GDDKiA idzie na rekord. "Przetargi na ponad 560 km nowych dróg"
13
Podziel się:
To ma być rekordowy rok na budowach dróg. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje podpisać w tym roku umowy na budowę nowych tras o wartości około 15 mld zł - informuje p.o. generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad Tomasz Żuchowski.
Jak przekazał Żuchowski, rok 2023 jest rekordowy, jeśli chodzi o liczbę ogłoszonych przetargów.
- W ogłoszeniach mamy przetargi na ponad 560 km nowych dróg. To jest wartość około 28 mld zł. W tym roku chcielibyśmy podpisać umowy na około 15 mld zł - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Najdłuższy tunel w Polsce już otwarty. Robi wrażenie! „Jest ulga”
Żuchowski poinformował, że patrząc z perspektywy ostatnich trzech lat to roczne wydatki GDDKiA sięgają około 18 mld zł.
Plany GDDKiA w roku wyborczym są najszerzej zakrojone w ostatnich pięciu latach. Ubiegłoroczny obejmował zadania o łącznej długości blisko 475 km. W trakcie pandemii koronawirusa było jeszcze mniej. W 2021 r. - ok. 350 km, w 2020 r. - 353 km, a w 2019 r. - 435 km.
W ramach Programu budowy 100 obwodnic (PB100) na lata 2020-2030 w realizacji jest 13 zadań o długości 105,3 km i wartości prawie 2,6 mld zł. W trakcie postępowania przetargowego są trzy zadania o długości 12,6 km i wartości 389,6 mln zł.
Nie budowano dróg lament pozostajemy w tyle za innymi. Budują niedoborze bo zostaniemy krajem tranzytowym. Były opłaty za drogi lament bo budują z naszych podatków. Chcą znieść dla samochodów osobowych niedobrze bo nie wpływa kasa. Ludzie zastanówcie się co się z wami dzieje
Ludw_K
rok temu
Cieszy mnie budowa nowych dróg ekspresowych i autostrad, ale jednocześnie drażni, wręcz doprowadza do pasji (ktoś inny, ale nie ja użyłby tu wulgaryzmów) niszczy się to co zbudowano dawniej. W czasach ponoć słusznie minionych wybudowano m.in dwie drogi wówczas zwane drogami szybkiego ruchu tj. DK 81 Katowice - Ustroń, która docelowo miała kończyć się w Wiśle, oraz DK94 Dąbrowa Górnicza - Olkusz, która miała docierać do Krakowa. Z planów budowy jej drugiego odcinka zrezygnowano prawdopodobnie na skutek tajnej umowy z koncesjonariuszem odcinka A4 Katowice - Kraków, aby nie stanowiła dla niego konkurencji. Nie poprzestano jednak na zaniechaniu budowy odcinka Olkusz - Kraków, ale także na całym odcinku od Krakowa do Bytomia stopniowo, lecz systematycznie przybywało ograniczeń prędkości i obecnie dwujezdniową drogą Olkusz - Dąbrowa Górn. można jechać 70km/h, tylko w nielicznych już miejscach 100, a w wielu nawet tylko 50. Wiem i w pełni zgadzam się, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale bez przesady. W wielu miastach tak w Polsce jak i za granicą na dwujezdniowych drogach na których wszystkie przejścia i skrzyżowania posiadają sygnalizację świetlna obowiązuje limit 70km/h np. w Łodzi, Piotrkowie Tryb, Ostrawie, ale nie w Olkuszu gdzie od pewnego czasu na całym odcinku tej drogi zbudowanej jako obwodnica miasta wprowadzono ograniczenie 50km/h. Dalej w kierunku Dąbrowy Górn. też pojawiło się kilka ograniczeń do 50km/h przy skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną, a nawet w miejscach gdzie są jakieś wyjazdy z polnych dróg. Podobnie wygląda sytuacja na DK81. Np. w Żorach utworzono przejście dla pieszych odległe ok. 100m od przejścia z sygnalizacją świetlną i 300 lub mniej metrów od przejścia podziemnego tylko po to, by skrócić niektórym drogę do hipermarketów wybudowanych w dużej ilości przy drodze, która miała być obwodnicą tego miasta. Oczywiście wiąże się z tym ograniczenie prędkości do 50km/h. Dalej takie ograniczenia są w Warszowicach i Pawłowicach. Ze względów bezpieczeństwa w pełni uzasadnione, ale zamiast tego należało na tych przejściach zainstalować sygnalizację (wówczas zalecane jest ograniczenie do 70km/h), w niektórych miejscach nie byłoby wielkiego problemu zbudować przejścia podziemne i ruch samochodowy w ogóle nie musiałby być spowalniany. Kilkanaście lat temu wybudowano obwodnicę Ustronia na której jest mnóstwo kolizyjnych skrzyżowań i przejść w efekcie czego obowiązuje na niej limit 60, a miejscami 50km/h. Największy absurd jest w pobliżu os. Manhatan, gdzie mieszkańcy słusznie domagali się sygnalizacji świetlnej, a zamiast tego zrobiono zwężenie do jednego pasa ruchu na każdej jezdni oraz ograniczenie prędkości do 50km/h. Przed wjazdem na to skrzyżowanie samochody muszą zjeżdżać na jeden pas, by skręcający w lewo dopiero kawałek dalej mogą wjechać na lewy pas. Nie dość, że to niebezpieczne, to przy dużym natężeniu ruchu jest generatorem korków. Tak więc pięknie, że buduje się nowe drogi, ale dlaczego na tych na których ongiś ruch odbywał się szybko i bezpiecznie obecnie jest radykalnie spowolniony, a bezpieczeństwo raczej nie wzrosło?
konrad
rok temu
To zależy kto buduje.Gdyby PO to byłoby ok.Ale jak PIS to jest be. Jednak trzeba przyznać,że obecna władza najwięcej buduje.Co nie jest na rękę opozycji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
Ola
4 miesiące temu
"idzie na rekord"...
Kostek
rok temu
Ja inwestuję w swoją edukację, bez tego do niczego nie dojdziemy. Polecam Studium Pracowników Medycznych i Społecznych. Jestem na kierunku technik masażysta i mamy bardzo dużo zajęć praktyczny. Można się wiele nauczyć.
Maciej
rok temu
Kuriozum, że chwalą się ile wybudują a nie ile wybudowali. Krowa, która dużo ryczy...
mis16181648
rok temu
Największe wydatki na drogi, największe wydatki na wojsko, największe wydatki socjalne, największa dziura budżetowa, największe podatki, największa inflacja - Polak potrafi !!
gogfmść
rok temu
jeszcze dla wszystkich odcinanych Regionów Okna Kulturalno Gospodarczo Informacyjne ,bezpieczne ,,pit stopy,, .Po drodze mijamy tysiące fantastycznych miejsc.....jak jazda przez ,,obcy kraj,,