Premier proponuje radykalne zmiany w kluczowym systemie. Ekspert: nie do końca jest tak, jak mówi szef rządu

Premier Mateusz Morawiecki uważa, że wyjątkowa sytuacja na rynku energetycznym wywołana przez "putinowski szantaż" wymaga zmian w europejskim systemie handlu uprawnieniami do emisji CO2. Chce przekonać do nich francuskiego prezydenta. Zdaniem eksperta rynku energetycznego Jakuba Wiecha, premier pod przykrywką konfliktu w Ukrainie próbuje przenieść w czasie skutki "30 lat zaniedbań w polskiej energetyce".

Premier proponuje radykalne zmiany w kluczowym systemie. Ekspert: nie do końca jest tak, jak mówi szef rząduPremier Morawiecki w Paryżu
Źródło zdjęć: © East News | LUDOVIC MARIN

Europejski System Handlu Emisjami (EU ETS) to największy po chińskim system handlu emisjami dwutlenku węgla na świecie. Polega na tym, że uprawnienia do emisji wykupują wysokoemisyjne firmy, a pieniądze z tego tytułu zasilają budżet krajowy. Chodzi o to, by premiować źródła energii nieemitujące dwutlenku węgla do atmosfery. Dlaczego Unia (w tym Polska) zdecydowała się na wprowadzenie tego systemu? Emisja CO2 do atmosfery grozi katastrofą klimatyczną związaną z wywołanym przez człowieka gwałtownym ociepleniem klimatu.

Wojna w Ukrainie, która zachwiała rynkiem energetycznym w Europie, już zdążyła sprawić, że walka ze zmianami klimatu zeszła, przynajmniej częściowo, na dalszy plan. I tak na przykład Niemcy z powodu problemów wywołanych przez wygaszanie kontaktów handlowych z Rosją, zdecydowały się na ponowne uruchomienie zamkniętych elektrowni węglowych.

Polska energetyka dalej od węgla i boryka się z własnymi problemami, także tymi powstałymi na skutek zakazu importu węgla z Rosji, który ma zmniejszyć rosyjskie dochody i w rezultacie ograniczyć militarne możliwości Rosji.

Premier proponuje zmiany w systemie handlu emisjami (ETS)

Jak stwierdził w poniedziałek Mateusz Morawiecki, podczas oficjalnej wizyty w Paryżu u prezydenta Emmanuela Macrona, wyjątkowa sytuacja na rynku energii wymaga dalszych wyjątkowych działań. Polski premier zaproponował zmiany w systemie handlu emisjami CO2. Morawiecki chce, aby:

  • na dwa najbliższe lata ustalić stałą cenę uprawnień do emisji CO2 np. na poziomie 30 euro za tonę lub w wąskim przedziale cenowym w tych okolicach;
  • zmienić zasady naliczania cen w ramach tzw. schematu merit order tak, by to nie "cena krańcowa wyznaczała cenę dla całego rynku". Obecnie najwyższa cena produkcji determinuje ceny z innych źródeł.

Ekspert: częściowo to próba uniknięcia konsekwencji własnych zaniechań

Jak wskazuje w rozmowie z money.pl Jakub Wiech, ekspert rynku energetycznego z portalu energetyka24.com, nie jest jednak do końca tak, jak próbuje sprzedać to premier Morawiecki, że wszyscy w Europie jedziemy na tym samym energetycznym wózku.

Jeśli chodzi o rynek energii, jesteśmy europejskim wyjątkiem ze względu na to, że my zależymy od węgla. To efekt 30 lat zaniedbań w energetyce i zwlekania z reformami w kierunku odejścia od węgla w energetyce – podkreśla Wiech.

W rezultacie mamy trzykrotnie wyższą od europejskiej średniej emisję CO2 na jednostkę wyprodukowanej energii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Impact'25 - Błażej Szczecki, Wiceprezes Zarządu Banku Pekao S.A. nadzorujący Pion Bankowości Detlaicznej i Prywatnej

Jak zauważa Wiech, większość państw Unii ma inny problem – związany jest on z astronomicznymi cenami gazu, ponad ośmiokrotnie wyższymi od średniej z minionych lat.

To, co proponuje szef polskiego rządu, to powrót do ceny emisji CO2 z początku 2021 r., czyli "de facto cofnięcie się o dwa lata w czasie". Zdaniem Jakuba Wiecha będzie bardzo ciężko znaleźć w Europie sojuszników, by ten pomysł wprowadzić.

Większe szanse na sukces ma natomiast – w jego ocenie – drugi pomysł. Dlaczego? Przy tak wysokich cenach gazu ich rekordowy pułap jest problemem w przypadku liczenia cen w ramach systemu "merit order", czyli ustalaniu ceny dla energii z innych źródeł w odniesieniu do najwyższej ceny produkcji.

Tutaj też mamy bardziej do czynienia z sytuacją wywołaną przez wojnę, której nie dało się w żaden sposób przewidzieć. Tymczasem system handlu emisjami został zaprojektowany tak, by ceny z roku na rok rosły i tego, że będą one coraz wyższe można było się spodziewać. W przypadku systemu "merit order" koalicja sojuszników Polski może być szersza, bo wysokie ceny to problem dla energochłonnego przemysłu z całej Europy Środkowej.

Wybrane dla Ciebie

Problemy fabryki materaców. "Jawne łamanie polskiego prawa pracy"
Problemy fabryki materaców. "Jawne łamanie polskiego prawa pracy"
Koniec z e-papierosami dla nieletnich. Posłowie podjęli decyzję
Koniec z e-papierosami dla nieletnich. Posłowie podjęli decyzję
O co chodzi w sporze rodziny Solorz? Kalendarium
O co chodzi w sporze rodziny Solorz? Kalendarium
Spór o imperium Solorza. Miliarder zabiera głos ws. wyroku sądu
Spór o imperium Solorza. Miliarder zabiera głos ws. wyroku sądu
Większe kary dla posłów. Sejm zmienił regulamin
Większe kary dla posłów. Sejm zmienił regulamin
Świadczenie lokalowe i premie powodziowe. Prezydent podpisał specustawę
Świadczenie lokalowe i premie powodziowe. Prezydent podpisał specustawę
Sąd zadecydował. Przełom w sporze Solorza z dziećmi
Sąd zadecydował. Przełom w sporze Solorza z dziećmi
Jawne ceny mieszkań od deweloperów. Posłowie zadecydowali
Jawne ceny mieszkań od deweloperów. Posłowie zadecydowali
Miłe zaskoczenie na stacjach paliw. Mimo drożejącej ropy
Miłe zaskoczenie na stacjach paliw. Mimo drożejącej ropy
Blisko dwukrotny spadek luki VAT. Minister finansów przytoczył dane
Blisko dwukrotny spadek luki VAT. Minister finansów przytoczył dane
NBP nie zwalnia w zakupach złota. Nawet przy rekordowych cenach kruszcu
NBP nie zwalnia w zakupach złota. Nawet przy rekordowych cenach kruszcu
Jawność wynagrodzeń i zasiłek pogrzebowy. Sejm uchwalił ważne ustawy
Jawność wynagrodzeń i zasiłek pogrzebowy. Sejm uchwalił ważne ustawy