Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Sprzedaje auta warte 2 mln zł. Kim są jego klienci?

79
Podziel się:

Miał klienta, który przyszedł z dwoma milionami złotych w torbie. Czasem wynajmuje tor, by profesjonalni kierowcy wyścigowi mogli pojeździć "trochę ekstremalnie". - To jest życie trochę na innych zasadach - mówi o ludziach kupujących luksusowe samochody Piotr Fus, współwłaściciel Auto Fus.

Sprzedaje auta warte 2 mln zł. Kim są jego klienci?
Piotr Fus, współwłaściciel Auto Fus (GETTY, Contributor, John Keeble)

Piotr Fus był gościem programu "Biznes Klasa". Jego firma jest dealerem luksusowym samochodów, między innymi Rolls-Royce'a, McLarena i Aston Martina. W rozmowie z szefem redakcji money.pl Łukaszem Kijkiem przyznał, że popyt na takie marki jest duży i że na zamówiony samochód trzeba sporo poczekać.

W ubiegłym roku firma, którą współtworzy Piotr Fus, sprzedała 26 McLarenów. - To bardzo dobry wynik - ocenił. Dilerzy McLarena są w Niemczech, w Polsce, na Łotwie, wielu ich nie ma. Dlatego w Polsce kupują auta ludzie z różnych krajów Europy. Ja mam taki samochód, którym dowożę te luksusowe samochody ludziom w każdy zakątek Europy. Mam takie piękne, białe pudełko, nikt nie musi do mnie specjalnie jechać, jeśli nie chce - tłumaczył.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dealer Rolls-Royce, McLaren, Aston Martina "Sprzedaję 2,5 tys aut rocznie" Piotr Fus w Biznes Klasie

- Klienci są głównie z Polski, bo nas interesuje Polska. Żeby klient mógł na mnie liczyć - zaznaczył. - Choć są tacy ludzie, którzy dużo nimi jeżdżą, to głównie te samochody większość roku stoją w garażu. Jak przychodzi sezon, to my je przygotowujemy, jeździmy razem, czasem wynajmuję tor, żeby pojeździć trochę ekstremalnie - mówił Piotr Fus.

"Życie na trochę innych zasadach"

- Przyjeżdżają profesjonalni kierowcy, którzy jeżdżą w zespołach McLarena w wyścigach i trochę się bawimy. To jest życie trochę na innych zasadach. Ci ludzie kupują u nas kolejne samochody, zamieniamy, przemieniamy. Ten ruch tak powstaje, że ja mam z czego żyć, a oni są szczęśliwi i nie nudzą się. I kręci się po prostu - stwierdził.

Przyznał też, że czasem zdarzają się klienci, którzy chcą kupić warte fortunę auto za gotówkę.

Z jednym klientem zrobiłem sobie nawet zdjęcie, bo mi pozwolił. Przyszedł do mnie z torbą i chciał zapłacić. Prowadzi gotówkowy biznes i po prostu obraca dużą ilością gotówki. Mógłbym to przyjąć, ale zablokowałbym ruch w firmie, bo kasjerka zaczęłaby to liczyć i pewnie zajęłoby to kilka godzin - relacjonował.

- Ne mogłem powiedzieć, że nie zrobię z nim biznesu, więc po prostu wsiadłem z nim w samochód, wzięliśmy ochronę, bo to było w okolicach 2 mln zł, i pojechaliśmy do banku. On te pieniądze wpłacił na konto, zrobiliśmy przelew i mógł odebrać auto - wspominał Piotr Fus.

"Wielu ludzi świetnie potrafi liczyć"

- Zdarzają się takie sytuacje, ale coraz rzadziej. Bo też wielu ludzi, którzy kupują drogie samochody, świetnie potrafi liczyć. Dzisiaj złotówka nam troszeczkę spadła na wartości, więc czasami ludzie płacą w euro. Jest trochę gotówki, ale większość to finansowanie, leasing, bo to najłatwiej kosztowo ogarnąć - wyjaśnił.

"Biznes Klasa" to program money.pl dostępny w serwisie YouTube. Szef redakcji Łukasz Kijek prowadzi w nim rozmowy z obecnymi i byłymi szefami największych firm, a także z ludźmi z otoczenia biznesu – o ich życiu, biznesie, zarobkach i wielu innych sprawach.

W poprzednich odcinkach "Biznes Klasy" Łukasz Kijek rozmawiał z:

Wszystkie odcinki "Biznes Klasy" dostępne są pod tym linkiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(79)
Zyko
3 tyg. temu
Czy może wejść do banku i zasilić swoje konto milionami? -jezeli na codzien obraca miliardami to tak.
Emeryt
3 tyg. temu
Przyjdę hal klient z gotówką bo prowadzi gotówkowy biznes a nam się wmawia że nie zapłacimy gotówką! To co sprzedaje ten klient truskawki czy rakiety? I ko u bo u nas na bazarku trudno przewalic taką gotówkę. Zasada to był znajomy królik a!
Dthhj
3 tyg. temu
A pieniądze jak niedobrane małżeństwa szybko się rozchodza
znafca
3 tyg. temu
znam go, to Janusz zza płotu, poprzedni wóz rozbił po pijaku w weekend
Julka
3 tyg. temu
Ale one wszystkie są elektryczne, prawda? Te auta. Mam rację? Potwierdźcie proszę w komentarzu, że są elektryczne. Takie na prąd. Z gniazdka. Zeroemisyjne. Ekologiczne. Bez śladu węglowego. Mam rację? No, przecież muszą być elektryczne.
...
Następna strona