Już w poniedziałek 14 kwietnia komisarz UE ds. handlu Marosz Szefczovicz spotkał się z sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem, aby omówić sposoby zniesienia tzw. wzajemnych taryf nałożonych przez Stany Zjednoczone, a także opłat za stal, aluminium i samochody. Jednak strona amerykańska nie przedstawiła swoich żądań.
Negocjacje UE-USA. Łatwo nie będzie
Komisarz podkreślił jednak, że KE dalej pracuje nad cłami odwetowymi na wypadek, jeśli rozmowy z USA, po odroczeniu przez Trumpa ceł na 90 dni, nie zakończą się sukcesem. Gill odniósł się też do innej pretensji Trumpa względem Europy, która nie kupuje wystarczającej liczby samochodów z USA. Domagał się zdjęcia podatku VAT z amerykańskich towarów trafiających do Europy.
Unijne standardy, szczególnie te dotyczące żywności i zdrowia, są święte i nie będą przedmiotem rozmów ani z USA, ani z nikim innym na świecie. Nasi obywatele oczekują, by nasze standardy pozostały najwyższe na świecie - zadeklarował rzecznik KE Olof Gill. I dodał, że Unia odpowiedziała już Amerykanom w kwestii sprzedaży samochodów proponując zerowe stawki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Panie prezydencie, jesteśmy przy negocjacyjnym stole. W odniesieniu do sugestii prezydenta Trumpa, że UE wykorzystuje USA w sposób okropny, to fakty nie potwierdzają tego twierdzenia - powiedział Gill w odpowiedzi na słowa Trumpa o tym, że UE jest gotowa do rozmów. I podkreślił, że wartość stosunków handlowych UE-USA wynosi 1,6 bln euro rocznie, przynosząc "fantastyczne wyniki gospodarcze po obu stronach Atlantyku", a UE jest "największym nabywcą amerykańskiego gazu ziemnego i ropy naftowej".
- Jeśli chodzi o samochody, to jasno powiedzieliśmy, że chcemy znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie zero za zero. Otworzyłoby to ogromne możliwości dla producentów samochodów po obu stronach Atlantyku. Zawrzyjmy tę umowę! - zaapelował rzecznik.