Pierwszy taki jarmark świąteczny w stolicy. Ceny będą weryfikowane
W Warszawie przed Pałacem Kultury i Nauki zorganizowany zostanie bożonarodzeniowy jarmark. Prywatna firma, która go organizuje na wynajętym od miasta terenie, zapowiada, że nie będzie na nim "cen z kosmosu".
Jak informuje stołeczna "Gazeta Wyborcza", jarmark świąteczny na Placu Centralnym przed Pałacem Kultury i Nauki ma wystartować 28 listopada. Ma to być pierwszy w Warszawie jarmark o tak dużej skali, bo dotychczas działał mniejszy jarmark, organizowany przy barbakanie (który odbędzie się również i w tym roku).
Na 2 tys. metrów kwadratowych ma stanąć 150 budek, które będą oferowały jedzenie, picie, rękodzieło i ozdoby bożonarodzeniowe. Teren wynajęła od miasta za 380 tys. zł prywatna firma Project Market i to ona organizuje jarmark. Prezydent Rafał Trzaskowski objął natomiast nad nim patronat.
"Piękna i tragiczna". Przypomina historię polskiej firmy
Paweł Gidelski z Project Market mówi stołecznej "Wyborczej", że firma chce, by jarmark nie był kojarzony z tym, że jest "drogo i słabo". - Stawiamy przede wszystkim na jakość, dlatego kulinarny wymiar jarmarku jest dla nas absolutnie kluczowy - przekonuje.
Będzie weryfikacja cen
- Już na etapie umów przekazaliśmy wystawcom, że mamy autonomiczny wpływ na ceny. Oni zgłaszają nam, co będą sprzedawać i za ile, a my to weryfikujemy - dodaje. I tłumaczy, że jeśli cena wzbudzi wątpliwości organizatorów, to wystawca zostanie poproszony o jej uzasadnienie i podanie, jakie koszty ponosi na przygotowaniu posiłku.
- Nie pobieramy procentu od obrotu, mamy stałą opłatę za domek, więc nie zależy nam na pompowaniu cenników, a na tym, żeby ceny były rozsądne, a gość, który zapłaci więcej za produkt premium, miał poczucie, że naprawdę zjadł coś dobrego - zapewnia Gidelski w rozmowie z "Wyborczą".
źródło: warszawa.wyborcza.pl