Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Kurs złotego. Prognoza Goldman Sachs ws. wyniku wyborów w Polsce

54
Podziel się:

W ocenie ekonomistów Goldman Sachs zwycięstwo kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego wzmocniłoby polską walutę i sprzyjało "gołębiej postawie" banku centralnego. W przeciwieństwie do wygranej kandydata PiS Karola Nawrockiego, która osłabiłaby złotego i sprzyjała "jastrzębim nastrojom".

wybory prezydenckie
W ocenie ekonomistów Goldman Sachs zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego wzmocniłoby polską walutę (PAP)

Pierwszą turę wyborów prezydenckich w Polsce zaplanowano na niedzielę, 18 maja, a drugą na 1 czerwca - przypomniał Goldman Sachs. Zwrócił uwagę, że sondaże wskazują, na zwycięstwo Trzaskowskiego uzyskującego ok. 32 proc. głosów w pierwszej turze, z Karolem Nawrockim na drugim miejscu z wynikiem ok. 24 proc. Oznaczałoby to - jak dodał bank - drugą turę, w której sondażownie ponownie zakładają zwycięstwo Trzaskowskiego.

Jeśli Rafał Trzaskowski wygra, to pozycja obecnej koalicji rządzącej zostanie wzmocniona - zauważyli autorzy analizy Kevin Daly i Vinayak Iyer.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odcinek 6 - Analizuj, nie zgaduj - wykorzystanie danych w strategii marketingowej.

Oczekują oni, że rynek po ewentualnie wygranej kandydata KO, zareaguje umiarkowanie pozytywnie. W ich ocenie, wygrana ta wpłynęłaby też pozytywnie na złotego z uwagi na utrzymanie dobrych relacji z Unią Europejską oraz ze względu na napływ unijnych funduszy.

"Spodziewalibyśmy się również łagodniejszego podejścia do stóp procentowych z uwagi na silniejszego złotego i możliwość złagodzenia jastrzębiej postawy prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego" - zaznaczyli analitycy. Dodali, że w przypadku zwycięstwa kandydata popieranego przez PiS spodziewają się "osłabienia złotego i jastrzębiej reakcji stóp procentowych".

Analitycy banku zwrócili uwagę, że Polska wchodzi w okres wyborczy w relatywnie dobrej sytuacji gospodarczej. Wyjaśnili, że nasza gospodarka rozwija się w pobliżu swojego potencjału (ok. 3,5 proc. rdr wzrostu według ich szacunków), a wskaźnik CAI, który zbiera wiele różnych danych, "również sugeruje, że wzrost gospodarczy pozostaje solidny i znacznie lepszy niż u sąsiadów z Europy Środkowo-Wschodniej".

Daly i Iyer oczekują spadku inflacji do poziomu 2,8 proc. rdr pod koniec 2025 r., a ich średnioroczna prognoza inflacji to 3,5 proc. rdr. "Zakładamy, że czynniki zewnętrzne, takie jak niska dynamika cen producentów, spadki cen gazu i energii hurtowej oraz silny złoty będą wywierały presję dezinflacyjną" - tłumaczyli.

Kontrola deficytu wyzwaniem dla Polski

Zaznaczyli jednak, że niezależnie od wyniku wyborów problemem pozostaje kontrolowanie wysokiego deficytu fiskalnego Polski. Według nich, brak politycznej woli do jego ograniczenia doprowadził do przekroczenia prognozy rządowej w 2024 r. z 5,5 proc. PKB do 6,6 proc. Prognoza na 2025 r. również została podwyższona z 5,7 proc. do 6,3 proc. PKB - zauważyli.

"Te uwarunkowania prowadzą nas do prognozy utrzymujących się szerokich deficytów fiskalnych, co będzie wyzwaniem zarówno dla nowego prezydenta, jak i obecnego parlamentu" - stwierdzili analitycy. Nie spodziewają się oni, by Polska osiągnęła próg 3 proc. PKB wymagany w ramach procedury nadmiernego deficytu Unii Europejskiej do 2028 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(54)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
starszy
miesiąc temu
byle tylko nie Batar, bo znowu będzie blokowanie Polski i ułaskawieni złoczyńcy będą chodzić uśmiechnięci po naszych ulicach
leszek j.
miesiąc temu
A ten Goldman Sachs to ten sam co kiedyś naknurzyl
001
miesiąc temu
teraz BERLIN SIĘ WYKAZAŁ
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
A pamietacie
miesiąc temu
A pamietacie jak mały z kolesiami nazwał zboże nie spełniające żadnych norm zbożem technichnicznym i sprowadził je od wschodniego sąsiad w milionach ton i was tą trucizną z odchodami mysz, szczurów, pleśni i rakotwórczej chemi nakramił.
Kacza drożyzn...
miesiąc temu
Mąka za małego 3,5 złotego , teraz ta sama mąka pszenna 1,5 złotego, wiadomo, nie wróćmy do cen sprzed drożyzny małego wywołanej szalejącą inflacją wywołaną przez gapcia i małego, ale wiele produktów jest dużo tańsze niż wtedy
BBC
miesiąc temu
Ingerencja w wybory.
...
Następna strona