Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Tytuł doktora czy MBA? Eksperci odpowiedzieli na pytanie, co zapewni większą pensję

75
Podziel się:

Ludzie po skończeniu studiów stają przed wyborem, który na lata zdefiniuje ich pozycję na rynku: kontynuować edukację czy iść do pracy? W tym drugim wypadku zawsze w przyszłości można zrobić studia podyplomowe. Eksperci postanowili sprawdzić, czy więcej pieniędzy zapewni tytuł doktora, czy dyplom MBA.

Tytuł doktora czy MBA? Eksperci odpowiedzieli na pytanie, co zapewni większą pensję
"Dr" przed nazwiskiem zapewnia nieco większą pensję niż "mgr" czy "inż.". Prawdziwą różnicę robi tytuł MBA (Getty Images, Luis Alvarez)

Co zapewni lepsze wynagrodzenie: "dr" przed nazwiskiem czy też dopisek "MBA" po nim? Agencja Sedlak & Sedlak i Ośrodek Przetwarzania Informacji PIB postanowiły to sprawdzić. W Ogólnopolskim Badaniu Wynagrodzeń z 2021 r. eksperci przeanalizowali i zestawili zarobki osób, które ukończyły studia podyplomowe z tymi z doktoratem.

Co się bardziej opłaca: MBA czy doktorat?

Wyniki wspomnianego wyżej badania opisuje "Forbes Polska". Wynika z nich, że magistrowie z MBA zarabiali o 95 proc. więcej od magistrów bez dyplomu. Mediana wynagrodzeń absolwentów studiów podyplomowych w tym wypadku wynosiła 12,1 tys. zł brutto.

Jeszcze większa różnica jest w przypadku magistrów inżynierów. Ci z dyplomem MBA zarabiali o 102 proc. więcej, a mediana ich wynagrodzeń wynosiła 14,6 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przełom w branży motoryzacyjnej. Będzie praca. "Sektor produkcji silników elektrycznych buduje się"

No dobrze, a jak wyglądała sytuacja osób po doktoracie? Mediana ich zarobków wynosi 8 tys. zł. Jeżeli jednak po ich nazwisku pojawia się skrótowiec "MBA", to ich mediana rośnie do 14,5 tys. zł, co daje 45-procentowy wzrost wynagrodzenia.

Wynika z tego jasno, że literki dr przed nazwiskiem zapewniają jedynie trochę wyższe wynagrodzenie niż w przypadku skrótów mgr i inż., podczas gdy tytuł MBA pozwala liczyć na zdecydowanie wyższą pensję – zauważa "Forbes Polska".

Kto się decyduje na dyplom MBA?

Czasopismo przytacza też statystyki Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów (GFKM), z których wynika, że ponad 80 proc. studentów MBA jest w wieku od 31 do 50 lat. Prawie połowa z nich ma wykształcenie techniczne, a ok. 40 proc. – ekonomicznebiznesowe. Ponad dwie trzecie z nich pracuje w dużych przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 249 osób.

Nasze analizy wskazują, że w programach MBA uczestniczą osoby, których średni staż pracy to 18 lat. 70 proc. piastuje stanowisko kierownika lub dyrektora, a członkowie zarządu lub zarządzający właściciele firm stanowią 17 proc. – tłumaczy "Forbesowi" dr hab. Angelika Kędzierska-Szczepaniak, Dyrektor Programu MBA w GFKM.

Studia Master of Business Administration są podyplomowe i najczęściej zaoczne. W Polsce trwają one od jednego do dwóch lat. Przed ich podjęciem często wymaga się od studentów posiadania już określonego doświadczenia zawodowego.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(75)
PolandPoverty
rok temu
Master of Business Administration wyrabiający się za 14,5 tysiące złotych na miesiąc powinien mieć cofnięty tytuł. To pensja kierowcy ciężarówki po dwumiesięcznym kursie
Ziom od I Sek...
rok temu
Najlepsze, hehe, szkoły oferujące MBA to Wyższa Szkoła Handlu i Usług z Poznania i Collegium Humanum z Warszawy. Patrzysz na ranking Perspektyw i... widzisz jedynie SGH, ALK, PW... Marność nad marnościami. Ale jeśli robisz elitarne studia MBA w dwóch powyższych uczelniach i płacisz za nie ok. 10 tysięcy PLN, a do tego znasz kogo trzeba ;) to zarząd lub radę nadzorczą masz w kieszeni, i żaden dyplom prestiżowej uczelni nie jest Ci potrzebny. Znajomości to podstawa... wiedza i prestiż, a cóż to takiego..?
Meh
rok temu
Doktorat nie jest dla każdego. Sam tytuł mgr inz nie wystarczy, nie jeden absolwent studiów doktoranckich by nie skończył i badań do rozprawy nie pociągał.
M'59
rok temu
Najwięcej zarabiają ci , którzy przed nazwiskiem mają tytuł - CZŁONEK PiS . Tak jak za złotych czasów PRLu - "nie matura , lecz chęć szczera , zrobi z ciebie oficera" .
takie tam
rok temu
Szanowny dziennikarzyno nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie ma tytułu doktora to jest stopień naukowy.
...
Następna strona