Transport paliw w USA sparaliżowany po cyberataku
Colonial Pipeline - największy operator rurociągów w Stanach Zjednoczonych - wstrzymał wszystkie swoje operacje po ataku hakerskim, do którego doszło w sobotę.
Rurociągami Colonial Pipeline transportowane są m.in. ropa, benzyna i paliwo lotnicze. System rurociągów liczy 8850 kilometrów długości i łączy rafinerie położone na południu Stanów Zjednoczonych i nad Zatoką Meksykańską z rynkami na wschodzie i południu kraju.
W sobotę spółka poinformowała, że padła ofiarą cyberataku. Atak był wymierzony w "niektóre systemy informatyczne". Aby zapobiec stratom, Colonial Pipeline zdecydowała się na wyłączenie wszystkich operacji.
"Colonial Pipeline podejmuje kroki w celu zrozumienia i rozwiązania tego problemu. W tej chwili naszym głównym celem jest bezpieczne i wydajne przywrócenie naszych usług oraz nasze wysiłki, aby powrócić do normalnego działania. Ten proces już się rozpoczął i dokładamy wszelkich starań, aby rozwiązać ten problem i zminimalizować zakłócenia dla naszych klientów" - czytamy w oświadczeniu spółki.
Opłata reprograficzna. Przedstawiciel MediaMarkt: Dla nas to 50 mln zł więcej rocznie
Na razie nie wiadomo, kto przeprowadził atak ani jakie były jego motywy. Jak podaje CNN, rzecznik prasowy Colonial Pipeline odmówił powiedzenia, czy firma otrzymała żądanie okupu.
O ataku poinformowano policję i agencje federalne. Spółka wynajęła też zewnętrzną firmę, która ma zbadać sprawę.