Presja Trumpa przyspiesza decyzje Berlina. Niemcy planują 200 mld euro na obronę
Friedrich Merz, kandydat na kanclerza Niemiec, rozpoczął rozmowy z SPD w sprawie przyspieszenia głosowania nad pakietem obronnym o wartości 200 mld euro. Politycy CDU i SPD szukają sposobu na obejście limitów zadłużenia, by przed końcem kadencji zatwierdzić fundusz na modernizację armii i wsparcie Ukrainy.
Jak podaje Bloomberg, Niemcy stoją przed koniecznością szybkiego zwiększenia wydatków na obronność w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji i nacisków ze strony USA. Kandydat na kanclerza Friedrich Merz z CDU rozpoczął rozmowy z SPD w sprawie zatwierdzenia 200 mld euro na modernizację sił zbrojnych i pomoc dla Ukrainy. Środki mają zostać zatwierdzone przed rozpoczęciem nowej kadencji parlamentu, zaplanowanej na 24 marca.
Problemem są niemieckie ograniczenia dotyczące długu publicznego. Główne partie nie dysponują wystarczającą większością w Bundestagu, by złagodzić konstytucyjne limity zadłużenia. Rozważane są więc inne rozwiązania, takie jak specjalny fundusz wojskowy lub rozszerzenie istniejącego funduszu w wysokości 100 mld euro - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak dostarcza tajną broń Ukrainie "Wytrącamy element zaskoczenia" Rafał Modrzewski w Biznes Klasie
Presja na szybkie działanie rośnie, zwłaszcza w kontekście działań administracji Donalda Trumpa, który prowadzi rozmowy z Władimirem Putinem i dąży do szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie. USA oczekują, że europejscy sojusznicy przejmą większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo Kijowa.
Wśród rozważanych opcji jest:
- Nowy fundusz specjalny na wydatki wojskowe i pomoc dla Ukrainy.
- Rozszerzenie istniejącego funduszu z 100 do 200 mld euro.
- Zmiana konstytucyjnego hamulca zadłużenia, umożliwiająca dodatkowe finansowanie obronności.
Rynki finansowe już reagują na możliwą emisję nowych obligacji: rentowność 10-letnich niemieckich obligacji spadła, a kursy akcji europejskich firm zbrojeniowych – takich jak Rheinmetall AG, BAE Systems Plc i Leonardo SpA – wzrosły o około 2 proc.
Merz ostrzegł, że nowy parlament może być zdominowany przez blokującą mniejszość złożoną ze skrajnej prawicy (AfD) i skrajnej lewicy (Partia Lewicy). Dlatego głosowanie musi się odbyć przed zakończeniem kadencji obecnego Bundestagu.
Lars Klingbeil z SPD również poparł możliwość zwołania nadzwyczajnej sesji parlamentu, na wzór sytuacji z 1998 roku, kiedy Niemcy musiały podjąć decyzje związane z wojną w byłej Jugosławii - czytamy.
Spotkanie Trumpa z Macronem
Tymczasem prezydent Francji Emmanuel Macron spotkał się z Trumpem w Waszyngtonie, aby wzmocnić zobowiązania Europy wobec Ukrainy i zwiększyć wydatki na obronność. Z kolei premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer planuje wizytę w USA w czwartek, a przywódcy UE spotkają się w Brukseli 6 marca, aby omówić dalsze działania.
Merz liczy na podpisanie porozumienia koalicyjnego z SPD przed Wielkanocą. W tym samym czasie Trump dąży do zawarcia porozumienia pokojowego z Ukrainą, zanim dojdzie do formalnego rozpoczęcia kadencji nowego Bundestagu.