Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
WZI
|
aktualizacja

Obsesję oszczędzania przekuł w pracę. Został milionerem, nim skończył 25 lat

31
Podziel się:

Jak zostać bogatym? Wystarczy swoją obsesję oszczędzania przekuć w regularną pracę i styl życia - tłumaczył w rozmowie z CNBC Todd Baldwin, obecnie 30-latek, który został milionerem jeszcze przed ukończeniem 25 lat. Mężczyzna właściwie nie płacił za rozrywkę i zakupy spożywcze. Udawało mu się oszczędzić 80 proc. swoich miesięcznych przychodów.

Obsesję oszczędzania przekuł w pracę. Został milionerem, nim skończył 25 lat
Todd Baldwin praktycznie nie płaci za wyjścia do kina czy restauracji (Adobe Stock, youtube.com, Todd Baldwin, berkut_34)

Roczny przychód Todda Baldwina w 2020 r., kiedy jego historię opisał serwis CNBC, wynosił 615 tys. dolarów. To niemało, nawet jak na Stany Zjednoczone. Mężczyzna został milionerem dzięki obsesyjnemu oszczędzaniu i inwestowaniu w kolejne nieruchomości na wynajem. Kiedy kupił pierwszy dom, zostawił sobie tylko jeden pokój, a pozostałe wynajmował. W ten sposób - jak sam opowiadał - mieszkał całkiem za darmo. Zarabiał więc dzięki czynszom z wynajmu nieruchomości, stałej pracy w biznesie reklamowym i dorywczej, w charakterze "tajemniczego klienta".

To właśnie dzięki tej dodatkowej pracy Baldwin praktycznie nie płacił za wyjścia do kina, restauracji czy za zakupy spożywcze.

"Jest wiele firm, które chcą wiedzieć, jak radzą sobie ich pracownicy i jak rynek reaguje na ich produkty" - powiedział Todd Baldwin w rozmowie z CNBC.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kupili stary dom z działką za 90 tys. zł. Właściciel mówi, jak oszczędnie go wyremontowali

Baldwin zatrudniał się jako taki "tajemniczy klient", kupował produkt lub usługę, a następnie wypełniał ankietę. To dodatkowe zajęcie przyniosło mu w ciągu kilku ostatnich lat 30 tys. dolarów.

Jeśli moi znajomi chcą iść do baru albo do kina, to zwykle czekam i szukam odpowiedniej oferty. Skoro i tak mam tam iść, to lepiej zrobić tak, żeby ktoś mi za to zapłacił - mówił Baldwin.

Jak twierdził milioner, dzięki pracy "tajemniczego klienta" on i jego żona wydają na zakupy spożywcze zaledwie kilkadziesiąt dolarów miesięcznie.

Niepotrzebne wydatki

Młody milioner oszczędza nie tylko na codziennych zakupach i rozrywce. W rozmowie z CNBC przyznaje, że nigdy nie ponosi "niepotrzebnych opłat za prowadzenie rachunku bankowego i karty kredytowej".

Choć ma kilkanaście kart kredytowych, to zawsze spłaca je w terminie w taki sposób, żeby bank nie naliczył mu żadnej dodatkowej opłaty.

Obsesja oszczędzania

Sposób, w jaki Todd Baldwin oszczędza pieniądze, graniczy z obsesją. Pomimo milionów dolarów na koncie długo jeździł kilkunastoletnim fordem focusem, a na palcu nosił gumową obrączkę za 12 dolarów.

W rozmowie z reporterami opowiada, jak planował z żoną założenie rodziny. Para myślała wtedy o zakupie większego samochodu, za 60 tys. dolarów.

- Po przeliczeniu postanowiliśmy, że przeznaczymy te pieniądze na coś innego. Wzięliśmy te 60 tys. i kupiliśmy nieruchomość na wynajem, która teraz przynosi 4 tys. miesięcznie - mówi.

- Właściwie to naprawdę fajnie jest móc coś kupić, a potem świadomie z tego zrezygnować - dodaje.

Zobacz także: Na poniższym wideo Todd Baldwin opowiada, jak został milionerem
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
Add
rok temu
wziął 60 tys. na samochód, które przeznaczył na zakup nieruchomości na wynajem? Nieruchomośc za 60k, która przynosi 4k/mies.? Ciekawe...bujdy
Aaric
rok temu
Przepłacił za obrączkę.
xDD
2 lata temu
co to za bzdury
Hehe
2 lata temu
Baju baju
Ups
2 lata temu
Żałosne A jak potrzebuje sexu to niech się zatrudnia dorywczo w agencji
...
Następna strona