Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pacjenta z Krotoszyna podejrzewała u siebie koronawirusa, opublikowała nagranie z izolatki. - W tym przypadku nie było przesłanek epidemiologicznych, nie było konieczne traktowania tego, jako przypadek podejrzany. Najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek. Być może personel wpadł w panikę - powiedział w programie "Money. To się liczy" Jan Bondar, rzecznik głównego inspektora sanitarnego. - Musimy być konsekwentni i zdyscyplinowani. Zalecenie mówi o dwóch tygodniach i chodzi o to, aby to precyzyjnie wykonywać. Po pierwsze pacjent nie powinien 4 godziny czekać na kozetce bez opieki. Bez względu na wszystko choremu trzeba pomagać - dodał.

choroby zakaźne
226
Podziel się:
KOMENTARZE
(226)
Mój nick
4 lata temu
"Pacjenta z Krotoszyna podejrzewała u siebie..." i dalej nie czytam.
nie dla mnie ...
4 lata temu
czy widzieliscie siebie w lustrze w czasie i po grypie? czy ta osoba wyglada na dopiero co wyzdrowiala po ciezkim przypadku grtpy? zjadla surowego ziemniaka i poszla do szptala zeby nakrecic to polityczne uwno, tyle w temacie. nie oskarza szpitala ze 2 godziny nikt jejnie podal pastylki......czyli sama sie zdiagnozowala....eeeeeee ludzie jak mozna sluchac takiego belkotu, ......a moze ci lekarze cos wyczuli i poprostu zajeli sie naprawde chorymi ludzmi,
Ilona
4 lata temu
Masakra...
Tom
4 lata temu
Zamknąć można Was i cały PiS .
dlugi
4 lata temu
Tej Baby nie idzie słuchac masakra:(
...
Następna strona