- Gdyby 10 lat temu ktoś mi powiedział, że metr kw w Warszawie będzie kosztował 16 tys. zł, nie mieściłoby mi się to w głowie - powiedziała w programie "Newsroom" WP Katarzyna Kuniewicz, dyrektor badań OTODOM Analytics. Dziś widzę, co się dzieje. Mamy na rynku nieruchomości pewną cykliczność. Ceny mieszkań rosną, a potem się stabilizują. Ale w ujęciu rocznym mówimy o wzrostach sięgających nawet 10 proc., to bardzo dużo. Mamy w Polsce swego rodzaju "Parię Obrońców Cen". Polacy uznali, że najlepszą lokatą kapitału są nieruchomości. Wielu posiada kilka mieszkań na wynajem i w ich interesie jest to, by ceny rosły. Polacy mają oszczędności ulokowane w nieruchomościach. Im zależy na tym, by na rynku był ruch i by potrzeby mieszkań nie były zaspakajane. Wielu zależy na tym, by ten wzrost cen mieszkań się nie zatrzymał. Nie potrafimy na poziomie państwa zaspokoić zasobu mieszkań na wynajem. Mieszkania są w rękach prywatnych - zaznacza ekspertka.