Mandaty na ponad ćwierć miliarda złotych. Wkrótce łapać ich będą kolejne urządzenia
Główny Inspektorat Transportu Drogowego rozwija sieć fotoradarów oraz odcinkowych pomiarów prędkości. GITD planuje postawić nowe, także na autostradach i drogach ekspresowych. Tymczasem już działające urządzenia od początku 2024 roku zarejestrowały łącznie blisko 650 tys. wykroczeń.
Odcinkowe pomiary prędkości działają obecnie w 52 lokalizacjach. Od początku roku zarejestrowały prawie 190 tys. wykroczeń. Z kolei 442 fotoradary wychwyciły 461 tys. kierowców, którzy jechali zbyt szybko.
"Rzeczpospolita" informuje, że zmotoryzowani złapani przez urządzenia na gorącym uczynku mają zapłacić łącznie ok. 227,5 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadł z zakrętu i uderzył w znaki. 21-latka nagrały kamery w Legnicy
"Ten wynik może się w niedługim czasie zwiększyć, gdyż na mapie Polski pojawiają się nowe pomiary prędkości" - pisze dziennik.
Pomiary prędkości na autostradach i drogach ekspresowych
Gazeta podaje, że GITD zamierza postawić 128 nowych systemów kontroli kierowców i wykrywania wykroczeń drogowych. Odcinkowe pomiary prędkości mają stanąć w 43 lokalizacjach.
"Należy zaznaczyć, że 26 z 43 lokalizacji to drogi ekspresowe, a 17 to autostrady" - pisze "Rz". Mowa o trasach A1, A2, A6, S2, S3, S6, S7, S8 oraz S17.