Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

"Utrata zarobku". Bunt po propozycji przedsiębiorcy w Zakopanem

32
Podziel się:

Radni Zakopanego z komisji ekonomiki nie zgodzili się, by postój dla dorożek konnych przy Placu Niepodległości przekształcić w postój dla elektrycznych meleksów, co proponował lokalny przedsiębiorca. Ich zdaniem zmiana mogłaby zagrozić wieloletniej tradycji fiakerskiej w stolicy Tatr.

"Utrata zarobku". Bunt po propozycji przedsiębiorcy w Zakopanem
Radni Zakopanego nie zgodzili się, by postój dla dorożek konnych przekształcić w postój dla elektrycznych meleksów (East News, Pawel Murzyn)

Do zakopiańskiego magistratu wpłynęło pismo od Jan Zwijacza, jednego z lokalnych przedsiębiorców, który zaproponował wydzierżawienie miejsca zajmowanego obecnie przez fiakrów przy Krupówkach - na Placu Niepodległości - i uruchomienie tam punktu obsługi pojazdów oferujących turystyczne przejazdy po mieście z audioprzewodnikiem.

Komisja ekonomiki podczas środowego posiedzenia nie wyraziła zgody na ten wniosek, uzasadniając decyzję koniecznością ochrony dziedzictwa kulturowego regionu.

Myślę, że wszyscy wiedzą, iż władze miasta są całym sercem za fiakrami, czyli wozakami. Jesteśmy dumni z naszego dziedzictwa kulturowego - na postojach jest porządek, fiakrzy prezentują się w tradycyjnych strojach góralskich, a zaprzęgi są zadbane. Nie mamy żadnych zastrzeżeń - jesteście naszą wizytówką - powiedział wiceburmistrz Zakopanego Bartłomiej Bryjak podczas posiedzenia komisji.

Zapowiedział także, że dziesięcioletnia umowa dzierżawy postojów dla wozaków w Zakopanem, która wygasa w czerwcu, zostanie przedłużona na kolejne dziesięć lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odwiedziliśmy schron w Białymstoku. "Jeden z lepiej utrzymanych"

Przedsiębiorca zaznaczył, że jego oferta nie miała być konkurencją dla fiakrów. - To zupełnie inna usługa - mobilne zwiedzanie Zakopanego, a nie przejażdżka powozem konnym - podkreślił Zwijacz. Dodał, że w związku z odmową miasta planuje realizację swojego projektu na prywatnym terenie.

Przeciwko jego propozycji stanowczo wypowiadali się przedstawiciele fiakrów i Związku Podhalan.

- To będzie utrata zarobku i powolna próba likwidacji naszej ponad stuletniej tradycji - ostrzegła Maria Cukier ze Związku. Zauważyła, że w Zakopanem zostało tylko 44 fiakrów - to część dziedzictwa Podhala, której nie można tak po prostu zastąpić meleksami.

"Turyści chwalą nasze zaprzęgi"

Hodowca koni z Zakopanego Andrzej Skupień wskazał, że fiakierstwo to nie tylko praca, ale również element tożsamości regionu.

- W Zakopanem jest już znikoma liczba gazdów, którzy hodują krowy czy owce - najwięcej pozostało właśnie koni, dlatego powinniśmy dbać o to dziedzictwo. Turyści chwalą nasze zaprzęgi - mówią, że konie są zadbane, a sami fiakrzy prezentują się porządnie. Mamy swój unikalny typ zaprzęgu i uprzęży charakterystycznej tylko dla Podhala - podkreślił Skupień.

- Jeśli to zaniknie, zaniknie całe nasze dziedzictwo związane z powożeniem. Nie godzimy się na zastępowanie tradycyjnych powozów wózkami elektrycznymi, które w żaden sposób nie wpisują się w nasz krajobraz - dodał hodowca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
przedsiębiorcy
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(32)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Marek
3 tyg. temu
Nigdy nie skorzystam z usług fiakrów!
undefined und...
3 tyg. temu
Ja na Krupówkach jak tylko przechodzę koło stojących fasiągów to mnie zatyka tak ,,pachnie" od spoconych koników,nie wyobrażam sobie jazdy i ,,delektowania się tą regionalną tradycją"🫢
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
marek
3 tyg. temu
Ktoś monopolizuje przejazdy w Zakopanem i okolicach ! Zgadnijcie kto?! Juz wiecie?!
Mateusz
3 tyg. temu
Wystarczyło zrobić porządek z tymi którzy tłukli te konie, ale wolę liście być nietykalni. Teraz ludzi kojarzą was głównie z tym i będą chcieli słusznie was usunąć
Wodnik
3 tyg. temu
Kto przy zdrowych zmysłach jedzie do Zakopanego ?. Tylko frustraci i myślący inaczej.Zakopane skończyło się w latach 90.
...
Następna strona