Gigant ogłasza zwolnienia grupowe. Pracę straci nawet 500 osób
Zarządca masy sanacyjnej PKP Cargo za zgodą zarządu spółki i rady nadzorczej przeprowadzi zwolnienia grupowe, które obejmą do 500 pracowników - poinformowało PKP Cargo w komunikacie. Do zwolnień ma dojść do końca września.
Zwolnienia grupowe zostaną sfinansowane ze środków uzyskanych ze sprzedaży wagonów towarowych wyłączonych z użytku operacyjnego, do kwoty nieprzekraczającej 35 mln zł.
Firma poinformowała, że jedną z alternatyw dla kolejnych zwolnień było zakończenie z dniem 31 października 2025 roku obowiązywania Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. W ocenie spółki zapewniałoby to skutki oszczędnościowe równoważne z efektami przewidzianymi w ramach zwolnień grupowych zaplanowanych na rok 2025. Propozycja nie znalazła jednak akceptacji związków zawodowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł podpatrzył na stołówce. Dziś ma 35 lat i 220 mln zł przychodów - Mateusz Tałpasz
Zwolnienia mniejsze, niż pierwotnie zakładali
"Zwolnieniami grupowymi zostanie objętych do 500 zatrudnionych w spółce, w różnych grupach zawodowych, w okresie, który został wskazany do 30 września 2025 roku. Proces zwolnień grupowych został poprzedzony analizą wszystkich stanowisk, uwzględniającą m.in. efektywność, znaczenie dla kluczowych operacji oraz potencjał do adaptacji w nowych strukturach organizacyjnych. Priorytetem procesu będzie minimalizacja negatywnego wpływu na kluczowe obszary działalności PKP Cargo" - napisano. Pierwotnie spółka planowała zwolnić nawet 1041 pracowników.
Zwalnianym grupowo pracownikom będzie przysługiwać odprawa pieniężna uzależniona od okresu zatrudnienia.
PKP Cargo poinformowało też w komunikacie, że w w tym momencie zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych w roku 2026 nie został potwierdzony. "Będzie on wymagał ponownej weryfikacji poziomu realizowanej, jak i planowanej pracy przewozowej oraz sytuacji finansowej spółki po roku obrotowym 2025" - wyjaśniła firma.
Kolejna odsłona głębokiej restrukturyzacji
To kolejne cięcia etatów w firmie po tym, jak 31 października 2024 roku PKP Cargo zakończyło proces zwolnień grupowych, w trakcie którego wypowiedziało 2515 umów o pracę. Proces ten rozpoczął się na początku lipca 2024 r. W tym czasie grupa 1150 pracowników skończyła również zatrudnienie z przyczyn innych niż restrukturyzacja. Efektem procesu jest zmniejszenie zatrudnienia o 3665 pracowników w skali całego PKP Cargo. Dla porównania: w 2023 roku w firmie pracowało 14 tys. osób, a w całej grupie kapitałowej - około 20 tys.
W ubiegłym roku zarząd PKP Cargo, po przejęciu sterów od nominatów z czasów PiS, poinformował, że spółka jest w fatalnej kondycji finansowej, złożył wniosek o postępowanie sanacyjne i ogłosił zwolnienia grupowe.
- Fatalne zarządzanie doprowadziło PKP Cargo do krawędzi. Spółka jest warta niemal 5 razy mniej niż w dniu debiutu giełdowego nieco ponad 10 lat temu. Zadłużenie i koszty są rekordowo wysokie, a przychody, ilość realizowanej pracy przewozowej i co za tym idzie udziały w rynku rekordowo niskie. Sanacja jest dziś jedyną szansą na uratowanie Spółki, przywrócenie jej konkurencyjności i na rozwój w przyszłości - mówił ówczesny prezes Marcin Wojewódka pod koniec czerwca ubiegłego roku.