W sierpniu mieliśmy najwyższą od 20 lat inflację, sięgającą 5,4 procenta. Wiceminister finansów kwituje to krótko: to przez wzrost gospodarczy. Co na to prof. Leszek Balcerowicz, były wicepremier i były prezes NBP? - W takim razie najwyższy wzrost gospodarczy powinniśmy mieć w PRL-u, gdy inflacja wynosiła 20-30 proc. miesięcznie. To jest oczywista brednia - skomentował w programie "Money. To się liczy". - NBP pod rządami pana Glapińskiego prowadzi de facto politykę proinflacyjną. A konstytucyjnym obowiązkiem NBP jest utrzymywanie inflacji w granicach 2,5 proc. z odchyleniami rzędu jednego punktu procentowego. To jest systematycznie gwałcone - ocenił. - Mogą być mylne rachuby. Można chcieć realizować jakiś cel i go nie realizować z braku dostatecznej wiedzy - dodał też Leszek Balcerowicz. - Gdy obserwuję działalność organów, które zostały obsadzone przez obecny rząd, nie dostrzegam przywiązania do konstytucji, ale do partii. Być może wyznawali oni teorię, że...