowy nie zmienia się istotnie w trakcie jej trwania, ponieważ deweloper zwykle podpisuje umowę z generalnym wykonawcą na wykonanie prac na początku ich realizacji, a działka pod budowę to z kolei zakup, który ma miejsce nawet kilkanaście kwartałów przed ich rozpoczęciem.

W efekcie, raportowane marże bazują przede wszystkim na bieżących lub relatywnie dość nieodległych w czasie cenach mieszkań, a z drugiej strony na dość odległych w czasie kosztach ziemi i budowy, co przy inflacyjnym otoczeniu może skutkować ponadprzeciętnymi marżami. W świetle przytoczonej polityki rachunkowości i wyhamowującej inflacji, projekty aktualnie rozpoczynane przez deweloperów mogą mieć zupełnie inne marże od aktualnie raportowanych w sprawozdaniach finansowych - zaznacza.

"Utarło się, że deweloperzy są pazerni"

Tomasz Błeszyński, niezależny ekspert nieruchomości, nie ma z kolei wątpliwości, że rosnące marże deweloperów to przede wszystkim efekt rozregulowania rynku na skutek wejścia w życie "Bezpiecznego kredytu 2 proc.". Spowodowało to nieograniczony popyt na mieszkania.

- Deweloperzy, widząc to, mieli z kolei większą skłonność do podwyższania cen i zwiększenia swoich marż, co miało wpływ na ograniczenie ich potencjału inwestycyjnego - tłumaczy.

Co to w praktyce oznacza? - Zamiast budować na przykład trzy budynki z 25 proc. marżą, budowali jeden i uzyskiwali z niego 40 proc. marży - wyjaśnia.

Jego zdaniem nie ma w tym nic dziwnego.

Utarło się, że deweloperzy są pazerni. Oni jednak nie prowadzą działalności pro publico bono. Mają prawo zarabiać, bo na tym polega ich działalność - zaznacza.

Deweloperzy: na rynku powielane są błędne informacje

Co na ten temat sądzą sami deweloperzy? - Patryk Kozierkiewicz, radca prawny w Polskim Związku Firm Deweloperskich (PZFD) w odpowiedzi na pytania money.pl wyjaśnia, że w przypadku marży deweloperów i ich rzeczywistej wysokości, na rynku powielane są na błędne informacje.

Należy wyraźnie rozdzielić średnią wysokość marży w spółkach giełdowych, które stanowią niewielki procent całej branży i dysponują największym kapitałem, od marży przeciętnej firmy na rynku deweloperskim - wyjaśnia.

Według niego kluczem do zrozumienia tego, czym jest marża deweloperska, jest oddzielenie pojęć brutto i netto. Marża brutto to w praktyce różnica pomiędzy całkowitą kwotą uzyskaną ze sprzedaży nieruchomości a kosztami jej budowy wyrażonej w procentach. W skład marży brutto wchodzą materiały budowlane, prace wykonawcze czy opłaty projektowe.

- Z kolei marża netto zawiera zarówno koszt materiałów budowlanych, prac wykonawczych czy opłat projektowych, jak i prowizje, koszty administracyjne, marketingowe, a także związane z finansowaniem inwestycji. To marża netto stanowi rzeczywisty zysk firmy, ponieważ zawiera wszystkie koszty ponoszone na całym etapie realizacji inwestycji deweloperskiej - tłumaczy.

Dodatkowo według eksperta PZFD, jeśli deweloper odnotowuje na danym projekcie wysoką marżę, to może oznaczać, że nabył grunt kilka lat wcześniej, w cenie, która znacznie różni się od kwoty, którą musiałby płacić, gdyby kupował ziemię obecnie.

Ekspert przypomina także, że budowa mieszkań trwa średnio pięć lat.

- Zwrócili na to uwagę m.in. posłowie Lewicy w projekcie ustawy antyflipperskiej wskazując, że "średnia marża brutto firm deweloperskich notowanych na giełdzie wyniosła w 2023 r. (dane za III kwartał) 31,6 proc., podczas gdy marża netto — 13,9 proc. I tę wartość trzeba utożsamiać z zyskiem dewelopera osiąganym z nieruchomości, której budowa trwa średnio pięć lat - wyjaśnia.

W polskich realiach deweloperzy chcą szybko odzyskać środki

W porównaniu z polskimi firmami europejscy deweloperzy osiągają niższe marże, w wysokości średnio od 10 proc. do kilkunastu procent.

Skąd wynikają tak duże różnice?

W normalnie funkcjonującej gospodarce deweloper może sobie założyć, że zrealizuje np. więcej inwestycji w dłuższej perspektywie czasowej. Buduje więc z niższą marżą, nie obawiając się jednocześnie, że w trakcie budowy będą czekać go jakieś niespodzianki - podkreśla Tomasz Błeszyński.

Z kolei w polskich realiach, jego zdaniem mamy do czynienia z ciągle zmieniającymi się przepisami i równie zmiennymi wypowiedziami polityków.

- Dlatego deweloperzy chcą jak najszybciej odzyskać zainwestowane środki i z jak największym zyskiem - podkreśla.

Wciąż ważą się losy kredytu 0 proc.

W tym kontekście warto przypomnieć, że obecnie wciąż ważą się losy programu kredytu 0 proc. na zakup pierwszego mieszkania, co przekłada się także na niepewną sytuację deweloperów.

Wprowadzenie takiego kredytu Koalicja Obywatelska wpisała do opublikowanej przed wyborami listy "stu konkretów na sto pierwszych dni rządu".

W tej sprawie koalicjanci prezentują jednak odmienne stanowisko. "W budżecie nie ma środków dedykowanych na kredyt 0 proc. Jest rezerwa na programy mieszkaniowe. Bez ustawy nie będzie można tych środków wydać na program dopłat do kredytów. PL2050 za taką ustawą nie zagłosuje" - napisała niedawno Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej Polski w serwisie X.

W odpowiedzi premier Donald Tusk podkreślił, że prace nad kredytem 0 proc. są już bardzo zaawansowane. - Są środki na różne formy wsparcia mieszkalnictwa - w tym na "kredyt 0". Które z tych sposobów wsparcia zostaną ostatecznie wybrane, to przed nami - powiedział.

Przypomnijmy, w 2023 roku w Polsce rozpoczęto budowę prawie 190 tys. mieszkań i oddano do użytku ponad 220 tys. nowych lokali. Dla porównania wyższe wyniki odnotowano jedynie we Francji (ponad 373 tys.) oraz w Niemczech (245 tys.). 

Agnieszka Zielińska, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(226)
WYRÓŻNIONE
#STOP
miesiąc temu
Jak umrę nie mając swojego mieszkania to trudno. Ale nie dam zdzierać z siebie tyle kasy żeby bank i deweloper głośno rechotali.. Trudno. Wydam oszczędności na podróże, dobre jedzenie i inne rozrywki. STOP kredytowi zero procent
Ech
miesiąc temu
Wszyscy wiedzą, że kredyt 0-2% podniesie ceny mieszkań. Zyskają deweloperzy i bankierzy, a mimo tego rząd z uporem maniaka chce przepchnąć tą ustawy. Czyje interesy reprezentuje ten rząd?
takaprawda
miesiąc temu
Bezpieczny kredyt 2% rozwalił rynek nieruchomości więc teraz trzeba dowalić kredyt 0% z jeszcze gorszymi skutkami dla rynku nieruchomościowego, odbierzecie młodym szanse na życie w tym kraju później żebyście zdziwka nie dostali jak zaczną wyjeżdżać to jest kpina z ludzi mamy zapaść demograficzna a oni pompują ceny na prywatnym rynku za pieniądze obywateli!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (226)
Pati
miesiąc temu
Jeśli szukasz mieszkania na Śląsku, zdecydowanie polecam Home Group Black. Kupiliśmy z żoną mieszkanie w Kostuchna Park i jesteśmy naprawdę zadowoleni. Deweloper okazał się rzetelny i pomocny, a samo mieszkanie jest przestronne i dobrze wykonane. Fajnie, że udało nam się trafić na taką inwestycję. Więcej o nich na homegroupblack.pl.
USAfirst
miesiąc temu
Zapłacą podatnicy!!!! Deweloperzy już się cieszą tak jak banki.
Ttt
miesiąc temu
Politycy pobrali na kampanie wyborcze piniendze od eleloperorow
Jerzy
miesiąc temu
Żadnych dopłat do kredytów mieszkaniowych ponieważ ponad 90 % Polaków jest przeciwna temu rozdawnictwa pieniędzy wszystkich podatników aby mogli zarobić deweloperzy i banki, brawo że sprzeciw aby nie dopłacać do kredytów mieszkaniowych jest ugrupowanie Lewicy i Polska 2050 , wyborcy będą to pamiętać kto głosował przeciw
Tyle
miesiąc temu
Dlatego żadnych dopłat , chcesz mieszkanie to sobie zarób, jedź na emigrację , weź kredyt bez żadnych dopłat.
...
Następna strona