"Premier nie przesadził". Minister o obietnicy 5,19 zł za benzynę
Na pstryknięcie palcami tego oczywiście nie będzie - powiedział minister finansów, odnosząc się do cen benzyny na poziomie 5,19 zł/l. Taką zapowiedź jeszcze przed wyborami składał Donald Tusk. - Mamy intencję bardzo jasną, chcemy, żeby ceny energii, w tym paliw, były niskie - podkreślił Andrzej Domański.
W 2022 r. Donald Tusk, wtedy jeszcze w roli lidera opozycji, zapowiadał, że jeśli dojdzie do władzy, to benzyna będzie kosztować 5,19 zł za litr. Szef resortu finansów został zapytany w Polsat News, czy będzie "pierwszym odważnym w rządzie, który powie to, co wszyscy wiedzą", czyli że premier przesadził z deklaracją.
Andrzej Domański odpowiedział, że spełnienie tej kampanijnej obietnicy nadal jest możliwe.
(Benzyna - przyp. red.) może tyle kosztować. Potrzebujemy do tego spadających cen ropy i przyjrzenia się marżom realizowanym przez Orlen - stwierdził minister w programie "Graffiti" w Polsat News.
Zastrzegł jednak, że nie stanie się to "na pstryknięcie palcami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wbrew obietnicy Tuska paliwo na stacji jest droższe niż 5,19 zł. Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą
Minister nie zgodził się, że "pan premier przesadził" w trakcie składania obietnic wyborczych.
Mamy intencję bardzo jasną, chcemy, żeby ceny energii, w tym paliw, były niskie. Będziemy działać na rzecz poprawy sytuacji konkurencyjnej na rynku paliw, po to, żeby ceny były niższe - przekonywał.
Benzyna za 5,19 zł? "Cena ropy wzrosła od początku roku"
- My o cenach dla Polaków rozmawiamy bardzo często, nie tylko paliw, energii czy żywności. Widzimy, co dzieje się na rynku paliw. Cena ropy wzrosła od początku roku o prawie 15 proc. i to znajduje przełożenie na ceny na stacjach benzynowych - powiedział Andrzej Domański.
- Przy cenie ropy, która rośnie od początku roku, to benzyny po 5,19 w tym miesiącu nie będzie - podkreślił.
Donald Tusk o swojej obietnicy
Do tej obietnicy odnosił się już także sam Donald Tusk. Pod koniec lutego na jednej z konferencji prasowych premier został zapytany, dlaczego paliwo nadal nie kosztuje 5,19 zł za litr.
- Nie mam konspiracyjnych teorii, ale do końca marca powinniśmy mieć odpowiedzi, jakie działania są możliwe w obrębie spółki, aby ceny paliw były niższe niż w tej chwili - stwierdził.
- Myślę, że będę gotowy do precyzyjnej odpowiedzi, jakie czynniki wpływają na to, że benzyna mogła być relatywnie tania, kiedy była kampania i pan Obajtek, a dlaczego ceny tak podskoczyły, kiedy pan Obajtek żegnał się z władzą - dodał szef rządu.