Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Polska chce zmian w kontraktach na szczepionki przeciw COVID-19. "KE działa opornie"

43
Podziel się:

Kontrakty na dostawy szczepionek na koronawirusa muszą ulec zmianie – nie ma wątpliwości Adam Niedzielski. Minister zdrowia podkreślił, że "nie do zaakceptowania" jest brak elastyczności w tych kontraktach. – Komisja Europejska działa dość opornie – ocenił polski polityk.

Polska chce zmian w kontraktach na szczepionki przeciw COVID-19. "KE działa opornie"
Szczepionki przeciwko koronawirusowi. Polska chce zmian w kontraktach na ich dostawy (PAP, PAP/Marek Zakrzewski)

– Byliśmy pierwszym krajem, który tak wyraźnie pokazał, że te kontrakty (na szczepionki przeciwko COVID-19 – przyp. PAP) muszą ulec zmianie, że warunki, na których zostały zdefiniowane – przede wszystkim kompletny brak elastyczności w tych kontraktach – jest nie do zaakceptowania. Polska od roku prowadzi pewnego rodzaju negocjacje bezpośrednio z Pfizerem, ale też z Komisją Europejską, aby zmienić te warunki kontraktowe – stwierdził polski minister zdrowia w komentarzu udzielonym dziennikarzom w Brukseli.

Zgodnie z kontraktem jesteśmy zmuszeni do kupowania ciągle pewnej ilości dawek, która w ogóle nie przystaje do liczby zachorowań – zaznaczył Adam Niedzielski.

Szczepionki na koronawirusa. "KE działa dość opornie"

Dalej wyjaśniał, że kolejne propozycje w tej sprawie nie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom. – Dokonują pewnej redukcji zakupów, ale nie wiążą w ogóle zakupu z bieżącą sytuacją epidemiczną. W żadnym innym kontrakcie nie mamy takiej sytuacji, że musimy kupować tyle, ile jest życzeniem producenta, a w tym kontrakcie, niestety, sytuacja tak właśnie wygląda – wytłumaczył minister zdrowia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Złodzieje czasu czy źródło wiedzy? Jak social media wpływają na czytelnictwo?

Czy zatem Komisja Europejska wykazuje zrozumienie dla postulatów Warszawy? Polski polityk nie krył rozczarowania.

Komisja w pewnym sensie działa dosyć opornie. Niestety muszę tak powiedzieć. Od roku budujemy pewnego rodzaju presję. To jest presja w sensie koalicji międzynarodowej z różnymi państwami; to jest presja związana z przekazywaniem do prasy pewnych informacji, które pokazują w rzeczywistości warunki tego (kontraktu – PAP). Myślę, że tylko pod wpływem tych elementów Komisja podjęła negocjacje i podjęła te negocjacje stosunkowo niedawno. Mówię o poważnych negocjacjach, które zmieniają warunki, a nie o przesuwaniu w czasie dostaw – stwierdził Adam Niedzielski.

Stwierdził dalej, że KE ma – jego zdaniem – problem z transparentnością w kwestii ujawniania szczegółów kontraktów na szczepionki na koronawirusa. – Opinia publiczna ma prawo wiedzieć – może niekoniecznie, ile wynosi cena – ale jakie kolejne warunki ogólne w kontrakcie się znajdują. Ja nie znajduję uzasadniania dla stanowiska Komisji, która nie przychyla się do tej pełnej, albo prawie pełnej przejrzystości warunków kontraktowych – stwierdził szef resortu zdrowia.

Polska chce renegocjować warunki z producentami szczepionek

Na początku marca pojawiły się informacje, że Polska otrzymała zielone światło od KE na renegocjację umowy z Pfizerem. Media określiły ten krok jako "przełom". Komisja bowiem dotychczas nie była otwarta na możliwość renegocjacji warunków dostarczania preparatów przez państwa członkowskie. Umowę ramową z Pfizerem zawarła Bruksela w imieniu wszystkich państw członkowskich

To kolejna próba renegocjacji umów przez Polskę ze szczepionkowymi dostawcami. Moderna, od której mieliśmy kupić jeszcze prawie 7 mln preparatów na koronawirusa, zgodziła się anulować 60 proc. zaplanowanych dostaw. To oznacza, że nie będziemy musieli odbierać ok. 4 mln dawek i płacić za nie 420 mln zł.

Polska jednak już od wiosny nie odbierała od tego koncernu większości preparatów. Nie płaciła też za nie. "Powód jest prosty: mamy zapasy niewykorzystanych szczepionek i przekonanie, że z nowych nikt już nie skorzysta" – pisał "Dziennik Gazeta Prawna" w lutym.

Ponad rok temu na świecie trwał wyścig o zakontraktowanie jak największej liczby preparatów na koronawirusa. Poszczególne państwa, jak również Unia Europejska, podpisywały umowy na dostawy ze znacznym wyprzedzeniem. Sytuacja ta dziś odbija się czkawką, kiedy zapotrzebowanie na szczepionki na koronawirusa znacznie zmalało.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(43)
Jurgen
10 miesięcy temu
Tylko ze w dalszym ciągu nie jest to szczepionka. Taka istotna różnica
NOBODY
rok temu
Szczepionki na Covid: życie ze skutkami ubocznymi | ARTE.tv Dokumenty [CAŁY FILM LEKTOR PL]
Gość
rok temu
Niedzielski nie marudź. Załóż spobie masieczkę do TV i idź się radzić u Srajmona i pozostałych konowałów na pasku koncernów farmaceutycznych. Płać i płacz. Dodrukuje się pieniądze. Najwyżej wtopicie wybory przez inflację.
Katon
rok temu
Akolici klausa schwaba, będą skarżyć medyków, którzy mieli odwagę przeciwstawić się dawosowskiej narracji. Że koronawirusy wywołują coś innego niż tylko zwykłe, pospolite przeziębienie. A zgony były konsekwencją braku leczenia, blokowaniem dostępu do znanych od wielu lat leków i celowo wprowadzanym irracjonalnym respiratorwaniem.
Mason
rok temu
Śmiercionki to taka specyficzna eutanazja na życzenie. Umrą ci, którzy chcieliby żyć. Bo zostali wystraszeni pospolitym przeziębienieniem. I poszli do nowych łaźni, z nowym Cyklonem B.
...
Następna strona