Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Możliwy paraliż sieci handlowych. Pracownicy mówią dość

135
Podziel się:

Sieci handlowe w Polsce stoją w obliczu potencjalnego paraliżu. Powód? Pracownicy domagają się poprawy warunków pracy. Po pracownikach Kauflandu do walki ruszyli zatrudnieni w Biedronce. Pojawia się groźba protestu i zbiorowego sporu.

Możliwy paraliż sieci handlowych. Pracownicy mówią dość
Sieci handlowe w Polsce stoją w obliczu potencjalnego paraliżu (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Pracownicy sieci Biedronka mają do 6 marca czas na podpisanie petycji, której głównym celem jest zapewnienie stabilnych i bezpiecznych warunków pracy. Po tym terminie dokument zostanie przekazany zarządowi sieci w Polsce, a także w Portugalii - informuje we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

Pracownicy odejdą od obowiązków?

Związkowcy z "Solidarności" ostrzegają, że jeśli petycja nie spotka się z poparciem zarządu, niewykluczone są protesty w sklepach Biedronki i wejście w spór zbiorowy z pracodawcą.

Nie została jeszcze podjęta decyzja, czy protest przybierze taką formę jak w Kauflandzie, gdzie przed Sylwestrem 2023 r. pracownicy na dwie godziny odeszli od obowiązków, domagając się w ten sposób podwyżki i zwiększenia obsady na marketach - informuje dziennik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19

Alfred Bujara, szef handlowej "Solidarności", potwierdza, że w ostatnich miesiącach warunki pracy w sieciach handlowych uległy pogorszeniu. Jak ustalił "DGP", niezadowolenie z warunków pracy narasta też w Lidlu i Dino.

Mamy podejrzenie, że władze w Portugalii nie do końca są świadome warunków pracy, jakie panują w polskich sklepach - mówi w rozmowie z dziennikiem przedstawiciel Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Jeronimo Martins Dystrybucja.

Poparcie dla petycji jest ogromne, ale zbieranie podpisów nie jest łatwe.

Jak wynika z informacji "DGP", pracownicy zgłaszają w petycji trzy główne postulaty. Po pierwsze, chcą zapewnienia zwiększonej obsady poszczególnych placówek, tak aby była możliwa realizacja zadań zlecanych w czasie doby pracowniczej. Po drugie, domagają się wprowadzenia premii dla pracowników lady mięsnej, a po trzecie, chcą zbiorowej podwyżki wynagrodzeń - informuje dziennik.

Przedstawiciel organizacji związkowej w Biedronce tłumaczy, że obecnie na sklep przypada z reguły trzech pracowników i kierownik. Przed pandemią, a także w czasie jej trwania było to minimum pięć osób i kierownik, co teraz jest spotykane tylko w największych sklepach sieci.

Pracownicy Biedronki skarżą się, że pensje nie idą w parze z coraz większą liczbą obowiązków do wykonania. Ostatnio pojawiły się obowiązkowe szkolenia, które pracownicy mają wykonywać w domu, w czasie wolnym od pracy - czytamy w "DGP".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(135)
Marlena
miesiąc temu
Wybór studium Pracowników Medycznych i Społecznych to najlepsza decyzja, jaką mogłem podjąć. Jako ortoptystka mam okazję wpływać pozytywnie na życie innych ludzi i zarabiać dobrze. Polecam tę drogę każdemu, kto szuka zawodu z prawdziwym znaczeniem.
przyszłość je...
2 miesiące temu
Tylko wprowadzić zrobotyzowane autonomiczne sklepy i nie będzie problemu z handlem w niedzielę, podwyżkami, nadgodzinami, chorobami pracowników a także kosztami ich umundurowania itp...
3-30
2 miesiące temu
Brawo Biedronka! brawo Kaufland! Jestem z Wami
Pracownik
2 miesiące temu
Nieco zmieńmy swoje podejście jako klienci więcej życzliwości dla tej klasy pracujących osób.
Xxx
2 miesiące temu
Popieram jestem klientem i patrzę jak te biedne sprzedawczynie biegają by zmieścić się w czasie pracy ze swoimi obowiazkami.
...
Następna strona