Przez "furtkę" w sankcjach Rosja zbiła fortunę. Gigantyczny wzrost
Choć sprzedała ich zauważalnie mniej, Rosja zanotowała gigantyczny wzrost przychodów z eksportu nawozów dzięki podwyższonym cenom gazu, które sama wywołała. "Furtkę" w sankcjach zostawiono z rozmysłem, w obawie przed niedoborami żywności w mniej zamożnych krajach.
O sprawie pisze "Financial Times". Objętościowo eksport nawozów przez Rosję spadł zauważalnie, bo aż o 10 proc. Jednak pod względem wartościowym wzrósł w 2022 r. porównaniu z 2021 r. aż o 70 proc. - wynika z danych ONZ. Mowa tu o kwocie 16,7 mld dol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Putinowska Rosja tego nie wytrzyma". Gen. Drewniak o scenariuszach wojny
Rosja zarobiła na nawozach
Eksport żywności i nawozów przez Rosję nie jest objęty sankcjami. To jeden z największych eksporterów świata, powstały zatem obawy, że sankcje nałożone na Rosję w tym zakresie uderzą pośrednio w inne, biedniejsze kraje. A głód jest dla Putina równie przydatną bronią, jak ceny gazu czy irańskie drony.
Mimo tego wyjątku, w związku z licznymi sankcjami, przedstawiciele UE obawiali się, że uczestnicy tego rynku - importerzy, dostawcy, ubezpieczyciele będą się niejako sami siebie prewencyjnie sankcjonować, by nie nadepnąć przypadkiem na legislacyjną czerwoną linię. W grudniu UE doprecyzowała te przepisy, poszerzając listę wyjątków oraz uprawnionych do obrotu nawozami podmiotów.
Ceny nawozów
Ceny nawozów mocno podskoczyły jeszcze przed zbrojnym wejściem Rosjan na terytorium Ukrainy w lutym 2022 r. Zaczęły rosnąć wcześniej, gdy Rosja zaczęła bawić się kurkiem z gazem i ograniczać przepustowość, a bez gazu ciężko mówić o produkcji nawozów azotowych. Kolejny ważny typ nawozu - potaż - również mocno drożał przed wojną - to efekt sankcji nałożonych na Białoruś za tłumienie protestów antyrządowych. Kraj rządzony przez Łukaszenkę jest jednym z głównych eksporterów potażu.
Potem sytuacja się zaogniła. Po zerwaniu relacji z Rosją przez Zachód zaczął się na dobre kryzys gazowy. To wywołało przestoje w produkcji i zamknięcia fabryk, co zmniejszyło podaż nawozów na rynku i jeszcze zwiększyło ceny. Na to nałóżmy kolejny czynnik - wyższe ceny gazu, a więc wyższy koszt produkcji.
Kolejny problem Putina
Jak pisze "Financial Times", jest i pozytywna strona. Istnieje małe prawdopodobieństwo, że Rosji uda się utrzymać tak wysoki wynik eksportowy. Ciepła pogoda i ostatnie obniżki cen gazu do poziomów nieobserwowanych od początku wojny, doprowadziły do obniżenia kosztów nawozów i zwiększenia produkcji po stronie Zachodniej.
Próżno szukać odbicia w eksporcie ważnego związku chemicznego - amoniaku. Wynika to z zamkniętego rurociągu biegnącego przez Ukrainę, którym był transportowany. Rosja odpowiadała za ok. 12 proc. globalnego rynku i eksport amoniaku w 2022 r. spadł o 76 proc.