Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Malwina Gadawa
|
aktualizacja

Nawozy z Rosji i Białorusi. Jest decyzja Unii Europejskiej

117
Podziel się:

Państwa Unii Europejskiej zdecydowały o podniesieniu ceł na nawozy importowane z Rosji i Białorusi. Zmiana wejdzie w życie 1 lipca. Cła będą podnoszone w okresie trzech lat, co sprawi, że udział rosyjskich nawozów w imporcie będzie eliminowany stopniowo.

Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej (getty, Thierry Monasse)

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężna eksplozja na froncie. Rosjanie stracili cenny sprzęt

Nawozy z Rosji i Białorusi. Będą większe cła

Rozporządzenie zakłada, że wzrost taryf na nawozy będzie następował stopniowo w okresie przejściowym trwającym trzy lata. Podniesienie ceł ma pomóc unijnym producentom, którzy mają coraz większe trudności w radzeniu sobie z konkurentami z Rosji i Białorusi mającymi dostęp do taniego gazu.

Poprzez zwiększone cła rosyjski udział w imporcie nawozów do UE ma być stopniowo zastępowany innymi źródłami. Niektóre państwa członkowskie UE już zrezygnowały z rosyjskich nawozów azotowych, nie odnotowując niedoborów dostaw ani wzrostu cen rynkowych.

Polscy producenci czekają na zmiany

Rosyjskie nawozy zalewają Polskę już od ubiegłego roku. Od początku tego roku także notowane są rekordowe poziomy. Jak przekazał money.pl Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, tylko w styczniu i lutym sprowadziliśmy stamtąd prawie 400 tys. ton, o ponad 64 proc. więcej niż rok temu.

Na zmiany z niecierpliwością czekają polscy producenci, m.in. Grupa Azoty.

- Jako Grupa Azoty w samym styczniu i lutym tego roku sprzedaliśmy na rynek krajowy kilkaset tysięcy ton nawozów. Faktem jest jednak, że w sprzedaży są dostępne również nawozy z Rosji i Białorusi i bardzo wielu rolników decyduje się na ich zakup z uwagi na cenę. Musimy pamiętać, że w finalnej cenie nawozów kluczową rolę odgrywają wysokie koszty gazu, czy m.in. opłaty za emisje CO2, których nie muszą ponosić producenci z Rosji i Białorusi - wyjaśniał w rozmowie z money Jacek Zaborowski, dyrektor Departamentu Korporacyjnego Handlu Segmentu AGRO w Grupie Azoty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(117)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
RolnikBezFikc...
miesiąc temu
Przypominam, że przychody ze sprzedaży uprawnień do emisji trafiają do budżetu państwa, który jest w opłakanym stanie ... .
NetSlave
miesiąc temu
Na polskim stole, polski chleb z ... moskiewskiego gazu ? Żywią, bronią i dobrze liczą ... .
PerfectPoland
miesiąc temu
To nie rozwiązuje problemu cen gazu dla firm w Polsce. My gaz importujemy z najdroższych źródeł, Zachód z najtańszych ... .
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Anonim
miesiąc temu
Z amerykanskiego gazu nie mozna produkowac tanich nawozow!
Anonim
miesiąc temu
Bezpośrednio nie kupują od Rosji ale Orban w parlamencie europejskim odkrył prawde publicznie.Mowil sankcje robicie i Europa cierpi ale i tak kręcicie biznes z Rus tylko przez Chiny a ludzią wciskacie kit i tak jest.
Anonim
miesiąc temu
Z powodu zielonego ładu i wysokich cen energii w Europie już 2 lata temu zamknięto fabryki nawozów. W Polsce są produkowane drogo. Cła na import nawozów z Rosji jest doskonałą metodą na wzrost cen żywności w Europie i bankructwa rolnicze. Kiedy tych ludzi wreszcie wyłapią i pozamykają w domach bez klamek?
...
Następna strona