Kontrole na granicach będą zniesione - zapowiedział Mateusz Morawiecki. - Od 13 czerwca otwieramy granice na państwa Unii Europejskiej - powiedział szef rządu, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Natomiast loty międzynarodowe będą "odmrożone" trzy dni później.
- Wchodzimy w kontakt już dzisiaj z LOT-em, żeby LOT mógł zaplanować odpowiednio powrót do świadczenia swoich usług - wytłumaczył premier.
Oznacza to, że od soboty Polacy będą mogli pojechać do państw unijnych, jak i obywatele tychże państw przybyć nad Wisłę, bez konieczności przejścia obowiązkowej kwarantanny. Dotychczas trzeba było w izolacji spędzić co najmniej czternaście dni.
Nie oznacza to jednak, że na polskich obywateli otworzą się wszystkie państwa. W money.pl informowaliśmy, że Czesi, choć otwierają granice, nie przewidują zniesienia obowiązkowej 14-dniowej kwarantanny dla Polaków.
Wcześniej zielone światło na otwarcie granic w strefie Schengen wydała Komisja Europejska. Pełne funkcjonowanie strefy ma zostać przywrócone 1 lipca.
Co ciekawe, już wcześniej o odmrożeniu granicy polsko-niemieckiej poinformował Dietmar Woidke, koordynator rządu ds. niemiecko-polskiej współpracy społecznej i przygranicznej. Informację o otwarciu ruchu miało przekazać niemieckiej stronie ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji.
- Zniesienie ograniczeń wjazdu do Polski to krok, na który czekaliśmy. Stało się to możliwe, ponieważ Niemcy i Polacy działali odpowiedzialnie w walce z pandemią koronawirusa. Tysiące Niemców i Polaków mogą teraz odwiedzać członków swojej rodziny, przyjaciół i sąsiadów mieszkających w sąsiedztwie Odry i Nysy, a turystyka i biznes mogą znów swobodnie się rozwijać - powiedział Woidke, cytowany przez portal brandenburg.de.
Natomiast wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy w programie "Money. To się liczy" wskazał, że Polaków wpuścić chce Bułgaria. - Rozmawiałem z minister z Bułgarii, która bardzo prosi, aby Polska otworzyła swoje granice. Bułgaria otworzyła granice dla wielu krajów w ostatnich dniach i Polacy mogliby bez obowiązkowej kwarantanny tam podróżować - podkreślił Andrzej Gut-Mostowy.
Kontrole graniczne wprowadzone zostały w Polsce od 15 marca w związku z rozprzestrzeniającym się w kraju i w Europie koronawirusem SARS-CoV-2. Początkowo miały one obowiązywać do 24 marca, jednak pandemia nie odpuszcza. Dlatego też kontrole są stale przedłużane. Według ostatniego rozporządzenia szefa MSWiA, kontrole miały obowiązywać do 12 czerwca.
Przekraczanie granicy mogło odbywać się wyłącznie w wyznaczonych miejscach. Osoba, która zdecydowała się na wjechanie do Polski, musiała przejść w kraju dwutygodniową kwarantannę.
Zamknięcie granicy uderzyło w różne grupy społeczne. Najpierw na kolejki na granicach narzekali pracownicy branży transportowej (ze względu na utrzymanie ciągłości dostaw nie musieli oni przechodzić kwarantanny).
Następnie problem ten nagłośnili pracownicy przygraniczni, którzy zostali postawieni przed decyzją: zostać w domu z rodziną, albo w kraju, w którym pracują. Dlatego też od 4 maja oni również nie musieli przeczekać dwóch tygodni w izolacji.
Ograniczenie możliwości przekroczenia granicy dotyczyło także ruchu lotniczego i kolejowego. Według dotychczasowych zasad obowiązywał zakaz międzynarodowych pasażerskich połączeń lotniczych i kolejowych. Do kraju wpuszczane były wyłącznie samoloty czarterowe z Polakami. Obywatele mogli wrócić do Polski także transportem kołowym, czyli samochodami osobowymi, busami i autokarami.
Polska otwiera granice - co musisz wiedzieć. Zobacz, czego mogą spodziewać się klienci biur podróży, które państwa są otwarte dla Polaków i jakie są zasady podróżowania po Europie.