Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|

Nie tylko Węgry. Austria mówi "nie" embargu na rosyjski gaz

Podziel się:

Przedstawiciel austriackiego rządu zabrał głos w sprawie unijnego embarga na rosyjski gaz. Austria mówi "nie". Tłumaczy, że taka decyzja wymaga więcej czasu i przygotowań. "Jesteśmy uzależnieni od rosyjskiego gazu" – przyznał wprost szef austriackiego MSZ. Państwom UE nie udało się porozumieć w niedzielę w sprawie kolejnego pakietu sankcji na Rosję.

Nie tylko Węgry. Austria mówi "nie" embargu na rosyjski gaz
Austriacki minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg i węgierski premier Viktor Orban (GETTY, Akos Stiller, Bloomberg, Hannibal Hanschke-Pool)

Minister spraw zagranicznych Austrii Alexander Schallenberg przekazał, że kraj podtrzymuje stanowisko i wciąż odrzuca embargo na rosyjski gaz. Wykluczył też przystąpienie państwa do NATO – informuje agencja APA.

Schallenberg przekonuje, że przyjęcie embarga wymagałoby więcej czasu i przygotowań.

Wolałbym, żebyśmy znajdowali się w innej sytuacji, ale jesteśmy uzależnieni od rosyjskiego gazu – stwierdził szef austriackiego MSZ.

Minister zdecydowanie wykluczył przystąpienie Austrii do NATO, a nawet dyskusję o tym. Jak mówił, "Austria jest krajem neutralnym militarnie, ale nigdy nie była neutralna politycznie". Mimo to budżet wojskowy zostanie zwiększony, a "europejska architektura bezpieczeństwa zintegrowana", bo atak Rosji na Ukrainę jest czymś nieuzasadnionym – tłumaczył szef austriackiego MSZ.

Nie ma porozumienia w sprawie nowego unijnego pakietu sankcji

Państwom UE nie udało się porozumieć w niedzielę w sprawie szóstego pakietu sankcji na Rosję – wynika z ustaleń Polskiej Agencji Prasowej, która rozmawiała z wysokiej rangi uczestnikami negocjacji.

Kwestia szóstego pakietu rozbija się o dwie kluczowe sprawy: embargo na rosyjską ropę i transport morski tego surowca. Jest to szkielet tego projektu. Bez tych dwóch kwestii plan nie ma zębów – powiedział agencji negocjator reprezentujący jedno z państw UE.

Inni zwracają uwagę, że krajem, który stawia największy opór i wyklucza jakiekolwiek embargo na rosyjską ropę niezależnie od okresów przejściowych – są Węgry. Wspierane są przez Czechy i Słowację. Rząd Viktora Orbana nie chce słyszeć o odcięciu się od rosyjskich surowców. Twierdzi, że koszt takiej decyzji poniosłyby węgierskie rodziny i zdemolowałaby ona krajową gospodarkę. Natomiast porozumienie w sprawie wprowadzenia zakazu transportu rosyjskiej ropy drogą morską zależy od stanowiska Grecji, Malty i Cypru.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP