Trump nakłada cła na cały świat. Te wyspy zamieszkują jedynie foki
Donald Trump cła odwetowe "na cały świat". Na liście krajów znalazły się australijskie Wyspy Heard i McDonald, które są zamieszkałe jedynie przez foki, pingwiny i ptaki.
Prezydent Donald Trump zdecydował o nałożeniu ceł na produkty eksportowane z nieoczywistych terytoriów, takich jak australijskie Wyspy Heard i McDonald, które zamieszkiwane są jedynie przez foki, pingwiny i ptaki.
Zgodnie z decyzją administracji Trumpa, na wszystkie eksporty z tych wysp nałożono 10-procentowy podatek. Podobnie, Wyspy Kokosowe, które posiadają około 600 mieszkańców, również znalazły się na liście celnej z 10-procentową stawką.
Nie tylko te terytoria spotkały się z takimi obciążeniami. Falklandy, zamieszkiwane przez 3,2 tys. osób i około miliona pingwinów, zostały obłożone 41-procentowymi taryfami na eksport do USA.
Eksport Falklandów wyniósł 306 mln dolarów w 2019 roku i dotyczył głównie ryb i małż. Co ciekawe, Argentyna, która rości sobie prawa do Falklandów, została obciążona tylko 10-procentowymi cłami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znany miliarder bez cenzury o analitykach biznesowych. "Niewiele w życiu widzieli"
Mjanma, która wciąż podnosi się po niszczycielskim trzęsieniu ziemi, które pochłonęło niemal 3 tys. ofiar, teraz musi zmagać się z 44-procentowymi taryfami na eksport do Stanów Zjednoczonych. To stanowi dodatkowe wyzwanie dla kraju, który próbuje odbudować się po tej tragedii.
Trump nakłada cła na cały świat
Donald Trump ogłosił w środę, podczas Dnia Wyzwolenia, "cła odwetowe" na cały świat: 10 proc. na cały import oraz 25 proc. na samochody zagraniczne. Następnie pokazał listę krajów i stawek ceł, które je obejmą - w przypadku Unii Europejskiej będzie to 20 proc. Cła ogólne wejdą w życie od 5 kwietnia, zaś dla dodatkowe, dla poszczególnych krajów, od 9 kwietnia.
Cła odwetowe nałożone na UE sięgną 20 proc. To mniej niż nowe taryfy, które Donald Trump, chce nałożyć na Chiny - te wyniosą aż 34 proc., ale więcej niż cła odwetowe wymierzone np. w Brazylię - sięgną 10 proc.
W trakcie konferencji przed Białym Domem prezydent USA przekonywał, że będą to "miłe cła", nie tak wysokie, jakie nakładają na USA inne państwa. Ocenił, że dzięki takiej polityce celnej Ameryka znów stanie się bogata.