Ostrzega przed "inwazją" chińszczyzny. "Są dane o nadprodukcji"
- Unii Europejskiej grozi w związku z cłami nałożonymi przez USA na ChRL zalew tanich chińskich produktów. Są dane - alarmuje włoski minister ds. europejskich Tommaso Foti. W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" stwierdził, że UE powinna wypracować kroki, by bronić się przed tym zagrożeniem.
- Są dane, które my jako Europejczycy musimy wziąć pod uwagę - oświadczył Foti. - To chińska nadprodukcja. Pekin nie jest w stanie wchłonąć całej wewnętrznej produkcji. A zatem grozi nam szybko inwazja tanich chińskich artykułów - ostrzegł.
Uważam, że Unia powinna pomyśleć o krokach ochronnych w związku z tą perspektywą, także dlatego, że cła prezydenta USA Donalda Trumpa na Chiny spowodują dywersyfikację chińskiego rynku. Ryzyko dla nas rośnie - podkreślił włoski minister.
Amerykańskie cła na towary z Chin prezydent Trump podniósł do 145 procent.
Odnosząc się do ceł ogłoszonych przez Trumpa na produkty z UE, następnie zawieszonych na 90 dni, Foti wyraził opinię, że premier Giorgia Meloni, udająca się w czwartek na rozmowy do Waszyngtonu, może odegrać "strategiczną rolę w ułatwieniu dialogu" między UE i USA.
W piątek szefowa KE zapowiedziała, że UE "nie będzie tolerować sytuacji, w której Chiny przekierowują towary przeznaczone na rynek amerykański do UE ze względu na cła".
Szefowa KE ostrzega: podejmiemy środki ochrony rynku UE
Ursula von der Leyen w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Financial Times" zastrzegła, że Bruksela podejmie odpowiednie środki ochrony rynku UE, jeżeli zostanie wykryty znaczący wzrost eksportu z Chin do Europy.
Szefowa KE uspokajała tym samym obawy o to, że w konsekwencji wojny celnej USA-Chiny tanie produkty z Państwa Środka zaleją europejski rynek, co jeszcze bardziej obniży konkurencyjność unijnych firm. Dodała, że poruszyła tę sprawę w rozmowie telefonicznej z premierem Chin Li Qiangiem, który zapewnił ją, że "ryzyko to nie istnieje, bo Pekin będzie stymulować konsumpcję w Chinach".
Dodała, że jeżeli negocjacje z USA nie przyniosą jednak zamierzonego skutku, to UE automatycznie przywróci cła odwetowe, nałożone w odpowiedzi na amerykańskie taryfy na import stali i aluminium.
Dodatkowo - jak podkreśliła von der Leyen - UE może nałożyć restrykcje na import usług z USA. O ile Stany Zjednoczone mają deficyt w handlu towarami z USA, o tyle wykazują bardzo dużą nadwyżkę w handlu usługami, zwłaszcza technologicznymi.
- Firmy, które oferują usługi, robią dobry interes w UE. A ogromna większość usług, 80 proc., pochodzi właśnie z USA. Chcemy wynegocjować rozwiązanie, które będzie dobre dla nas, dla wszystkich z nas - podkreśliła von der Leyen.