Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Angelika Sokal-Szewczyk
|
aktualizacja

Za 40 tys. zł kupili drewniany dom w Bieszczadach i przewieźli go pod Gdańsk. Teraz to dom za prawie milion

Mieli piękną działkę na Kaszubach, ale dom marzeń znaleźli w Bieszczadach. Zapakowali go więc na ciężarówkę, przewieźli i postawili tam, gdzie chcieli. To stuletni drewniany dom o całkowitej powierzchni ok. 140 mkw., zbudowany w konstrukcji zrębowej z typowym dla starych wiejskich chat łączeniem na "jaskółczy ogon". Taki sposób wykonania zapewnia budynkowi odporność na siły rozciągania i trwałość. Grube, 20-centymetrowe belki, z których jest wykonany, pełnią bardzo ważną funkcję. - Przewagą starego drewna nad nowym jest fakt, że w momencie jego wzrostu w atmosferze znajdowało się zdecydowanie mniej dwutlenku węgla. Przez to drzewo rosło wolniej, słoje zagęszczały się i w tym momencie właściwości termoizolacyjne są zdecydowanie wyższe niż w przypadku drewna nowego - opowiada właściciel, Krzysztof Grześków z Rewizji Grupy Projektowej. Co ciekawe, ściany nie są niczym ocieplone, a w całym domu jest ogrzewanie podłogowe gazowe. Bardzo ważnym elementem...

rozwiń
KOMENTARZE
(149)
Bravo
rok temu
Wydali milion i jest teraz warty milion razem z działką?
MPJ
rok temu
beznadziejny artykuł , przecież oni wydali na niego prawie milion złotych więc co za bzdury że kupili za 40 tys.
Mały
rok temu
Pismaku nie wiesz gdzie rośnie gęste i mocne drzewo, piszesz bzdury, najpierw dokształć się w jakich warunkach rośnie drzewo o BARDZO gęstych słojach a luźniej pisz te swoje brednie
obserwator
rok temu
Gdyby postawili na Placu Konstytucji byłby wart więcej.
Kuna
rok temu
Jestem z bieszczad gdzie można kupić stary dobrt nie spruchnialy dom w tej cenie z mojej orejtaci to mogły zostać niektóre belki deski częsć krokwi ale to tylko do dekoraci w starym stylu
...
Następna strona