Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Zamazany obraz finansów publicznych. Apel ekonomistów do rządu PiS

391
Podziel się:

Byli ministrowie finansów oraz znani ekonomiści apelują do rządu, by ten szybko ujawnił dane o stanie budżetu. "Polacy mają prawo wiedzieć, czy grozi im katastrofa finansów państwa" - piszą m.in. Jacek Rostowski, Leszek Balcerowicz, Jarosław Bauc czy Marek Belka.

Byli ministrowie finansów apelują do rządu PiS o ujawnienie stanu finansów publicznych. Pod listem otwartym podpisali się m.in. Marek Belka i Jacek Rostowski
Byli ministrowie finansów apelują do rządu PiS o ujawnienie stanu finansów publicznych. Pod listem otwartym podpisali się m.in. Marek Belka i Jacek Rostowski (east news)

List otwarty byłych ministrów publikuje "Rzeczpospolita". Czytamy w nim, że rząd "ukrywa" dochody budżetowe z maja, choć zna je już przynajmniej od kilku dni. Ekonomiści żądają od premiera i ministra finansów ujawnienia tych danych. Przede wszystkim wpływów z VAT.

"Załamanie przychodów podatkowych następuje nie tylko ze względu na spadek aktywności gospodarczej, ale także ze względu na zjawisko tzw. procykliczności tych dochodów – szczególnie dotkliwe w przypadku dochodów z VAT. Dane kwietniowe pokazują jego niszczycielską siłę: spadek dochodów z VAT był ponad trzy razy silniejszy niż powiązanej z nim sprzedaży detalicznej" - czytamy w liście, opublikowanym przez "Rz".

Podpisali się pod nim nie tylko Balcerowicz, Rostowski, Bauc czy Belka. Wśród sygnatariuszy znaleźli się również Mateusz Szczurek czy Andrzej Olechowski.

Zobacz także: Obejrzyj: Tarcza finansowa zwiększy <a href="https://money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zadluzenie-finanse-publiczne-dlug-polski,11,0,2408459.html">dług publiczny</a>. Prezes PFR: "to się opłaci"

Problem jednak w tym, że dane kwietniowe to tak naprawdę obraz tego, co działo się w marcu. Podatki za marzec płacimy przecież w kwietniu. A za kwiecień - w maju. To oznacza, że majowe dane będą znacznie gorsze. Wtedy gospodarka zamknięta była bowiem praktycznie przez cały miesiąc. a nie - jak w marcu - tylko przez połowę.

Można więc spodziewać się że skoro w kwietniu przez budżet przeszło tornado, to w maju będziemy mieli do czynienia ze znacznie większym kataklizmem. Na razie jednak danych nie znamy. Prawdopodobnie zostaną one opublikowane w przyszłym tygodniu.

"Minister finansów i rząd nie mają prawa ukrywać przed rodakami prawdziwego stanu gospodarki. Wiemy, że majowe dochody podatkowe, w tym z VAT, są dobrze znane ministrowi finansów już od wielu dni. Dlatego żądamy natychmiastowego upublicznienia dochodów podatkowych, a szczególnie dochodów VAT, za maj 2020" - piszą ekonomiści. Zwracają uwagę, że w kontekście wyborów Polacy muszą znać prawdziwy stan finansów państwa.

Co ciekawe, w Polsce wciąż obowiązuje budżet, który został uchwalony na starcie epidemii. To oznacza, że rząd wciąż zakłada zerowy deficyt i dochody na poziomie ponad 400 mld zł.

Nowelizacja początkowo planowana była na czerwiec. Ale teraz okazuje się, że nastąpi ona dopiero w drugiej połowie lipca. Czyli po wyborach prezydenckich.

Resort finansów będzie musiał poinformować opinię publiczną, jakim deficytem zakończy się ten rok, a także jak głęboka recesja dotknie polską gospodarkę. Ministerstwo już w maju przyznało, że do tej pory do tej kwestii podchodziło zbyt optymistycznie. I że spadek PKB może być większy niż pierwotnie zakładało.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(391)
WYRÓŻNIONE
KAmil
4 lata temu
Belka po wprowadzeniu podatku od oszczędności i tym samy ponownym opodatkowaniu zarobionych przez ludzi uczciwie pieniędzy to powinien się już w jakiejś dziurze zakopać jak prawdziwa żmija a nie rady dawać i pokazywać się w telewizji jak by coś dobrego dla ludzi zrobił... precz jadowity wężu...
Polak
4 lata temu
To coraz bardziej przypomina stary PRL! Dopłaty, talony, dodatki, zasiłki. Jeszcze tylko kartek brakuje. Bo potężna dziura w finansach już jest.
peło
4 lata temu
pieniędzy nie ma i nie będzie--dopóki my będziemy rządzić
NAJNOWSZE KOMENTARZE (391)
Grzechu
4 lata temu
Dwa zlodzieje-piniendzy nie ma i nie bedzie!!!????beda!!!!!!!!!!!!!z vat i placenia koncesji!!!!!te pieniadze zawsze byly i sa i one wracaja do ludzi!!!!!!!
A.
4 lata temu
Moze I zamazany ten obraz finansowow publicznych, ale tym panom na pewno juz dziekujemy.
Rodzina na sw...
4 lata temu
PIS po raz kolejny pokazał, że nie umie rządzić. Jedyne co umie to rozdawać pieniądze swojemu elektoratowi w zamian za głosy wyborcze oraz dawać zarobić swoim
nie znacie si...
4 lata temu
dodrukują pieniądze i się wyrówna...
te czer chu m...
4 lata temu
że my mamy pamięć złotej rybki
...
Następna strona