Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Ustawa wiatrakowa. Sejm zdecydował o przyszłości energetyki wiatrowej

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
122
Podziel się:

Sejm zdecydował się na złagodzenie przepisów dotyczących stawiania farm wiatrowych na lądzie. Zgodnie z przyjętą ustawą wiatraki będą mogły stanąć w odległości co najmniej 700 m od zabudowań mieszkalnych. Teraz nad rządowym pomysłem pochylą się senatorowie.

Ustawa wiatrakowa. Sejm zdecydował o przyszłości energetyki wiatrowej
Ustawa wiatrakowa. Sejm zdecydował się na złagodzenie przepisów (PAP, Unsplash.com, Gabriel Xu, Piotr Nowak)

Za przyjęciem ustawy było 214 posłów, przeciwko opowiedziało się 27 deputowanych, a 209 – wstrzymało się od głosu. To oznacza, że ustawa trafi teraz do Senatu, który będzie mieć 30 dni na ustosunkowanie się do niej.

Nie było też zaskoczenia co do głosowania na sali plenarnej. Posłowie odrzucili poprawki zgłoszone przez opozycję. Większości nie znalazła również propozycja Solidarnej Polski, która dążyła do zwiększenia odległości między budynkami a wiatrakami do 1000 m.

Zmiany w obostrzeniach dotyczących wiatraków

A zatem zostaje odległość 700 m zaproponowana przez posłów Prawa i Sprawiedliwości w trakcie prac nad projektem w Sejmie. Pierwotnie rząd chciał, by ta odległość wynosiła 500 m. Jednak tuż po tym, jak Marek Suski zapowiedział poprawkę w tym zakresie, Mateusz Morawiecki stwierdził, że "to nie jest zły kompromis".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Energia z wiatru jest najtańsza. Ekspertka podaje wyliczenia. "Ta różnica jest ogromna"

Zgodnie z nowelizacją, nowe turbiny wiatrowe będą mogły być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Podstawą do określenia odległości minimalnej od zabudowy – wynoszącej od 700 m do "10H" (o czym za chwilę) – będą wyniki m.in. wyniki przeprowadzonej strategicznej oceny oddziaływania na środowisko (SOOŚ) wykonywanej w ramach MPZP.

W SOOŚ muszą się znaleźć analizy dotyczące m.in. wpływu emisji hałasu na otoczenie i zdrowie mieszkańców. Władze gminy nie będą mogły odstąpić od wykonania oceny. Ponadto projekt wprowadza też minimalne odległości turbin wiatrowych od linii przesyłowych energii elektrycznej.

PiS łagodzi własne przepisy

Nowelizacja ma złagodzić ustawę przyjętą przez Zjednoczoną Prawicę w 2016 r., która w praktyce wyhamowała nowe inwestycje w wiatrowe odnawialne źródła energii. To właśnie wtedy w polskim prawie pojawiła się zasada "10H", która określa minimalną odległość między wiatrakami a budynkami mieszkalnymi jako 10-krotność wysokości wiatraka.

Nowelizacja zachowuje zasadę 10H w przypadku parków narodowych. W przypadku rezerwatów przyrody limit wyniesie 500 m. Jeśli natomiast chodzi o inne formy ochrony przyrody, odległość ma wynikać z decyzji środowiskowej dla konkretnej instalacji. Ustawa utrzymuje zakaz budowy wiatraków na terenach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000.

Rząd wprowadził też autopoprawkę przewidującą, że inwestor zaoferuje co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej mieszkańcom gminy, którzy korzystaliby z energii elektrycznej na zasadzie prosumenta wirtualnego. Każdy mieszkaniec takiej gminy będzie mógł objąć udział nie większy niż 2 kW i odbierać energię elektryczną w cenie wynikającej z kalkulacji maksymalnego kosztu budowy.

Wiatraki tzw. kamieniem milowym

W mediach pojawiły się informacje, że uwolnienie wiatrowego OZE jest jednym z 37 tzw. kamieni milowych. Ich wykonanie jest niezbędne do odblokowania pieniędzy Krajowego Planu Odbudowy.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
oze
energetyka
energia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(122)
tjk99
rok temu
Cieszcie się, cieszcie, już Chińczycy się odgrażają że wam dostęp do falowników odetną :)))
było 500
rok temu
jest 700, bo fryzjer się wypowiedział o czymś, czego nie wiedział. ale jak robi peruki dla kurdupla na łono, to znaczy, że wie o co chodzi
aktywista
rok temu
ekologia to przyszłość, niektórzy tego nie rozumieją, wczoraj zakończyła się moja rozprawa cywilna, sąsiad oskarżył mnie o ubliżanie i żądał 5 tys. na caritas, spotkałem go kilka tygodni temu i się go zapytałem "dlaczego nie widzę sąsiada w śmietniku?", chodziło mi o segregację odpadów, a on się obraził, no a wczoraj dostał koszty sądowe
asv
rok temu
Energia droga, a co się dzieje z kasą za opłaty emisyjne CO2? Znieście je, a energia będzie tańsza. Podobno to ok 50% naszych rachunków za prąd. Te podwyżki cen paliw, gazu, energii, ale też podatków, ZUSu (składki zdrowotnej), płacy minimalnej zostaną przerzucone na klientów. Po d.... dostanie zwykły Kowalski. Ceny usług, produkcji i materiałów rosną, a więc ceny towarów, za które płacimy. Przedsiębiorcy musza podnieść ceny albo będą zamykać firmy i zwalniać ludzi. Nie będą dokładać do interesu, też mają rodziny i być może niepracujące żony. Trzeba wziąć życie we własne ręce, bo politycy będą zawsze zadłużać Państwo i trwonić publiczne pieniądze. Zobaczcie ksiazkę pt. "Chcę być szczęśliwy i bogaty, a nie tylko szczęsliwy", by samemu stworzyć sobie finansowe bezpieczeństwo. Pokazują w niej jak generować pieniądze i nie musieć pracować do końca życia
Garry Lineker
rok temu
27 krajów Unii gra w zielona energię,a wygrywają Niemcy - producenci wiatraków i innych ekologicznych źródeł energii.
...
Następna strona