Manufaktura Piwa Wódki i Wina SA (MPWiW) to alkoholowy holding zarządzany przez Janusza Palikota, byłego polityka, a obecnie przedsiębiorcę. Główne źródło finansowania tego biznesu to tzw. pożyczki społecznościowe o nazwie Bunt Finansowy. Umowy zawierano pomiędzy inwestorami indywidualnymi a spółką Tenczynek Dystrybucja SA, wchodzącą w skład grupy MPWiW.
Osoby, które zainwestowały pieniądze w Bunt Finansowy, tracą jednak cierpliwość, bo jak informują, spółka nie płaci im odsetek. Dotarliśmy do dwóch poszkodowanych mężczyzn, którzy opowiedzieli nam, jak wyglądała inwestycja i kontakt firmą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bunt Finansowy Palikota
Łukasz Orzeł i Kamil Rachwał, bo o nich mowa, w styczniu tego roku pożyczali Tenczynkowi Dystrybucja SA po 20 tys. zł. W rok mieli zarobić na tym 3,2 tys. zł (14 proc. odsetek plus dwa proc. kwoty pożyczonego kapitału). O ofercie dowiedzieli się z internetu.
Odsetki miały być wypłacane najpóźniej w ostatnim dniu miesiąca. Gdy firma nie wypłaciła pieniędzy za kwiecień, naszym rozmówcom zapaliła się czerwona lampka. A gdy nie dostali odsetek też za maj, wypowiedzieli umowy i wysłali firmie wezwanie do zapłaty. Do dziś nie odzyskali pieniędzy.
— Wypowiedzenie umowy wysłałem z końcem maja na adres mejlowy wskazany jako właściwy do kontaktu z firmą. Potwierdzili odbiór, ale od tego czasu jakikolwiek kontakt z firmą się urwał. Nie odbierają telefonów, nie odpowiadają na wiadomości, zablokowali mi możliwość komentowania postów Janusza Palikota na Facebooku i Instagramie — żali się Łukasz Orzeł.
Jeśli chodzi o wypowiedzenie umowy, nasz rozmówca poszedł za radą Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Łodzi. Poskarżył się też Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Ustaliliśmy, że jak dotąd do Urzędu wpłynęły dwie takie skargi.
Nasz rozmówca twierdzi, że zanim pożyczył pieniądze Tenczynkowi Dystrybucja SA, szukał opinii o biznesie Palikota w internecie, ale na nic niepokojącego się nie natknął. Dziś domyśla się dlaczego.
Negatywne komentarze znikają, a niewygodni ludzie są blokowani. Bulwersującym jest fakt, że Janusz Palikot skrupulatnie selekcjonuje treści w mediach społecznościowych — grzmi inwestor.
Wpisy naszego rozmówcy pod postami biznesmena, którymi — jak twierdzi — chciał ostrzec innych, również usunięto.
Zapytaliśmy biuro prasowe Browaru Tenczynek, które odpowiada za komunikację grupy MPWiW, dlaczego znikają negatywne komentarze pod postami Janusza Palikota w mediach społecznościowych. Odpowiedzi jednak nie otrzymaliśmy.
Zbliża się ważny termin
— Nie jestem jedynym inwestorem, któremu są winni pieniądze. Wypowiedziałem umowę i wezwałem Tenczynek Dystrybucja SA do zapłaty. Z podjęciem dalszych kroków, w tym także prawnych, poczekam do 30 czerwca, bo do tego dnia Janusz Palikot zobowiązał się uregulować wszelkie zaległości względem inwestorów — mówi nam z kolei Kamil Rachwał.
Zgadza się to z tym, co pod koniec maja powiedział nam Krzysztof Klimkowski, pełnomocnik Palikota. Zapytaliśmy zatem Tenczynek Dystrybucja SA, czy wskazany termin rozliczenia się z inwestorami jest zagrożony oraz skąd spółka weźmie pieniądze na spłatę zobowiązań. I tym razem nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytanie. Zapewniono nas, że wkrótce spółka wyda oficjalny komunikat, w który znajdziemy odpowiedzi na te pytania.
Jak wspominaliśmy, pożyczki społecznościowe to główne źródło finansowania holdingu Palikota. Przypomnijmy, że nie chcą finansować go banki, o czym mówił nam w marcu sam Palikot. Nie udało się też wprowadzić MPWiW na Giełdę Papierów Wartościowych.
Od 2018 r. spółki należące do holdingu — czym biznesmen chwalił się w sieci — zebrały ok. 140 mln zł od ponad 10 tys. osób. Tylko w ramach Buntu Finansowego Tenczynek Dystrybucja SA pozyskał łącznie ponad 36 mln zł.
Dziś Palikot Buntu Finansowego już nie oferuje. Zamiast tego w maju wystartował z analogicznym projektem — Skarbcem Palikota, za którym stoją Polskie Destylarnie, czyli spółka niepowiązana kapitałowo z MPWiW. Z tą różnicą, że wcześniej pożyczano pieniądze od ludzi na rok, a teraz na dziesięć lat. W ramach Skarbca Palikota, co można przeczytać na stronie internetowej tego projektu, jak dotąd udało się pozyskać ponad 2,2 mln zł.
"Skarbiec Palikota". Rzecznik Finansowy zabiera głos
MPWiW balansuje na krawędzi
Kamil Rachwał obawia się, że nie odzyska pieniędzy. Przyznaje, że nie analizował raportów finansowych holdingu przed inwestycją. Dodaje, że raport za ubiegły rok nie pojawił się jeszcze w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS). Wyjaśnia, że widział wyroby alkoholowe Palikota na sklepowych półkach i na tej podstawie uznał, że biznes dobrze idzie.
— Do inwestycji skłoniła mnie głównie popularność Janusza Palikota, a także jego obecność w mediach, w towarzystwie innych znanych osób oraz celebrytów. Trudno było mi sobie wyobrazić, że to się nie uda — stwierdza nasz rozmówca.
Dodaje, że ludzie Palikota zaproponowali mu kolejne pożyczki inwestycyjne, ale po tym, czego doświadczył, odmówił. Na facebookowej, zamkniętej grupie, gdzie rozmawiają ze sobą inwestorzy, czytamy, że niektórzy zainwestowali kilkakrotnie kwoty rzędu 10 czy 20 tys. zł. W sytuacji, gdy firma ma problemy z płaceniem pracownikom na czas, o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, sytuacja pożyczkodawców wydaje się niepewna. Zastanawiają się, jakie kroki podjąć.
Wprost zapytaliśmy MPWiW, czy grozi jej bankructwo. W odpowiedzi biura prasowego czytamy, że "pytania o upadłości spółki są znacznie przedwczesne", bo posiadane kapitały, majątek oraz prawa niematerialne nie uzasadniają wniosku o upadłość.
"Trwają obecnie intensywne prace, których efekt zostanie upubliczniony najwcześniej w środę" - informuje Justyna Komorek z Browaru Tenczynek.
Siedem lat MPWiW
Jak wynika z publicznie dostępnych informacji, ale również ustaleń naszej redakcji, MPWiW powstała w 2016 r. Początkowo siedzibę miała w Lublinie, ale jesienią 2020 r. przeniesiono ją do Tenczynka koło Krakowa. W 2018 r. firma odkupiła za 19,1 mln zł Browar Tenczynek od Browarów Regionalnych Jakubiak, zależnych od byłego posła Marka Jakubiaka. Następnie zainwestowała 10 mln zł w modernizację przejętego browaru, zwiększając jego moce produkcyjne do 120 tys. hektolitrów rocznie.
W 2020 r. MPWiW przestała koncentrować się wyłącznie na produkcji piw regionalnych i na rynek zaczęła wypuszczać alkohole wysokoprocentowe. Właśnie wtedy postawiono na intensywny marketing z Januszem Palikotem w roli głównej jako bohaterem marki. W latach 2020-21 wprowadzono na rynek m.in. Tenczyńską Okovitę, Whisky Palikot oraz produkty spółki Przyjazne Państwo pod marką BUH.
Rok 2020 MPWiW zakończyła z 1,64 mln zł zysku, przy przychodach na poziomie 6,38 mln zł. Rok później wartość sprzedaży wzrosła prawie 10-krotnie — do 55 mln zł, a zysk wyniósł 3,63 mln zł. Tak szybki rozwój firmy finansowany był niemalże w całości wzrostem zadłużenia. Na koniec grudnia 2021 r. kapitały własne MPWiW wynosiły zaledwie 850 tys. zł, podczas gdy zobowiązania aż 108,7 mln zł (rok wcześniej jedynie 41 mln zł).
Finansowanie MPWiW opiera się głównie na długu krótkoterminowym, co zmusza firmę do ciągłego poszukiwania pieniędzy. Zobowiązania płatne w ciągu 12 miesięcy wynosiły na koniec 2021 r. aż 94,3 mln zł, wobec 16 mln zł rok wcześniej.
Zapytaliśmy biuro prasowe Tenczynek Dystrybucja SA, dlaczego nie rozliczyło się z bohaterami naszego tekstu i kiedy planuje to zrobić. Nie doczekaliśmy się odpowiedzi na nasze pytanie. Do czasu publikacji tekstu obaj mężczyźni nie odzyskali pieniędzy.
Karolina Wysota, dziennikarka money.pl