Rekordowa kara za wyciek danych. Sklep ma kłopoty
Urząd Ochrony Danych Osobowych nałożył 3,8 mln zł kary na sklep internetowy Morele.net. Ma to związek z atakiem hakerskim i wyciekiem danych klientów z 2018 roku. "Rzeczpospolita" informuje, że Urząd Ochrony Danych Osobowych w tej kwestii nie odpuszcza.
Dziennik informuje, że to już druga próba ukarania spółki.
Ogromna kara za wyciek danych
"Po tym, jak NSA w 2023 r. uchylił decyzję prezesa UODO, urząd ponownie przeprowadził postępowanie i jeszcze podniósł karę. Wykazało ono, że do naruszenia ochrony danych osobowych doszło przez brak zastosowania przez Morele.net odpowiednich zabezpieczeń" - cztamy w "Rzeczpospolitej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy podatek na armię. Czy to dobry pomysł? - Marcin Piątkowski - Biznes Klasa #16
Dziennik przedstawiając ustalenia pokontrolne, pisze, że "administrator m.in. nie szyfrował części danych, nie dysponował wystarczającym uwierzytelnianiem, nie przeprowadził analizy ryzyka, która uwzględniałaby np. zagrożenia związane z możliwością logowania się do systemu z sieci publicznej"
Morele.net nie zamierza odpuszczać.
– NSA w prawomocnym wyroku wytknął urzędowi, że ten źle przeprowadził postępowanie dowodowe – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" adwokat dr Paweł Litwiński. – Zdaniem sądu UODO zbierał dowody bardzo jednostronnie, tylko na niekorzyść Morele.net. Na pewno decyzja znów zostanie zaskarżona – dodaje dla "RZ" adwokat.
Wyciekło 2,2 mln kont użytkowników
Wyciek danych ze sklepu miał miejsce w październiku 2018 r. Haker uzyskał wtedy dostęp do bazy danych klientów Morele.net, ale również do dziesięciu powiązanych sklepów internetowych.
Łącznie wyciekło 2,2 mln kont użytkowników. Już w listopadzie do klientów zaczęły trafiać informacje o konieczności dokonania dodatkowej opłaty z linkami do fałszywych bramek płatności.