Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Kodeks pracy do zmian? Polacy żądają nowości, a PiS jeszcze milczy

336
Podziel się:

500+ na pierwsze dziecko? Obiecane. Obniżka podatków? Obiecana. Dodatkowa emerytura dla seniorów? Również obiecana. Prawo i Sprawiedliwość obiecało już wszystko? Niekoniecznie. Na stole wciąż nie pojawiła się propozycja, na którą czekają Polacy.

Mateusz Morawiecki wciąż może zaskoczyć Polaków, którzy czekają na dłuższe urlopy wypoczynkowe
Mateusz Morawiecki wciąż może zaskoczyć Polaków, którzy czekają na dłuższe urlopy wypoczynkowe (PAP, Marek Kliński)

Jak wynika z badań przeprowadzonych dla Wirtualnej Polski i money.pl, zdecydowana większość Polaków chciałaby dłuższych urlopów wypoczynkowych.

Aż 64 proc. badanych jest zdania, że rząd powinien zwiększyć liczbę dni wolnych w ciągu roku. Zaledwie 16 proc. badanych jest przeciwnego zdania i nie chce żadnych zmian. Co piąty Polak - 20 proc. badanych - nie ma na ten temat zdania.

Zapytaliśmy Polaków nie tylko o to, czy rząd powinien wprowadzić korekty w liczbie dni wolnych, ale również, jak oceniają dotychczasowe 26 dni urlopu wypoczynkowego (dla osób, których staż pracy wynosi ponad 10 lat). Wyniki? Zbliżone.

Polacy w większości mówią wprost: dotychczasowy wymiar urlopu wypoczynkowego to za mało. Taką odpowiedź zadeklarowało 64 proc. badanych. Zaledwie 6 proc. badanych twierdzi, że urlopu Polacy mają zbyt wiele i powinien on zostać ograniczony.

Badanie zostało przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna. Próba ogólnopolska liczyła 1034 osób powyżej 18 roku życia. Struktura próby dobrana została według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejsca zamieszkania. Badanie zostało przeprowadzone pomiędzy 7 a 10 czerwca 2019 roku.

PiS już ma takie badania

W tej chwili pracownicy etatowi mogą liczyć na 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego w ciągu roku. Wszystko zależy od stażu pracy - zwiększa się on po osiągnięciu 10 lat stażu. Co istotne, okres studiów również wlicza się do puli. Ukończone studia wyższe odpowiadają 8 latom stażu pracy (nieco mniej zyskuje się za ukończenie szkoły zawodowej i szkoły średniej ogólnokształcącej). W efekcie większość pracowników w Polsce może cieszyć się z 26 dni wolnego w ciągu roku.

- Prawo i Sprawiedliwość z pewnością doskonale zdaje sobie sprawę, że w temacie dni wolnych można jeszcze coś obiecać. Wyniki badań nie dziwią. Wiemy doskonale, że Polacy w ciągu tygodnia przepracowują więcej godzin niż ich koledzy z innych krajów Europy Zachodniej. Nie oznacza to jednak, że czas na debatę o wydłużeniu urlopów - studzi nastroje Jeremi Mordasewicz, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan. - Jest za wcześnie, bo wciąż gonimy Zachód - mówi.

Spora grupa Polaków wciąż pracuje w mało wydajnych branżach. Nie oznacza to oczywiście, że pracują lekko, ale wartość dóbr i usług przez nich wytwarzanych jest po prostu niska. Pod względem wydajności pracy widać to na przykład w rolnictwie - jest czterokrotnie mniej wydajne niż wynosi średnia unijna. A przecież wciąż stanowi dużą część polskiej gospodarki.

Kwestia wydajności jest kluczowa w temacie zmian dni wolnych od pracy. I widać to w danych zebranych przez Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Jak wskazuje FOR, blisko 10 mln pracowników w Polsce zatrudnionych jest w mało wydajnych sektorach, czyli w mikroprzedsiębiorstwach, w rolnictwie, w sektorze publicznym lub pracuje na własny rachunek. Efekt? Połowę polskiego PKB wypracowuje zaledwie 26 proc. pracowników. Druga połowa jest na głowie pozostałych 74 proc.

- Z dniami wolnymi jest jak z podatkami. To znaczy, że muszą być utrzymywane na optymalnym poziomie. Zbyt mało dni wolnych oznacza przemęczonych pracowników, których wydajność dramatycznie spada. W efekcie traci gospodarka. Zbyt wiele dni wolnych oznacza, że nie ma komu pracować i znów traci gospodarka - dodaje Mordasewicz. Wskazuje jednak, że w roku wyborczym PiS może jeszcze zaskoczyć.

Jak? Dorzucając jeden dzień świąteczny w roku. W tej chwili Polacy mają 13 dni świątecznych - ustawowo wolnych od pracy. Od dawna pojawia się temat na przykład wolnego w Wielki Piątek. - PiS nie zdecyduje się na mieszanie w urlopach, ale ustawowe dni wolne od pracy to inny temat. W zasadzie możliwości są dwie: Wielki Piątek lub 24 grudnia, czyli wigilia Bożego Narodzenia - dodaje Mordasewicz.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed przy okazji debaty o wolnym Wielkim Piątku podkreślał, że lista dni bez pracy w Polsce jest i tak długa. "W naszym kraju obowiązuje 13 dni świątecznych w roku, ustawowo wolnych od pracy. Jest ich nieco więcej niż średnia liczba takich dni w roku w państwach UE, ta wynosi bowiem 12,6 dnia" - przekonuje w licznych interpelacjach.

Nie oznacza to jednak, że temat jest całkowicie zamknięty. Szwed dodaje bowiem, że skutki gospodarcze zmian dni świątecznych nie byłyby tak dotkliwe z perspektywy całej gospodarki. "W czasie dni świątecznych wzrasta aktywność konsumentów w branżach związanych ze spędzaniem czasu wolnego - turystyką, rekreacją czy gastronomią" - zaznacza w jednej z odpowiedzi na interpelacje poselskie.

"Przykładowo, w czasie dni świątecznych i długich weekendów obserwujemy wzrost sprzedaży biletów lotniczych, rezerwacji noclegów, obrotów w restauracjach, teatrach czy kinach. W związku z tym, w przypadku ustanowienia Wielkiego Piątku dniem wolnym od pracy należy spodziewać się zmiany struktury wydatków gospodarstw domowych, a nie zmniejszenia tych wydatków. W efekcie skutki na wielkość PKB czy dochody budżetowe będą ograniczone" - dodaje.

Jak natomiast Szwed przyznawał w programie "Money.To się liczy", kwestie dotyczące kodeksu pracy będą rozpatrywane przez rząd PiS w ewentualnej drugiej kadencji.

Długie urlopy

Jak wynika z danych OECD, Polacy i tak mają w tej chwili jeden z najdłuższych urlopów wypoczynkowych w Unii Europejskiej.

Są jednak kraje, które są hojniejsze. Austriacy oferują nawet 30 dni urlopu wypoczynkowego, ale jedynie pracownikom, którzy mają ponad 25 lat stażu pracy. Ci z mniejszym mają 25 dni do wykorzystania w ciągu roku, a do tego dochodzą również ustawowe dni świąteczne. Tak, jak i w Polsce, jest ich 13.

Belgowie z kolei postawili na dwie długości urlopów. To 20 i 24 dni w ciągu roku, a wszystko zależy do tego, jaki system pracy ma dana osoba. Jeżeli pracuje w trybie 6 dni w ciągu tygodnia, to przysługuje jej dłuższy urlop. Jeżeli ma zapewniony wolny weekend, to skorzysta z 20 dni wolnego. Podobne zasady obowiązują w Niemczech. Warto jednak pamiętać, że kwestie urlopów często regulują zbiorowe układy pracy. W niektórych branżach pracownicy mogą liczyć w Niemczech nawet na 30 dni wolnego. Jednocześnie są w czołówce krajów o największej wydajności pracowników.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(336)
Manek
5 lata temu
Co to za prawo dalej jak za PZPR to zwiazki zawodie SOLIDARNOSC zostawilo sobie prawo w duzych zakladach gdzie maja swoich dzialaczy przedstawicieli i maja przywileje pracownicy jak wszasy wycieczki dodatowe karty medyczne talony zywniisciowe do marketow dodatki ,zwiazkowe na dzieco itd. Pracownicy za godz. 100% za naiczbowe wczasy pod grusza bilety na kulture itd a w mniejszych firmach niema zwiazkow to za 164 godziny 2200 wynagrodzenie najnizsze nadgidziny zwykle pod stolem niestac pracodawce wyplacic gidnie nadgidzin pelnego zarobku do ZUS a emeryt z tego zarobku emerytura glodowa a o wczasach pod grusza czy inne dodatki to mzonka Diekujemy SOLIDARNOSCI i Dudzie liderowi ze nas potraktowal a razem strjkowalismy a my teraz glodujem a temat o tych problemach to tabu dzielicie pracownikow na leprzych i gorszych
...
5 lata temu
Ludzie na umowach śmieciowych nie mają żadnych urlopów!
...
5 lata temu
Proponuję 365 dni bezpłatnego urlopu dla każdego nieroba.
aaa
5 lata temu
Jak dla mnie 26 dni to wystarczająco nie ma co zmieniać.
Kris
5 lata temu
26 dni urlopu to jest malo a tak przydalo by sie wiecej urlopu niz te 20 dni ,nie wiem kto to wymyślił zeby tyle miec.
...
Następna strona