Również inflacja bazowa, która nie uwzględnia zmiennych cen energii i żywności, wykazała jedynie minimalny wzrost o 0,1 proc. w skali miesiąca oraz 2,8 proc. rok do roku. Jest to najniższy roczny odczyt tego wskaźnika od ponad trzech lat. Na obniżenie ogólnego wskaźnika wpłynął głównie spadek cen energii o 2,4 proc. w ujęciu miesięcznym, przy czym ceny benzyny zmniejszyły się aż o 6,3 proc.
Jednocześnie żywność podrożała o 0,4 proc., z największymi wzrostami w kategorii produktów spożywczych kupowanych do domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napięcia handlowe jako potencjalne zagrożenie
Eksperci wskazują, że pauza ogłoszona w środę wieczorem przez Donalda Trumpa nie oznacza, że całkowicie wycofał się on z polityki podwyższania i nakładania masowych ceł. Napięcia między Waszyngtonem a Pekinem nadal narastają. Skutki wyższych ceł na produkty z Chin mogą być widoczne już w danych inflacyjnych za kwiecień.
Analitycy Portu przewidują, że "Fed może zyskać więcej przestrzeni do luzowania, ale będzie poruszał się ostrożnie". Oznacza to, że mimo spadającego wskaźnika inflacji, amerykański bank centralny prawdopodobnie zachowa rozwagę w podejmowaniu decyzji o obniżkach stóp procentowych, biorąc pod uwagę niepewność związaną z polityką handlową i jej potencjalnym wpływem na gospodarkę.
Dużo niewiadomych
Analitycy platformy inwestycyjnej Portu wskazują, że najnowszy odczyt inflacji "może wzmocnić oczekiwania rynku co do rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, szczególnie w kontekście słabnącej dynamiki gospodarczej i coraz bardziej widocznych oznak osłabienia rynku pracy".
Według ich oceny inwestorzy obecnie przewidują trzy do czterech obniżek stóp procentowych do końca roku, a najnowsze dane mogą dodatkowo uwiarygodnić ten scenariusz.
Mimo optymistycznych odczytów, perspektywy inflacyjne w USA pozostają niepewne. Eksperci Portu zwracają uwagę, że "kluczową niewiadomą pozostaje dalszy rozwój sytuacji w polityce handlowej". Warto podkreślić, że marcowy raport inflacyjny odzwierciedla stan gospodarki sprzed ostatnich decyzji handlowych, co oznacza, że aktualna sytuacja - jeśli chodzi o ceny - może już wyglądać inaczej.