Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Propozycja lewicy i Tuska podzieliła Polaków. Oto ile osób popiera 4-dniowy tydzień pracy

199
Podziel się:

Donald Tusk zapowiada pilotaż 4-dniowego tygodnia pracy po wygranych wyborach, a debata publiczna na ten temat, poruszany już wcześniej przez partię Razem, nabiera tempa. Jak wynika z najnowszego sondażu, propozycja ta mocno dzieli Polaków. Widać jednak delikatną przewagę tych, którym pomysł się podoba.

Propozycja lewicy i Tuska podzieliła Polaków. Oto ile osób popiera 4-dniowy tydzień pracy
Propozycja lewicy i Tuska podzieliła Polaków. Oto ile osób popiera 4-dniowy tydzień pracy (Getty Images, SEAN GALLUP-GETTY IMAGES)

53 proc. Polaków jest za 4-dniowym dniem pracy, a 47 proc. nie popiera takiego rozwiązania - wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Super Expressu" przez firmę Pollster. Spośród zwolenników pomysłu 27 proc. jest zdecydowanie na "tak", a 26 proc. - raczej na "tak". Jeśli chodzi o przeciwników, to 24 proc. zdecydowanie negatywnie ocenia taką propozycję, a 23 proc. jest "raczej na nie".

Tusk ożywił dyskusję

Temat 4-dniowego tygodnia pracy stał się w Polsce przedmiotem dyskusji po tym, jak Donald Tusk zapowiedział pilotaż takiego programu w razie wygranej w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Wcześniej takie rozwiązanie postulowała też partia Razem, a w niektórych europejskich krajach takie próby już są podejmowane. Oddolnie decydują się też na to niektóre firmy, również w Polsce.

Nie w każdej branży jest taka możliwość, a część przedstawicieli pracodawców głośno krytykuje ten pomysł.Jest szkodliwy, infantylny. Mam nadzieję, że w rozsądnej perspektywie nie dojdzie do skutku - ocenił prezes Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Cezary Kaźmierczak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "10 takich pracodawców jak ty czeka w mojej skrzynce mailowej". Młodzi zaskakują na rekrutacji

W jego ocenie "część polskich polityków, nie tylko z PO, ale z różnych innych partii, zachowuje się, jakbyśmy byli drugą Szwajcarią i zgłasza jakiejś kompletnie oderwane od rzeczywistości postulaty - tak, jak i ten".

- Póki co Polska ma niecałe 60 proc. PKB per capita Niemiec. Niemcy są od Polski półtora raza bardziej wydajne; mają też wyższą produktywność. Jeżeli mamy ich dalej skutecznie gonić, jak gonimy od 30 lat (...) i osiągnąć poziom życia tych bogatych krajów zachodnich, mamy nie tylko mniej pracować, ale więcej, żeby się z nimi zrównać - powiedział Kaźmierczak.

- Nie tak dawno postulatem pana Donalda Tuska było podwyższenie wieku emerytalnego, w tej chwili jest bardzo inny postulat, populistyczny i myślę, że chwytliwy, ale wszyscy wiemy, że raczej nierealny - ocenił z kolei wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Polacy chcą pracować krócej

O ile 4-dniowy dzień pracy dzieli nawet pracowników, o tyle są oni dość zgodni co do tego, że ogólnie chcą pracować mniej. Z badania przeprowadzonego przez firmę Personnel Service wynika, że 80 procent Polaków chciałoby mniej czasu spędzać w pracy. 29 proc. pracowników w Polsce chciałoby, aby tydzień pracy miał cztery, a nie pięć dni. Z kolei dla 28 proc. osób zadowalające byłyby po prostu dodatkowe dni wolnego, które mogliby wziąć w ciągu roku. 23 proc. respondentów wybrałoby natomiast skrócenie dnia pracy o jedną godzinę dziennie - wynika z "Barometru Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service.

- W Polsce jest to jeszcze na razie perspektywa długoterminowa i na pewno nie obejmie ona całego rynku pracy. Widać jednak, że nasi pracownicy uważają tę ideę za atrakcyjną i chcą docelowo pracować mniej – komentował Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, założyciel Personnel Service S.A.

- W Polsce w porównaniu do krajów Unii Europejskiej pracujemy długo, choć warto pamiętać, że jeszcze nie tak dawno standardem była praca w soboty. To się zmieniło i wiele wskazuje na to, że czas pracy globalnie będzie się skracał. Konsekwencją może być właśnie 4-dniowy tydzień pracy - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(199)
El_falangista
rok temu
Jak Tusk zapowiada 4-dniowy tydzień pracy, to znaczy, że jeśli dojdzie do władzy, to będziemy pracować po 6 dni w tygodniu.
Maniek
2 lata temu
Zarobisz mniej mniej kupisz będziesz siedział w domu
ooo
2 lata temu
Pilotazowy to oznacza ze na wybranej grupie społeczne, czli na urzednikach Tuska!
Grzegorz
2 lata temu
Osiągnięcia polityczne Zjednoczonej Prawicy (PIS i koalicjantów) na sprawy społeczne i pomoc ludziom słabym i mniej zamożnym jest wspaniałe. Polski Ład to rzecz nadzwyczajna, praktycznie od blisko 70 lat, ani jeden rząd nie upomniał, ani nie dostrzegał tej kwestii, aby ludzie mniej zarabiające płacili mniejsze podatki, a ludzie zamożni wię-cej. Obecnie to jest nadzwyczaj ważne po Covidzie na całym świecie i po gierkach surowcowych Rosji, po polityce klimatycznej Brukseli, po bezmyślności Tuska w Brukseli i jego antypolskich działań. a u nas obecne władze w po-staci tarcz udzielają pomocy na ile jest to możliwe i zachowały miejsca pracy oraz regulują składniki podatkowe pa-liwa i żywności. Polityka społeczna Tuska, PO i Lewicy oraz reakcyjnych liberałów jest 180 stopni inna, brak tarcz ochronnych dla tysiącami zwalnianych pracowników z różnych gałęzi przemysłu (było hasło: „ jesteś niezaradny” , „ jesteś wolny – radź sobie sam”, wyprzedaż majątku narodowego za bezcen, konieczność emigracji za granicę, pod-wyższanie podatków ze wskazaniem ubodzy i mniej zamożni płacą większe podatki, podwyższony wiek emerytalny, przejęcie OFE, podwyższanie podatków i cen, a środki przekazu (gazety, wszystkie medialne + TVN ) były opano-wane przez PO i jak tuba tłumaczyło zło lub były obojętne. Zwykli ludzie po odzyskaniu niepodległości począwszy od Balcerowicza aż do Tuska ponieśli ogromne straty materialne, głodowanie dzieci rodziców bezrobotnych po za-mkniętych zakładach pracy i PGR- ach. Tusk i Balcerowicz doprowadzili do okropnego upokorzenia ludzi, młodzieży i dzieci w ówczesnych czasach.
wiadomo
2 lata temu
Piniendzy ni ma i nie będzie!
...
Następna strona