Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

ZUS przeprosił się z Comarchem. Kryzys zażegnany

12
Podziel się:

Mimo zgrzytów na początku roku, Comarch wraca do gry w zakresie obsługi informatycznej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Firma Janusza Filipiaka dzięki ZUS zarabia coraz więcej, a konflikt z początku roku powoli odchodzi w niepamięć.

Właściciel Comarchu prof. Janusz Filipiak ma powody do radości. Jego spółka wraca do łask w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych
Właściciel Comarchu prof. Janusz Filipiak ma powody do radości. Jego spółka wraca do łask w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (PAP, Leszek Szymański)

Comarch miał iść do sądu przeciw ZUS. Ten wymówił krakowskiej firmie umowe przed terminem, bo obawiał się, że spółka terminów nie dotrzyma. Zakład dał później kontrakt z wolnej ręki dotychczasowemu wykonawcy - Asseco Poland. ZUS wezwał Comarch do zapłaty kary 24,2 mln zł za niedotrzymanie terminu. Ten groził sądem.

Pod koniec kwietnia ukazała się jednak informacja Krajowej Izby Odwoławczej, która nie tylko uznała, że ZUS dopełnił obowiązków, ale również stwierdziła, że Comarch do chwili wydania wyroku nawet nie poskarżył się do sądu.

Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

Wydawało się więc, że stosunku na linii ZUS-Comarch będą raczej chłodne. Teraz - jak pisze "Puls Biznesu" - atmosfera znacznie się oczyściła.

Firma Janusza Filipiaka w efekcie wypowiedzianej w lutym umowy miała stracić rolę integratora systemów ZUS. Do tego Zakład odebrał jej obsługę 23 tzw. metryk ZUS, wykorzystywanych np. w programie Płatnik.

W marcu Comarch zarządzał więc tylko 43 metrykami, na czym zarabiał 1,5 mln zł. W lipcu natomiast było to już prawie 2 razy więcej.

Do tego to właśnie krakowski gigant ma obsłużyć Aplikację Krajową EESSI, czyli system koordynujący pracę prawie 15 tys. instytucji publicznych z 32 krajów.

Na dodatek na początku czerwca Comarch wygrał kontrakt na kolejne usługi, tym razem warty ponad 38 mln zł.

"W ramach pierwszego etapu umowy wykonana zostanie koncepcja rozwiązania, projekt architektury systemu oraz projekt infrastruktury sprzętowej i systemowej. W zakresie drugiego etapu leży wykonanie migracji domeny świadczeniowej wraz z kodami źródłowymi, świadczenie usług serwisowych, gwarancji oraz świadczenie usługi wsparcia wdrożenia modyfikacji i szkoleń" - pisał wówczas ZUS.

Wygląda więc na to, że współpraca ZUS z firmą Janusza Filipiaka zawisła na włosku tylko na chwilę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
balcer
5 lata temu
słaby i comarch i asecco zuit był ok
Uklady, układ...
5 lata temu
kolesiostwo. Szmal płynie do kieszeni strumieniem.
nick
5 lata temu
jeżeli zus zerwał kontrakt przed terminem, bo stwierdził, że nie zmieszczą się w terminie (sic!),a później związał się z inną firmą i zażądał kary za niedotrzymanie terminu, to albo ci w zusie mają jakieś zaburzenia albo ktoś nie dostał do kieszeni pod stołem... sprawa jest wygrana jeśli do niej by doszło
Dociekliwy
5 lata temu
System informatyczny ZUS liczy pieniądze, których nie ma. Poprzedni rząd wycofał z funduszy emerytalnych 50% a obecny szykuje się na resztę, już są ustawy, nawet będą potrącać podatek, co już jest bezczelnością. Ale w tym wszystkim chodzi tylko o żerowisko dla spółek informatycznych. Premier w oparciu o PFR tworzy nowy ZUS, czyli PPK-i, będzie trzeba teraz opłacać 2 ZUS-y. PPK-i to znakomite paliwo dla giełdy a dla spółek informatycznych nowe żerowisko.
DF
5 lata temu
gora w Zusie dostala Mercedesa zapewne, a JAnusz za swohe uslugi skasuje 10 razy tyle co konkurencja.