Nawet 1000 zł więcej za tonę węgla. Eksperci ostrzegają przed zmianami
W Polsce, gdzie ponad 3 mln gospodarstw domowych nadal korzysta z węgla jako podstawowego źródła ciepła, a ok. 20 proc. obywateli ogrzewa nim swoje domy, objęcie emisji CO2 dodatkowym kosztem może doprowadzić do znaczącego wzrostu wydatków na energię - ocenił IOŚ-PIB. Szacuje, że cena węgla mogłaby wzrosnąć nawet o 1 tys. zł za tonę.
"Nowy system ma działać od 2027 roku, z możliwością przesunięcia startu na 2028, jeśli ceny energii lub paliw będą zbyt wysokie. Wdrażany będzie na poziomie dostawców paliw, co oznacza, że w praktyce koszt emisji zostanie przeniesiony na użytkowników końcowych. Już dziś wiadomo, że jego implementacja będzie szczególnie trudna w krajach o wysokim udziale paliw kopalnych w ogrzewnictwie indywidualnym" - napisał na stronie Instytut Ochrony Środowiska Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ-PIB).
Instytut dodał, że w Polsce, gdzie ponad trzy miliony gospodarstw domowych nadal korzysta z węgla jako podstawowego źródła ciepła, a ok. 20 proc. obywateli ogrzewa nim swoje domy, objęcie emisji CO2 dodatkowym kosztem może doprowadzić do znaczącego wzrostu wydatków na energię.
Szkieletowy czy murowany? Daria wybudowała dom za 466tys. w 3 miesiące
Szacunki wskazują, że przy cenie uprawnień do emisji wynoszącej 45 euro za tonę CO2 cena węgla mogłaby wzrosnąć o około 460 zł na tonie, gazu o 0,40 zł za metr sześcienny, a paliw silnikowych o około 0,50 zł za litr. Gdyby cena ta osiągnęła 100 euro za tonę, te dodatkowe koszty mogłyby wzrosnąć nawet dwukrotnie - węgiel podrożałby o ok. 1.000 zł/t, gaz o 0,90 zł/m sześc., a benzyna i diesel o blisko 1 zł/l - napisał IOŚ-PIB.
Dodał, że w niektórych prognozach, sięgających 2035 roku, zakłada się, że ceny uprawnień mogą dojść nawet do 200 - 280 euro za tonę.
Z drugiej strony eksperci Instytutu zauważyli, że choć ETS2 stanowi wyzwanie, jest również szansą na modernizację infrastruktury i poprawę jakości życia mieszkańców.
"Może przyspieszyć wymianę przestarzałych źródeł ciepła, rozwój transportu niskoemisyjnego i zwiększenie efektywności energetycznej budynków. Odpowiednio zaplanowane działania mogą stworzyć nowe miejsca pracy, pobudzić lokalne rynki budowlane i instalacyjne oraz przyciągnąć inwestycje w nowe technologie. Jest wysoce prawdopodobne, że niedoskonałości systemu - w szczególności te uderzające w grupy i państwa członkowskie najbardziej wrażliwe na jego skutki - zostaną poprawione, do czego Rada Unii Europejskiej zobowiązała Komisję Europejską w swoich konkluzjach z 23 października 2025 r." - napisano.
Tusk: udało się zawrzeć zapis o rewizji systemu ETS2
W piątek premier Donald Tusk poinformował, że we wnioskach z czwartkowego szczytu Rady Europejskiej udało się zawrzeć zapis o rewizji systemu ETS2. Jak sprecyzował, daje to możliwość ewentualnego zablokowania wejścia w życie tego systemu od 2027 roku.
MKiŚ w informacji prasowej wyjaśniło, że postanowienia szczytu UE o rewizji ETS2 otwierają pole do rozmowy o szczegółach, a Rada Europejska zobowiązała Komisję Europejską do przedstawienia propozycji derogacji systemu ETS2.
W 2027 r. planowane jest rozszerzenie systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych z zakładów przemysłowych (EU ETS) na kolejne sektory: transport i budownictwo (ETS2). W czwartek kwestię planowanego wprowadzenia ETS2 omówili unijni przywódcy podczas szczytu w Brukseli.