Wiceprezes Dacii o autach z Chin. "Nie wszystkie są naszą konkurencją"
Nie wszystkie chińskie marki wchodzą na ten sam rynek co my - mówi Frank Marotte, wiceprezes ds. marketingu i sprzedaży w Dacii. Producenci samochodów z Chin szturmem podbijają europejski rynek.
- Cóż, jak każdy inny producent, bardzo uważnie obserwujemy sukcesy chińskich marek. Mogę powiedzieć, że nie wszystkie chińskie marki wchodzą na ten sam rynek co Dacia. Oznacza to, że jeśli weźmiemy przykład BYD, pozycja marki jest znacznie wyższa niż nasza w różnych segmentach, w których działamy. Dla porównania, MG z kolei, ma strategię cenową, która jest znacznie bliższa naszej - powiedział Marotte podczas wideokonferencji z dziennikarzami.
Udział chińskich marek w europejskich rynku motoryzacyjnym w I półroczu wzrósł prawie dwukrotnie w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r., sięgając 5,1 proc. Liczba sprzedanych przez nie nowych samochodów wzrosła o 91 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chińskie auta zagrożeniem dla naszej gospodarki? "Pytanie, jak Europa będzie się bronić"
Chińczycy, wcześniej Koreańczycy i Japończycy. "Też nas ostrzegano"
Dacia nie obawia się jednak zagrożenia ze strony chińskich marek. Grupa Renault w I półroczu zanotowała wzrost globalnej sprzedaży o 1,3 proc. do 1,17 mln aut. Jak podkreśla koncern, mimo że na wielu rynkach wystąpiły spadki. W Europie rynek aut osobowych skurczył się o 1 proc. Wśród producentów aut osobowych w Europie Dacia znalazła się na 9. miejscu.
25 lat temu Japończycy pojawili się w Europie i zaczęli odnosić sukcesy. I wtedy też ostrzegano, że to zagrożenie dla europejskich producentów. Potem, 10 lub 15 lat temu, historia powtórzyła się, gdy pojawili się Koreańczycy. Również odnieśli sukces, ale europejscy producenci dostosowali się i również odnoszą sukcesy - dodał Marotte.
Jak wylicza firma Jato Dynamics, od początku roku chińscy producenci plasują się tuż za Mercedesem (z udziałem rynkowym 5,2 proc.), a przez Fordem (3,8 proc.). Ten dynamiczny wzrost napędza pięciu producentów: BYD, Jaecoo, Omoda, Leapmotor i Xpeng. Tylko BYD od stycznia do czerwca sprzedał 70,5 tys. samochodów w Europie, notując wzrost o 311 proc. Pod względem wielkości sprzedaży wyprzedził Suzuki, Mini i Jeepa.
- Jesteśmy bardzo świadomi tego, co dzieje się obecnie z Chińczykami. I wierzymy, że jest to zjawisko, które ponownie zmusi nas do doskonalenia. I jesteśmy przekonani, że możemy nadal odnosić sukcesy w Europie - podkreślił Marotte.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl