Ugięli się pod presją polityczną. Co czeka Amerykę? Powell przemówił [OPINIA]

Gdy Jerome Powell zabrał głos, inwestorów niepokoiło najpewniej to, że mówił o podjętej decyzji o obniżce stóp proc. jako o "cięciu wynikającym z zarządzania ryzykiem". Według Goldman Sachs jeśli rynki dojdą do wniosku, że Fed utracił niezależność, to złoto zdrożeje do 5000 dolarów za uncję. Kurs EUR/USD może pobić rekord z 2008 r. - pisze w opinii dla money.pl Piotr Kuczyński.

Jerome Powell, szef FedJerome Powell, szef Fed
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg, CFOTO
Piotr Kuczyński

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Posiedzenie FOMC (Federalny Komitet Otwartego Rynku) kończące się 17 września należało do tych bardzo ważnych posiedzeń, po których pojawia się SEP, czyli kwartalny raport o projekcjach ekonomicznych publikowany przez Rezerwę Federalną. Trawestując znane tenisowe (dotyczyło kolejnych piłek) powiedzenie, można powiedzieć, że każde posiedzenie FOMC jest ważne i żadne nie jest najważniejsze, ale akurat to naprawdę było ważne z powodów, o których piszę pod koniec tekstu.

SEP zawiera przegląd prognoz ekonomicznych członków Rady Nadzorczej Rezerwy Federalnej i prezesów Banku Rezerwy Federalnej. Wszyscy obserwatorzy rynków wpatrują się w tzw. dot plot, czyli wykres "kropkowy" odzwierciedlający poglądy dziewiętnastu członków FOMC na przyszłość gospodarki i na oczekiwany poziom stóp procentowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomysł podpatrzył na stołówce. Dziś ma 35 lat i 220 mln zł przychodów - Mateusz Tałpasz

Warto wiedzieć, że decyzje w FOMC podejmuje dwunastoosobowy komitet, w którego skład wchodzi siedmiu członków Rady Gubernatorów Rezerwy Federalnej (zarząd Fed) oraz pięciu prezesów banków regionalnych FED. Dwunastu prezesów regionalnych wybiera Zarząd Rezerwy Federalnej, a członków Zarządu desygnuje prezydent, a zatwierdza Senat. Prezes Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku ma stałe miejsce, podczas gdy czterej prezesi pełnią roczne, rotacyjne kadencje w gronie tej głosującej dwunastki. W "dot plot" widać poglądy całej dziewiętnastki członków Fed. W czerwcu widać było, że oczekują oni w tym roku dwóch obniżek stóp po 25 pb. każda.

W sierpniu posiedzenia nie było, ale w dniach 21-23 sierpnia odbyło się sympozjum Fed w Jackson Hole. Często wypowiedzi szefów Fed podczas tego sympozjum potrafiły mocno wpłynąć na zachowanie rynków. Tym razem też tak było.

Powell powiedział, że zagrożenia dla rynku pracy rosną (to jeden z mandatów Fed), a inflacja rośnie, ale jest mniejszym zagrożeniem (chociaż nie wiadomo, jaki będzie wpływ polityki celnej). Stwierdził więc, że zagrożenia dla rynku pracy powodują, że konieczna powinno być dostosowanie polityki monetarnej (czytaj – konieczne cięcie stóp). Warto też jednak wspomnieć, że nie zapowiadał cyklu obniżek. Mówił, że jest dużo zagrożeń, a polityka celna może rozpędzić inflację.

Jeden głos inny niż reszta

Po tym wystąpieniu pewne już było, że bez względu na to, jakie będą napływające na rynek we wrześniu dane makro, to stopy zostaną obniżone. Najpewniej o 25 pb. (do przedziału 4,00-4,25 proc.). Potwierdzała to oczekiwanie publikacja danych z rynku pracy – były fatalne, a dane o inflacji (wzrost z 2,7 na 2,9 proc.) kazały oczekiwać jedynie małej obniżki stóp. Tak też się wczoraj stało. Wszyscy głosowali za taką obniżką, oprócz Stephena Mirana, nowego członka zarządu Fed, który chciał obniżki o 50 pb.

Inwestorzy w swoich oczekiwaniach bardzo się jednak "rozpędzali". Były prognozy mówiące o spadku sto procentowych o 125 pb. (czyli do 3 proc.) do połowy przyszłego roku. Spodziewano się też tego, że Powell podczas konferencji zapowie początek całego cyklu obniżek. Dlatego indeksy giełdowe od czasu sympozjum w Jackson Hole rosły, a wzrosty nabierały tempa w tygodniu poprzedzającym posiedzenie FOMC.

Główne agencje informacyjne każdego dnia informowały, że indeksy rosną, "bo Fed obniży stopy". Wyglądało to naprawdę bezsensownie, więc nic dziwnego, że pojawiały się stwierdzenia: dlaczego inwestorzy kupują akcje? Bo drożeją. A dlaczego drożeją? Bo inwestorzy kupują. Takie to było sprzężenie zwrotne.

Trump żądał obniżki stóp procentowych

Czekano więc nie tylko na decyzję FOMC, bo była oczywista, ale przede wszystkim na konferencję prasową prezesa Powella, bo sytuacja szefa Fed i całego FOMC była przed tym posiedzeniem bardzo trudna. Jak wiadomo, prezydent Trump bez przerwy atakował szefa Fed, żądając obniżki stóp procentowych. Miał też we wrześniu wskazać następnego szefa Rezerwy Federalnej, który zastąpi Jerome Powella po zakończeniu przez niego kadencji w maju 2026 r.

Faworyci do tego urzędu szybko się zmieniali, ale nie było wykluczone, że Trump wskaże Christophera Wallera lub Michelle Bowman, którzy już są członkami Zarządu i głosowali w lipcu za obniżką stóp. Wtedy sytuacja Powella bardzo by się pogorszyła, bo głosujący członkowie FOMC mogliby zacząć popierać jego następcę. Poza tym już podczas środowego posiedzenia Adriannę Kugler, która złożyła rezygnację, zastąpił "trumpista" - wspomniany już wyżej Stephen Miran. Po raz pierwszy w historii Rezerwy Federalnej członek zarządu Fed będzie łączył swój mandat ze stanowiskiem w administracji USA - Miran jest przewodniczącym Rady Doradców Ekonomicznych.

Nadal w Zarządzie była Lisa Cook, którą prezydent Trump chciał usunąć pod pozorem złożenia przez nią nieprawdziwych dokumentów we wniosku o kredyt hipoteczny. Sąd uniemożliwił prezydentowi ten ruch, ale odwołał się on do Sądu Najwyższego, gdzie (teoretycznie) Republikanie mają przewagę (6:3). Gdyby Lisa Cook została usunięta z Fed, to Donald Trump powołałby kolejnego członka Zarządu i jego zwolennicy mieliby cztery miejsca w siedmioosobowej Radzie Gubernatorów. Jak wyjaśniałem wyżej , to ona wybiera 12 szefów regionalnych Fed.

Dzięki takim ruchom Donald Trump de facto rządziłby Rezerwą Federalną. Uważam, że do tego i tak dojdzie – jak nie w tym roku, to w następnym.

Jeśli tak się stanie, nastąpi swoista "turkizacja" polityki monetarnej USA. A pamiętamy, do czego doprowadziła w Turcji wszechwładza prezydent Erdogana. Warto spojrzeć na publikowane przez Bloomberg wyniki badań, żeby zobaczyć, czym to grozi.

Jedynie 5 proc. badanych nie martwi się tym, że decyzje Fed będą odzwierciedlały żądania polityków i podobna ich liczba oczekuje, że utrata niezależności przez Fed będzie miała duży wpływ na wzrost kosztów amerykańskiego długu.

Złoto pobiłoby rekord rekordów

Goldman Sachs twierdzi, że jeśli rynki dojdą do wniosku, że Fed utracił niezależność, to złoto zdrożeje do 5000 dolarów za uncję. Wtedy kurs EUR/USD może docelowo pobić rekord z 2008 roku (1,60 dol.). To wcale nie oznacza, że akcje w USA będą taniały. W Turcji akcje drożały szybciej niż lira traciła.

Ta trudna sytuacja Fed kazała mi zakładać przed decyzją FOMC i konferencją Powella (pisałem o tym na X i na LinkedInie), że co prawda stopy spadną o 25 pb. (tak się stało), ale Jerome Powell będzie brzmiał "jastrzębio" i nie zapowie początku cyklu obniżek stóp. Wręcz odwrotnie – będzie chciał podkreślić niezależność Fed, mówiąc o zagrożeniach ze strony polityki celnej (nawiasem mówiąc czekamy na decyzję Sądu Najwyższego w tej sprawie) dla inflacji.

Ugięli się pod presją polityczną

Nie do końca tak się jednak stało. Przede wszystkim z 3,9 na 3,6 proc. spadł oczekiwany przez członków Komitetu na koniec roku poziom stóp procentowych. To - w połączeniu z wykresem kropkowym poglądów członków FOMC - pokazuje, że oczekują oni jeszcze dwóch obniżek stóp w tym roku. Można wręcz powiedzieć, że FOMC ugiął się pod presją polityczną. W celu zmniejszenia takiego efektu, stopy w 2026 roku mają spaść tylko jeden raz do 3,4 proc. Z tego wynikało, że po prostu przesunięto jedną z obniżek z 2026 na 2025 rok.

Dolar się umacniał, złoto mocno taniało

Pierwszą reakcją tych, według mnie nieoczekiwanych prognoz, było dalsze osłabienie dolara i duża niepewność na rynku akcji. Wyglądało to tak, jakby rynki zareagowały zgodnie ze starą zasadą: kupuj pogłoski, sprzedawaj fakty. Czekano jednak przede wszystkim na to, jak Jerome Powell wytłumaczy te prognozy. Czekano z lekkim niepokojem, bo powstało pytanie: co takiego Fed widzi w gospodarce, że tak agresywnie chce już w tym roku stopy obniżać?

Podczas konferencji prasowej indeksy zaczęły się osuwać, dolar szybko się umacniał, a złoto mocno taniało. Przed końcem konferencji indeksy ruszyły na północ i wyglądało to tak, jakby mogły zakończyć sesję zwyżką (komentarz pisałem w trakcie trwania konferencji).

Dziwić mógł wzrost rentowności obligacji. Wyglądało to tak, jakby Powell brzmiał "jastrzębio". Najpewniej niepokoiło inwestorów to, że mówił o podjętej decyzji jako o "cięciu wynikającym z zarządzania ryzykiem". Jak rozumiem, chodziło o to, że nie wynikało ono z obecnej sytuacji gospodarczej, a raczej z zagrożeń nań czekających. Podkreślał też kwestię rosnącej inflacji.

To mogło niepokoić. Uważam jednak, że - jak zwykle - dopiero następnego dnia, czyli w czwartek - zobaczymy prawdziwą reakcję rynków. Inwestorzy przemyślą i zaczną czekać na kolejną obniżkę, co w końcu roku powinno bykom na rynku akcji pomagać. W końcu przecież wykres kropkowy był bardzo "gołębi", więc będzie pod co grać. Pamiętać też trzeba, że dążenie prezydenta do "przejęcia" Fed (tego Powell jak zwykle nie chciał komentować) musi docelowo bardzo dolara osłabić, a to pomoże amerykańskim eksporterom.

Piotr Kuczyński, główny analityk domu inwestycyjnego Xelion

Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują