Żurek i Kierwiński kontra PKW. "Żaden minister nie ma takich uprawnień"

Waldemar Żurek i Marcin Kierwiński oczekują, że Państwowa Komisja Wyborcza odwoła niemal połowę ze 100 komisarzy wyborczych z uwagi na to, że są neosędziami. Tyle że w PKW są wątpliwości, czy ministrowie mają w ogóle prawo o to wnioskować.

 Od lewej: Waldemar Żurek, Marcin Kierwiński, Sylwester Marciniak
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Grzegorz OsieckiTomasz Żółciak

Problem ma być ponownie dyskutowany na poniedziałkowym posiedzeniu Państwowej Komisji Wyborczej. Jest całkiem możliwe, że sprawa komisarzy wyborczych - mimo nacisków ze strony resortu sprawiedliwości i MSWiA - ponownie pozostanie bez rozstrzygnięcia.

Z jednej strony dlatego, że obradować będzie 8 z 9 członków PKW (nie będzie Ryszarda Kalisza). A to powoduje, że może zabraknąć większości do zdecydowania, jak odpowiedzieć na wniosek obu resortów. Z drugiej strony, problem jest dużo głębszy, bo w PKW słychać głosy o próbie bezprawnej, politycznej ingerencji w niezależność PKW.

W myśl kodeksu wyborczego podstawą do odwołania komisarza w trakcie kadencji jest niewykonywanie lub nienależyte wykonywanie obowiązków komisarza. Nas jako PKW nie interesuje, co taki komisarz robi jako notariusz, adwokat, radca prawny czy sędzia - tłumaczy w rozmowie z nami przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Płatności to ostatni bastion suwerenności. Czy Polska obroni się przed dominacją Big Techów?

Inaczej na sprawę patrzy Maciej Kliś, członek PKW z nadania KO. Jego zdaniem to moment, w którym należy dokonać przeglądu pracy poszczególnych komisarzy.

Skończył się pewien cykl wyborczy i teraz należy dokładnie przyjrzeć się pracy poszczególnych komisarzy. Jest spory problem prawny i trzeba rozstrzygnąć - mówi money.pl.

Jak widać, to pośrednie wyjście z tej sytuacji, bowiem Kliś przyznaje, że odwołanie komisarzy zgodnie z propozycją ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości może być problematyczne. A z drugiej strony, uważa, że ciężko przejść obojętnie wobec wątpliwości dotyczących statusu tych sędziów.

Pisma od Żurka i Kierwińskiego

Sprawa komisarzy się przedłuża. Oba resorty wnioskowały o odwołanie 43 ze 100 komisarzy na początku sierpnia. Przy czym pisma były dwa. Pierwsze sprawiało wrażenie - według naszego rozmówcy zbliżonego do PKW i znającego treść obu pism - mniej stanowczego niż późniejsze.

Wskazano w nim, że komisarze będący sędziami podpisali wcześniej listy poparcia kandydatów na członków obecnej Krajowej Rady Sądownictwa oraz brali udział w procedurze nominacyjnej przed tak ukształtowaną Radą.

"W ocenie ministra sprawiedliwości ww. komisarze wyborczy nie dają rękojmi należytego pełnienia funkcji komisarza wyborczego, a przez to pozbawieni są atrybutu wskazanego w art. 166 § 3 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy" - wynika z pisma.

"Ponadto minister sprawiedliwości wskazał, iż zachodzą poważne wątpliwości co do tego, czy wskazani według określonego klucza przez byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji sędziowie - komisarze wyborczy spełniają kryterium apolityczności, które wynika z art. 166 § 4 ustawy Kodeks wyborczy" - kontynuują resorty.

Kolejne pismo w tej sprawie przyszło do PKW dwa dni później, gdzie wnoszono już "o podjęcie natychmiastowych działań, mających na celu niezwłoczne odwołanie wskazanych osób z funkcji komisarza wyborczego".

Pada tam także stwierdzenie, że "w ocenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka (komisarze - red.) nie dają rękojmi należytego pełnienia funkcji komisarza wyborczego, a przez to pozbawieni są atrybutu wskazanego w art. 166 § 3 Kodeksu wyborczego, oraz wobec których zachodzą poważne wątpliwości co do tego czy spełniają kryterium apolityczności, które wynika z art. 166 § 4 Kodeksu wyborczego".

"Żaden minister nie ma takich uprawnień"

Nasi rozmówcy zbliżeni do PKW podnoszą, że linia prawna, jakiej w tej sprawie trzymają się oba resorty, jest co najmniej naciągana. - Ministrowie próbują tworzyć analogię, że przepisy kodeksowe mówiące o powołaniu komisarzy da się zastosować także przy ich odwoływaniu. To tak nie działa, to próba ingerencji w niezależność PKW - utrzymuje nasz rozmówca. Inny, związany z PKW, mówi jeszcze dosadniej. - Oni nie mają prawa odwołać tych ludzi, to kwestia decyzji PKW. Żaden minister nie ma takich uprawnień, przedstawione przesłanki w ogóle nie są ustawowe - przekonuje.

I tak np. art. 166 § 3 Kodeksu wyborczego, na który powołują się resorty, stanowi jedynie, że komisarzy wyborczych jest 100, powoływani są oni na 5-letnie kadencje przez PKW na wniosek szefa MSWiA, a wybór dokonywany jest spośród osób mających wykształcenie wyższe prawnicze oraz "dających rękojmię należytego pełnienia tej funkcji".

Z kolei art. 166 § 4, na który ministerstwa się powołują, mówi m.in. o tym, że "komisarz wyborczy nie może należeć do partii politycznych ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z pełnioną funkcją". Tu jednak znów słychać kontrargumenty w PKW, że co innego, jak dana osoba funkcjonuje jako komisarz wyborczy, a co innego, jak się zachowuje poza tym kontekstem, np. jako sędzia czy radca prawny.

Pytanie też, czy jednorazowe odwołanie prawie połowy komisarzy nie wywoła tymczasowego paraliżu w Krajowym Biurze Wyborczym i jego delegaturach, które odpowiadają za przeprowadzanie wyborów. Trzeba bowiem pamiętać, że poza ogólnokrajowymi wyborami, takimi jak prezydenckie czy parlamentarne, na bieżąco organizowane są np. wybory lokalne uzupełniające czy przedterminowe.

Tylko w pierwszej połowie tego roku odbyło się ponad 150 akcji wyborczych w całej Polsce. Do końca czerwca odbyło się również 13 akcji referendalnych. Nie wszyscy jednak w PKW podzielają obawy o paraliż. - Polityczny zamysł jest taki, żeby tych ludzi wymienić. Sądzę, że kolejka chętnych na zajęcie ich miejsc jest już gotowa. Już słychać o jakichś walkach o stołki. Tzw. zasłużonych jest dużo, a jako że stanowiska prezesów sądów są już zajęte, to teraz trzeba zrobić skok na komisarzy - komentuje rozmówca.

Powyborcze echa

W tle sporu o komisarzy są polemiki i spory dotyczące wyniku wyborów prezydenckich. Po stronie wyborców Rafała Trzaskowskiego podnoszono wątpliwości wobec wyniku wyborczego.

Sąd Najwyższy, rozpatrując około 54 tys. skarg wyborczych, odrzucił większość z nich (przeważająca większość była powieleniem skargi napisanej przez Romana Giertycha), za zasadne uznał 21 protestów. W niektórych przypadkach SN zlecił przeliczenie głosów. Tak stało się w 13 komisjach kwestionowanych w protestach wyborczych, co ujawniło nieprawidłowości, np. przypisanie głosów jednego kandydata drugiemu. Jednak nie odbyło się przeliczenie głosów w całym kraju, co było jednym z żądań w wyborczych protestach.

Sędziowie zwracali uwagę, że nie ma do tego podstaw prawnych. Równolegle działania zaczęła prowadzić prokuratura, na podstawie zamówionych analiz dokonano przeliczenia głosów w 250 komisjach wyborczych. Nieprawidłowości stwierdzono w ponad 80 komisjach. Ostatecznie po weryfikacji protokołów okazało się, że w tych komisjach Karol Nawrocki otrzymał o 1239 głosów mniej, a Rafał Trzaskowski o 1242 głosy więcej, niż wynikało z oficjalnych protokołów wyborczych.

W trakcie przebiegu procedur orzekania o ważności wyborów cały czas podnoszono wątpliwości wobec tzw. neosędziów tworzących Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych i wobec samej Izby, która orzekała o ważności wyborów. Wkrótce potem pojawiły się pomysły, by wyeliminować z procedur wyborczych tzw. neosędziów stąd wnioski dwóch ministrów.

Przeciwko czemu protestują z kolei wyborcy Karola Nawrockiego. W mediach społecznościowych pojawiły się wezwania do demonstracji w tej sprawie pod siedzibą PKW w poniedziałek, by zapobiec odwołaniu komisarzy.

Jednak na razie się na to nie zanosi, bo jak widać, w PKW nie ma na razie większości do rozstrzygnięcia w tej sprawie.

Tomasz Żółciak i Grzegorz Osiecki, dziennikarze money.pl

Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025