Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|

Maseczki i dystans. Mandaty się sypią, ale chorych przybywa

78
Podziel się:

Choć policja i sanepid sprawdzają wypełnianie obostrzeń covidowych i wlepiają kary, w autobusach, restauracjach czy sklepach widać, że nie wszyscy się nimi przejmują. Prawnicy mówią, że ich zdaniem powinno się zmienić wysokość kar. Jakie powinny być?

Maseczki i dystans. Mandaty się sypią, ale chorych przybywa
Policja kontroluje maseczki w tramwaju (Policja)

Część Polaków nie dostosowuje się do obostrzeń wprowadzonych na czas pandemii koronawirusa. Widać to w sklepach, zwłaszcza w małych, gdzie ludzie „wpadają na chwilkę” bez zakrytego nosa i ust czy w autobusach, gdzie o dystansie w godzinach, w których dojeżdża się do pracy i z pracy, przestano pamiętać.

Nie jest tak, że nie ma kontroli. Są. I są kary. Do 500 zł od służb mundurowych i do 30 tys. zł od sanepidu.

- Wystawiliśmy 16 tys. mandatów i ponad 6 tys. wniosków o ukaranie do sądu – powiedział Mariusz Ciarka, rzecznik komendanta głównego policji w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Z kolei służby sanitarne nałożyły kary w wysokości 22 mln zł.

Zobacz także: Materiał zrealizowany dla PGNiG z Forum Ekonomicznego w Karpaczu

Stefan Jacyno z Kancelarii Prawnej Wardyński i Wspólnicy uważa, że kary powinny być dotkliwe, ale „nie z sufitu”. Jego zdaniem powinno być to 1 tys.-2 tys. zł.

- Być może zostaną, podobnie jak w innych państwach, podniesione mandaty za brak maseczek - mówił jeszcze w lipcu rzecznik Ministerstwa Zdrowia, o czym pisaliśmy w money.pl. Bo choć obowiązek istnieje, to większość Polaków na co dzień zdaje się o nim nie pamiętać.

„Rzeczpospolita” zauważa też, że owszem, straż miejska nakłada kary za brak maseczek, ale sądy je uchylają. Unia Metropolii Polskich apeluje do rządu o przygotowanie precyzyjnych przepisów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(78)
TOMASZ MĄKOSA
2 lata temu
POLSKA JEST KRAJ POLICJNY MA RACJE TO JEST TAKI KRAJ POLICJNE JEST PANSTWO
TOMASZ MĄKOSA
2 lata temu
CZY STRAŻNICY TEŻ MOGĄ KARAĆ PASARZERÓW ZA BRAK MASECZKI ZA BRAK ZASLONIENIA NOS I UST KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ TEŻ MOŻE STRAŻ MIEJSKA WLEPIĆ MANDAT KARAĆ NIE NIE SŁANIE UST I NOS W KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ AUTOBUSACH TRAWAJU CZY NAWET METRZE MOGĄ UKARAĆ DO 500 ZŁ MANDAT OBWATELA JADĄCEGO W KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ PRZYKŁAD DO PRACY MOGĄ UKARAĆ LUB NAWET SKIEROWAĆ WNISEK DO SĄDU MOGĄ TEŻ STRAŻNICY MIEJSCY KIEROWAĆ WNISKU U KARNNIE SPRAWCÓW NIE STOSUJA DO OBOSZCZEN W PANDEMICZNYCH I NAS W POLSCE W STOLICY MOŻE KARAĆ TEŻ FUNCJONARUSZE MOGA SM KARAĆ PASARZERÓW AUTOBUSIE NIE TYLKO POLICJA MOZE ROBIC CZYLI KARAC NIE SUBERDNOWANYCH PASARZERÓW CZY OSOB
Janoosh
4 lata temu
Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności policjanci, kasjerki w sklepach nie zarażają się. Pomimo codziennego kontaktu z potencjalnymi nosicielami wirusa oni są niezniszczalni. Cała bajka związana z powolnym ograniczaniem wolności jest sukcesywnie wdrażana. I dziwnym zbiegiem okoliczności cały proces jest wdrażany w krajach które należą do NATO.
Kt
4 lata temu
A Unia Miast Polskich zajmuje się krytykowaniem rządu. Oczywiście, gdyby nie PiS w Polsce nie byłoby koronawirusa. Gdby nie PiS byłoby pięknie, ludzie nie wiedzieliby co robić z pensjami. Pełny raj.
polak1
4 lata temu
wracałem z pracy a autobus był pełen kiboli z Legii wracali z meczu i żaden nie miał maseczki na twarzy.....pytam gdzie była policja ? Pewnie w autobusie obok staruszke sprawdzaja i matkę z dzieckiem czy maja maseczki w komunikacji miejskiej....ot cała prawda o Policji w Polsce.
...
Następna strona