Wyjątek od zakazu handlu. Sąd Najwyższy wydał wyrok
Z "furtki" w zakazie handlu w niedzielę może korzystać jedynie placówka handlowa, która mieści się w "zakładzie prowadzącym działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku" - a nie odwrotnie - uznał Sąd Najwyższy.
Placówki pocztowe, czytelnie, wypożyczalnie książek lub sprzętu sportowego - tak niektóre sklepy obchodzą zakaz handlu w niedziele. Po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele sieci bardzo szybko wykazały się inwencją i wykorzystały luki w przepisach, co sprawiło, że zakaz handlu był po prostu fikcją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Król UE" wyrasta na lidera regionu? "To polityk większego formatu"
Właściciele sklepów, którzy szukają sposobu na ominięcie zakazu, muszą liczyć się z konsekwencjami. Spory dotyczące wyjątków od zakazu handlu trafiają do sądów - informuje "Rzeczpospolita". Najnowszy wyrok zapadł w Sądzie Najwyższym.
Jak czytamy w dzienniku, sprawa dotyczyła przełożonego, który został ukarany grzywną za to, że polecił podwładnym pracę w sklepach spółki w niedzielę objętą zakazem handlu.
Rzecznik praw obywatelskich wniósł kasację od wyroku, argumentując, że sąd wydał wyrok w trybie nakazowym, dopuszczalnym jedynie wtedy, gdy nie istnieją żadne wątpliwości ani co do okoliczności czynu, ani winy. W placówkach istniały punkty biblioteczno-czytelnicze, a to pozwala na pracę w niedziele. Sąd Najwyższy kasację oddalił, uznając ją za bezzasadną - informuje "Rz".
"Z wyjątku może skorzystać jedynie placówka handlowa, która mieści się w zakładzie prowadzącym taką działalność, a nie odwrotnie. Tymczasem już z samej treści kasacji wynika, że to w lokalach spółki prowadzona była działalność biblioteczno-czytelnicza w postaci Punktu Książki" - wyjaśnił SN w uzasadnieniu, do którego dotarła "Rzeczpospolita".
- Jako Polska 2050 będziemy zbierać podpisy pod ustawą wprowadzającą wolny handel w dwie niedziele w miesiącu, już w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że wszystkie ugrupowania to poprą - zapowiedział w ubiegłym tygodniu w Radiu ZET Ryszard Petru.
Zakaz handlu. Polacy zmienili nastawienie
Polska Rada Centrów Handlowych od ośmiu lat konsekwentnie opowiada się za możliwością prowadzenia handlu w niedziele. Według tej organizacji, za przywróceniem niedziel handlowych przemawia wiele argumentów ekonomicznych i społecznych. Dla sektora handlu, niedziele były dniami największych obrotów w ciągu tygodnia. To zaś przekłada się na większe zatrudnienie i wyższe wpływy podatkowe.
Od wprowadzenia ograniczeń w 2018 r. przeciwnicy tego rozwiązania zdecydowanie przeważali. Jednak, jak wynika z badania UCE Research słabnie poparcie dla niedzielnego handlu. 46 proc. badanych jest za zniesieniem zakazu handlu w niedzielę, a jego utrzymanie popiera 44 proc. Nigdy jeszcze różnica między tymi zantagonizowanymi grupami nie była tak niewielka.