Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Będą podwyżki cen prądu i gazu. Sasin mówi wprost: dostawcy nie wezmą tego na siebie

136
Podziel się:

- Podwyżki cen gazu i energii są przykrą koniecznością. Spółki Skarbu Państwa nie mogą już brać skutków rosnących cen prądu i gazu na siebie, jak to robiły w ostatnich miesiącach - zapowiada wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Zapowiada jednak, że rachunki Polaków nie pójdą w górę tak bardzo, jak hurtowe ceny na rynkach. Rząd szykuje też nową formę pomocy dla żyjących najskromniej.

Będą podwyżki cen prądu i gazu. Sasin mówi wprost: dostawcy nie wezmą tego na siebie
Będą podwyżki cen prądu i gazu. Sasin mówi wprost: dostawcy nie wezmą tego na siebie (Adobe Stock, Proxima Studio)

- Podwyżki cen gazu i energii są przykrą koniecznością. Wynikają z gigantycznego wzrostu cen gazu na rynkach - poinformował w poniedziałek Jacek Sasin. - Robimy wszystko, żeby skala podwyżek była jak najmniejsza, stąd przyjęliśmy rozwiązania legislacyjne, które pozwolą uniknąć drastycznego podwyższenia cen gazu dla odbiorców. Nie ma mowy, żeby ten wzrost był tak wysoki, jak zwyżka cen hurtowych na rynku - zapowiedział wicepremier.

- Jeśli chodzi o energię elektryczną wprost wynika to z polityki klimatycznej Unii Europejskiej - wzrost opłat za emisję CO2 był bardzo duży i cały czas postępuje. To pociąga za sobą również konieczność wzrostu cen energii elektrycznej - dodał.

Dłużej bez podwyżek się nie da

Wicepremier poinformował, że spółki Skarbu Państwa, w tym PGNiG, przez wiele miesięcy same ponosiły koszt dodatkowych opłat, nie podnosząc cen dla odbiorców indywidualnych. - Niestety dłużej nie będziemy w stanie tych kosztów przerzucać na spółki, więc jakiś ruch będzie, ale połączony z działaniami osłonowymi szczególnie dla tych, którzy są najgorzej sytuowani - powiedział.

Zobacz także: Nadchodzą chude lata? Prof. Belka: Włos jeży się na głowie. Polska idzie na żywioł

Z kolei jak mówiła w poniedziałek w programie "Money. To się liczy" wiceminister Olga Semeniuk, tarcza ma dotyczyć "gospodarstw domowych, które są najbardziej wrażliwe na skutki inflacyjne".

Nowa "tarcza" pomoże?

- Ma dotyczyć kosztów związanych z energią, prądem, paliwem, ale również część tych elementów związanych z pakietem antyinflacyjnym będzie dotyczyła ogółu społeczeństwa. Chcemy w ten sposób zneutralizować skutki, z którymi mierzy się nie tylko Polska, ale cała Europa, czyli kontekst inflacyjny – tłumaczyła wiceminister rozwoju i technologii.

- Zdecydowana część elementów będzie dotyczyła najuboższych i klasy średniej. Natomiast są elementy, które będą dotyczyły całego społeczeństwa, a na szczegóły poczekajmy - dodała.

Według ustaleń RMF FM szykuje się ustawowe ograniczenie zysków czerpanych ze sprzedaży paliw. Rząd ma zaproponować mechanizm, który uderzy we wszystkie podmioty zajmujące się paliwami.

"Koszty tej operacji mają zostać podzielone solidarnie. To oznacza, że rząd szykuje rozwiązanie, które zakłada ograniczenie marż narzucanych przez stacje benzynowe i rafinerie, czyli ma się stać to, co niecały miesiąc temu w studiu RMF FM zapowiadał Jarosław Kaczyński" - czytamy na stronie radia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(136)
Maniek
2 lata temu
No to dostawcy splajtują, a my będziemy gotować obiady na ogniskach w lasach oraz ogrzewać się przy nich.
Sierro
2 lata temu
Inflacja galopuje wiec wszystko idzie w gore nie ma sie co dziwic. Mnie jeszcze to nie stresuje bo grzeje sie drewnem, mam z kratki.com kominek z plaszczem wodnym
emeryt
2 lata temu
Rozumiem wzrost cen prądu ale jaki to ma wpływ na pozostałe składowe rachunku np przesył
emeryt
2 lata temu
Pan Sasin mówił że będą rekompensaty.
zcx
2 lata temu
Ale prawie 100mln które zdefraudowałeś na nielegalne wybory potrafiłeś panie Sasin rozpisać na Polaków.
...
Następna strona