Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
HTO
|

Mars wstrzymuje dostawy do sklepów. W tle konflikt o ceny

11
Podziel się:

Koncern Mars całkowicie wstrzymał dostawy do dwóch niemieckich sieci handlowych. Chodzi o Rewe i Edekę, które nie zgadzają się z proponowanymi podwyżkami narzuconymi przez producenta. Obaj detaliści moją spore braki w asortymencie, ponieważ Mars jest znaczącym producentem żywności na świecie - podaje serwis dlahandlu.pl

Mars wstrzymuje dostawy do sklepów. W tle konflikt o ceny
Koncern Mars produkuje nie tylko słodycze, ale także dania gotowe oraz karmę dla zwierząt (Getty Images, JeffreyGreenberg@aol.com)

Dwie duże niemieckie sieci handlowe przestały być zaopatrywane przez koncern spożywczy Mars. Bojkot spowodowany jest brakiem porozumienia w sprawie podwyżek, jakie chce narzucić producent żywności. Oczywiście, detaliści Rewe i Edeka, nie zgadzają się z decyzją Marsa i nie chcą podnosić cen.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Inflacja poszybuje w górę. "Najgorsze dopiero przed nami"

Gra o wysoką stawkę

Mars znany jest przede wszystkim z produkcji słodyczy, ale w jego rękach jest prawie 300 produktów. Wstrzymanie dostaw spowodowało, że na półkach zabrakło m.in. marek takich jak Whiskas (karma dla kotów), Ben's Original (dania gotowe, sosy) i Miracoli (makarony).

Podwyżki, jakie chce wprowadzić Mars, spowodowane są ciągle rosnącymi kosztami produkcji. Dyrektor generalny Carsten Simon, który nadzoruje pracę w dziale słodyczy, powiedział, że druga w tym roku podwyżka jest niezbędna, aby zrekompensować ponoszone wydatki. Dodał, że opory przed wprowadzeniem nowych cen zauważył wyłącznie w Niemczech.

"Żywność nie może stać się dobrem luksusowym"

Narzucone przez producentów żywności podwyżki sprawiają, że cierpią na tym konsumenci. Według Lionela Souque'a szefa firmy Rewe, nie jest sprawiedliwym to, że koncern podnosi cenę i przerzuca odpowiedzialność na detalistów. Dodał także, że jest zdziwiony postawą Marsa. Niemieckim sieciom handlowym zapowiedział wzrost 30 proc., a za identyczny produkt we Francji żąda tylko 5 proc. - Gdzie tu logika? - zastanawia się Souque.

O krok dalej posunęła się firma Edeka. Netto, które działa w jej ramach, postawiło na emocjonalną kampanię w mediach społecznościowych i tym samym zajęła się promocją tańszych marek własnych. Spór dobitnie skomentował zaś Markus Mosa, dyrektor generalny Edeki. - Żywność nie może stać się dobrem luksusowym - powiedział.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
Szymon
2 lata temu
Wszyscy producenci obecnie próbują przerzuci podwyżki na klientów - rezultat jest taki, że ludzie zaczynają kupowac mniej ( nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłem snickers mimo, że zarabiam nieźle - może aurat to wyjdzie mi na zdrowie, bo mam cukrzycę typ 2 :-D ) w każdym razie koło idzie tak: producencie nie chcą tracić, więc przerzucaja podwyżki na klientó, kliencie zaczynają mniej kupować, producencie znowu nie chca tracić, a podnieśc ce więcej nie moga, więc zaczynają zwalniac ludzi ... i niestety to sie juz zaczyan dziać
hik
2 lata temu
pojawili sie nowi milionerzy w polsce , działacze z pis .
set
2 lata temu
Niemcy się postawili korporacji. To już wiemy kto rządzi w Niemczech. A kto rządzi w Polsce?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
Mar
2 lata temu
Mam rozwiazanie dla klientów jepac cukry sztuczne, kupować owoce
Objawienie
2 lata temu
Niestety, ale produkty Mars nie są żywnością tylko śmieciami. Od czasu gdy Mars produkuje Whiskas koty nie chcą tego w ogóle jeść, nawet bezdomne.
Ha ha
2 lata temu
Niech se wsadzi tą chemie t gdzie kolor podobny się wydostaje!
hehehe
2 lata temu
mars moze zawsze zatrudnic Urszulke z Uni. Kompetentna w ksiegowosci a przede wszystkim w sznurowaniu pakiecikow. Poczta chyba nie zaryzykuje
Baton
2 lata temu
Pracuje w hurtowni ze słodyczami. Miesiąc temu mój szef kazał podnieś ceny naszym klientom, którzy je zaakceptowali. W zeszłym tygodniu pytałem o podwyżkę i usłyszałem że nie ma szans. Hmm... chyba pojadę robić na Niemca.