Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Kinga Jurga
|
aktualizacja

Gastronomia wciąż zamknięta. Ale po otwarciu będą kolejne problemy

- Większość kluczowych pracowników mimo lockdownu nadal jest zatrudniona w restauracjach - mówi prezes Sfinks Polska Sylwester Cacek. Wyjątkiem są wszyscy zatrudnieni na umowach cywilnoprawnych, czyli na przykład kelnerzy czy dorabiający są studenci. Oni pieniędzy nie dostają i w wielu przypadkach musiało poszukać sobie zatrudnienia w innej branży. Gość programu "Money. To się liczy" podkreśla, że nawet przy odmrożeniu całego sektora gastronomicznego przedsiębiorcy napotkają na inne problemy. - To nie jest tak, że nowi pracownicy z marszu wejdą do pracy. Będzie trzeba ich wyszkolić, a to dość długotrwały proces - podkreśla Sylwester Cacek w programie "Money. To się liczy".

KOMENTARZE
(2)
jajo
3 lata temu
Olałeś kelnerów a teraz oni oleją ciebie. Może już znaleźli pracę i nie pójdą do kogoś kto od razu ich odstawił.Zacznij sam obsługiwać i podawać zimne żarcie
Z Gdańska
3 lata temu
I trzeba też pamiętać, że zanim zostaną zatrudnieni obojętnie w jakiej formie to muszą mieć aktualne badania. A jak wiadomo sanepid zawalony innymi sprawami. Tu też może być duży problem co do terminu badań i wyników, pomijam aktualne wymogi co do ilości skierowani samych badań. Na wiele z nich kieruje przyszly pracodawca, a główna siedziba np. w Krakowie. To potrwa. A zamim sie na prawdę otworzą to zaostrzą przepisy i znowu czas zamykać. Podobna sytuacja jak z kinami, otwieramy na próbę.