Podwyżki cen prądu o 250 zł? Konieczne rządowe dopłaty
Jacek Sasin zapowiedział dopłaty do energetyki węglowej. Ma to powstrzymać wzrost cen energii elektrycznej. Dodatkowo do rządu ma trafić projekt restrukturyzacji branży energetycznej, co ma dać węglowym spółkom trochę oddechu.
Będą dopłaty do energetyki węglowej. Jacek Sasin nie powiedział jednak w jakiej kwocie. - Te dopłaty będą po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Polsce i żeby przeciętna polska rodzina nie odczuła wzrostu cen energii elektrycznej – mówił w TVP 1 minister aktywów państwowych.
Ich kwota zależy od wielu czynników - ceny certyfikatów emisji CO2 czy tempo inwestycji w inne źródła energii niż węglowe.
Dopłaty, zdaniem Sasina, są konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego polskich rodzin. - Gdybyśmy nie podjęli działań, które Ministerstwo Aktywów Państwowych przedłoży w najbliższych dniach rządowi (wydzielenia elektrowni węglowych ze struktury trzech polskich spółek energetycznych - PAP), to rachunek przeciętnej polskiej rodziny za prąd rocznie wzrósłby o ok. 250 zł - powiedział Jacek Sasin.
Toczy się batalia o nowe taryfy za wodę. Rekordzista chce 300 proc. podwyżki
Polska energetyka oparta jest w większości na węglu. Zwiększenie udziału zielonej energii w Polsce, to kwestia wieloletnich zmian. Dlatego też w tej chwili polskie gospodarstwa domowe i przemysł skazane są na drożejącą energię pochodzącą ze spalania węgla.
- Nie możemy pozwolić sobie, że je wyłączymy, nie mając nic w zamian. Stalibyśmy się krajem zależnym od dostaw energii elektrycznej z innych kierunków, a w związku ze zmianami w energetyce w UE to nie jest tak, że ten rynek będzie niewyczerpany – powiedział minister.
W najbliższym czasie ma zostać skierowany do prac rządowych projekt restrukturyzacji energetyki, który przewiduje m.in. wydzielenie węglowych aktywów produkcyjnych z grup energetycznych. Według Jacka Sasina ma to otworzyć możliwości pozyskiwania finansowania również dla nowych inwestycji dla tych spółek.