Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Pensje nauczycieli. Czarnek: przed świętami propozycje dot. zmian w wynagrodzeniach

123
Podziel się:

Szef resortu edukacji zapowiedział, że jeszcze przed świętami lub tuż po nich przedstawi gotowe projekty ustaw dotyczące wynagrodzeń i czasu pracy nauczycieli. - Ze zmianami musimy wyrobić się do kwietnia, by nowy rok szkolny był według nowego systemu - oświadczył Przemysław Czarnek.

Pensje nauczycieli. Czarnek: przed świętami propozycje dot. zmian w wynagrodzeniach
Musimy wyrobić się do kwietnia ze zmianami tak, aby nowy rok szkolny, 1 września 2022 r., był według nowych arkuszy organizacyjnych, w nowym systemie - powiedział szef resortu edukacju (PAP, Piotr Polak)

W środę kierownictwo resortu edukacji i nauki spotkało się z przedstawicielami korporacji samorządowych w sprawie zaproponowanych przez resort zmian m.in. w systemie wynagradzania nauczycieli i w wymiarze czasu ich pracy.

Minister zadowolony z rozmów

Z kolei we wtorek doszło do kolejnego spotkania ministerstwa z ZNP, Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" oraz Forum Związków Zawodowych.

Czarnek przyznał, że jest zadowolony z przebiegu rozmów. Przypomniał, że w ciągu ostatnich tygodni odbyły się trzy spotkania z "Solidarnością", także z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.

Zobacz także: Podwyżki dla nauczycieli. Ile dostaną?

- Wczoraj mieliśmy spotkanie z Solidarnością, ZNP i z Forum Związków Zawodowych. Bardzo dobre, dwugodzinne, szczere spotkanie, na którym padło wiele konkretów - powiedział minister.

Podziękował również samorządowcom za spotkanie. - Niezwykle merytoryczne uwagi, niezwykle merytoryczne dyskusje, aż miło było w tym uczestniczyć, bo praca jest wtedy ciekawa i efektywna - podkreślił Czarnek.

Czarnek: musimy wyrobić się do kwietnia

Jak zaznaczył, na środowym spotkaniu z samorządowcami ustalono, że "jeszcze przed świętami, albo tuż po świętach" zostaną przedstawione gotowe projekty ustaw w oparciu o ustalenia, które poczyniono.

- Musimy wyrobić się do kwietnia ze zmianami tak, aby nowy rok szkolny, 1 września 2022 r., był według nowych arkuszy organizacyjnych, w nowym systemie. W systemie, w którym nauczyciel nie będzie pracował ani godziny więcej, bo pracuje 40 godzin i więcej niż 40 godzin pracować nie będzie. Będzie za to bardziej dostępny dla ucznia - podkreślił szef MEiN.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(123)
WYRÓŻNIONE
Ludwik
3 lata temu
Oświatę reformują luzie, którzy nie mają bladego pojęcia o pracy w szkole i do tego straumatyzowani szkołą. Nie wiedzą jakie są czynniki ryzyka głównie dla zdrowia psychicznego. Nauczycieli ocenia się oczami dziecka. Wdzięczność do nauczycieli i szkoły pojawia się po latach. Dlatego tyle emocji. Lekarz nie operuje przez 8 godzin dziennie, aktor nie gra na scenie 8 godzin dziennie.Nie oznacza to, że nie ma co robić przez pozostały czas.Przerwy nauczyciel ma tyle ponieważ bardzo niebezpieczna dla zdrowia psychicznego jest ta praca , stąd urlopy zdrowotne. Dodatkowo nauczyciel wciąż operuje głosem więc choroby zawodowe, guzki śpiewacze, bezgłos pojawiają się bardzo szybko. Płace dramatycznie niskie. O co ta zazdrość? Jeżeli ktoś uważa, że to jest świetna praca, niech dołączy, braki kadrowe są duże.
Rafał
3 lata temu
Jestem po części za tym niech pracują 40 godzin jak się wielu nie znających zawodu domaga. Ale żadnego przygotowywania się w domu, sprawdza prac klasowych,dyktand. Wywiadówki do 16.00. Materiały do pracy ze szkoły a nie jak do tej pory komputer własny drukarka własną tusze i papier własny. Poza tym prąd i wiele innych. Najlepiej spytać rodzin od nauczycieli. Pozdrawiam.
Djfjf
3 lata temu
Nowe "podwyżki" dla nauczycieli. Dobre sobie ciekawe co im tym razem odbiorą? Mam w rodzinie nauczycieli, po każdej "podwyżce" odbierają kolejne dodatki (mieszkaniowy, ograniczenie do minimum motywacyjnego). Teraz czas na wiejski. Dadzą 5%. I będą o tym trąbić przez pół roku a o tym, że odbiorą 10% nie powiedzą ani słowa. Tak to ten nierząd daje ludziom.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (123)
1234
2 lata temu
Nauczyciele są okłamywani!
Były na szczę...
3 lata temu
A wakacje na truskawkach u Banera?
coraz ..........
3 lata temu
najpierw stanowisko pracy, tak jak w innych europejskich państwach, każdy nauczyciel ma biurko , regał na ksiażki, laptop plus drukarkę i potrzebny papier oraz inne materiały, może przygotować sie do lekcji w POLSCE nauczyciel dzieli jedno krzesło z 5 - 10 innymi nauczycielami, drukujemy WSZYSTKO w domu arkusze ocen, sprawdziany oczywiście na prywatnej drukarce, do szkoły chodzimy z własnym laptopem i Internetem, z rodzicami rozmawiamy na własny koszt z prywatnych telefonów, nagrody dla UCZNIÓW kupuje nauczyciel NOOOOOOOOOOO kto zgadnie??? za własne pieniądze, PYTANIEEEEEEEEEEE te 8 godzin bedziemy dla ucznia dostępni w WC czy na korytarzu a mOOOOOże na schodach dlaaa informacji wszystkie klasy są zajęte od 7:00 do 18:30, dzieki reformie mamy przepełnione szkoły średnie po 35 uczniów w klasie lekcje od rana do wieczora, GRATULUJE pomysłu lekcji już raczej nie bedziemy przygotowywać czy taki był cel reformy kolejnego ministra
zk342
3 lata temu
Będzie bardziej dostępny dla ucznia = będzie miał mniej czasu na korepetycje. I to najbardziej nauczycieli boli choć oficjalnie o tym nie mówią... (bo wiadomo o co chodzi). Ale przy tym zwiększonym oficjalnym czasie pracy to podwyżka chyba jednak powinna być rzędu 50% - zwłaszcza biorąc pod uwagę inflację. Na miejscu Czarnka dałbym nauczycielom podwyżkę rzędu 50% i w następnych latach proporcjonalnie do minimalnej (albo średniej krajowej), ale kategoryczny ZAKAZ korepetycji poza szkołą - niech nauczyciel poświęca się w szkole dla uczniów (oczywiście za ROZSĄDNYM wynagrodzeniem) w ramach powiedzmy pensum 20godzin/tydz, a 10 godzin w tygodniu - DLA UCZNIA w formie kółek (uzupełniania wiedzy) ... zostanie jeszcze 10 godzin na PRACĘ W DOMU (sprawdziany, przygotowania do lekcji). I tak uważam bedzie FAIR
Gabrielka
3 lata temu
Powiem wprost. Mam 2400 zł na rękę, co miesiąc wydaję ok 300 zł by móc przeprowadzić lekcję nawet nie mam podręcznika z którego dzieci korzystają bo szkoła nie dostała więc i to sobie musiałam kupić. Zepsuta drukarka za 700 zł na szkolne potrzeby, na nową mnie nie stać, laptop za 3000 zl i papier 20 zł dodatkowo co miesiąc. 60 zł co miesiąc za telefon. Zero wolnych weekendów, praca po pracy w domu! Wycieczki to mój czas wolny, ale jeszcze trzeba ją zorganizować! Jeśli nauczyciel chce poprowadzić lekcję inną niż na zasadzie otwórzcie książki i zróbcie zadanie to trzeba poświęcić wiele godzin na jej przygotowanie. To nie jest praca dla osób posiadających rodzinę, bo dla niej nie ma czasu, dla starych panien i kawalerów też nie bo choć nie mają obowiązków w postaci rodziny to nie stać ich aby za takie pieniądze samemu się utrzymać. Prawda jest taka , że 40 godz to mżonka i kłamstwo bo godzin, które nauczyciel przeznacza na pracę jest znacznie więcej, nie mówiąc o rzekomych 18, a ci którzy poświęcają tylko tyle , na co opiewa ich czas pracy określa się mianem fatalnie uczących i rzeczywiście tak jest bo nie da się dobrze nauczać nie przygotowując lekcji. W Niemczech nauczyciele zarabiają ok 25 tyś zł miesięcznie ,a i tak brak chętnych do tego zawodu no właśnie z powodu tego, że praca ta wymaga ogromnego nakładu czasu. U nas zarabia się grosze , a wymogi z kosmosu. Tak długo jak będzie ten zawód mizernie opłacany, tak długo będzie fatalna jakość nauczania!
...
Następna strona